Samochody elektryczne

Dziesiątki tysięcy aut z problemem. Usterka układu hamulcowego

przeczytasz w 1 min.

Tesla w ostatnim czasie mierzyła się z gigantycznym problemem dotyczącym swoich samochodów. Jak podaje portal Electrek, amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) zidentyfikował w tysiącach Modeli X problem z układem hamulcowym.

Usterka dotycząca hamulców w Tesli obejmuje ponad 54 tys. egzemplarzy Modeli X wyprodukowanych w latach 2021-2023. Problem objawiał się tym, że samochód nie informował kierowcy o niskim poziomie płynu hamulcowego. W efekcie auto narażało prowadzącego i pasażera na niebezpieczeństwo.

Electrek podaje, że usterka została już rozwiązana. Jak się okazuje, nowoczesna technologia przyczyniła się do tego, że żaden z ponad 50 tys. pojazdów nie musiał zjawić się w stacjonarnym serwisie. Tesla naprawiła problem poprzez… aktualizację oprogramowania.

Usterka naprawiona zdalnie. Tesla naprawiła tysiące aut bez wizyty w serwisie

To nie pierwszy raz, kiedy usterka elektrycznej Tesli jest naprawiana bez konieczności wzywania samochodów do serwisów. Jeszcze na początku 2023 r. NHTSA informowała o problemie dotyczącym funkcji autonomicznego poruszania się Full-Self Driving Beta. Wówczas problem obejmował ponad 360 tys. pojazdów.

NHTSA wyjaśnia, że źródłem problemu powodującym brak komunikowania o niskim poziomie płynu hamulcowego były sterowniki samochodu. Amerykański urząd dodaje też, że Tesla nie odnotowała do 10 października 2023 r. jakichkolwiek wypadków, które byłyby efektem awarii niesprawnego sterownika. Warto jednak wspomnieć, że problem dotyczy wyłącznie rynku amerykańskiego, gdzie tamtejsi właściciele Modeli X objętych akcją serwisową otrzymają w najbliższym czasie stosowne pisma dotyczące potencjalnych problemów w przeszłości.

Jednocześnie w sieci pojawiają się głosy komentujących sprawę internautów, którzy zwracają uwagę na wyższość nowoczesnych technologii nad starszymi samochodami spalinowymi. W komentarzach na platformie X pod wątkami dotyczącymi usterki wyczytamy, że aktualizacje “w powietrzu” dla samochodów to przyszłość motoryzacji – przede wszystkim za sprawą oszczędności czasu na potencjalną wizytę w serwisie.

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    11
    Ale tesla się kompromituje ...nikt tego nie testuje ???
    Przecież układ hamulcowy to podstawa każdego auta !
    • avatar
      Konto usunięte
      3
      I to jest przyszłość. W samochodzie odpadają koła (Toyota)? Zdalna aktualizacja i koła już nie odpadają.
      • avatar
        jozek23
        -4
        Kto by się spodziewał w nowym samochodzie że nie będzie płynu hamulcowego w układzie ?
        • avatar
          tomto
          -7
          Super. Przecież to do kierowcy należy sprawdzenie stanu samochodu przed podróżą. Poziom oleju silnikowego, płynu chłodniczego, płynu hamulcowego, płynu do spryskiwaczy.
          Poza tym w części samochodów, szczególnie tych co mają klasyczną skrzynię biegów, płyn hamulcowy to ten sam co zasila siłownik sprzęgła, więc jak zaczyna brakować, to najpierw przestaje działać sprzęgło, a potem hamulce ...