Mobile

Apple chciało wykiwać UE. To teraz UE wykiwa Apple

przeczytasz w 2 min.

Parlament Europejski przygląda się doniesieniom medialnym związanym z planami Apple. Chodzi o wprowadzenie do sprzedaży przewodów USB-C z czipami.

UE nie chce pozwolić Apple na obchodzenie nowych przepisów

Wiele lat trwała dyskusja o potrzebie ustandaryzowania złącza ładowania wykorzystywanego w urządzeniach mobilnych. Prace nad stosownymi przepisami przyśpieszyły w lutym zeszłego roku. Kilka miesięcy później zostały przegłosowane w Parlamencie Europejskim. Zgodnie z zaplanowanym harmonogramem, producenci smartfonów mają czas do końca 2024 r. Później na terenie UE będą mogli sprzedawać wyłącznie urządzenia wyposażone w złącze USB-C.

Największym oponentem zmian od samego początku była firma Apple, która obecnie korzysta z własnego standardu Lightning. Obowiązku stosowania USB-C nie uda się obejść, ale branżowe media zaczęły informować, że producent postanowił przyjrzeć się ładowarkom i przewodom. Padły sugestie, iż te ostatnie zostaną wyposażone w specjalny czip. Gdyby tak się stało tylko w parze z certyfikowanym akcesorium iPhone zapewniałby pełną funkcjonalność.

Róża Thun, posłanka Parlamentu Europejskiego z ramienia Polska2050, opublikowała w swoich mediach społecznościowych ważny komunikat. Okazuje się, że medialne doniesienia nie pozostały bez echa. Przedstawiciele Apple będą musieli złożyć wyjaśnienia. Sprawę postawiono bardzo jasno. Wprowadzenie przewodów USB-C z czipami blokującymi cokolwiek kłóci się z nowo przyjętymi przepisami.

Co dałby Apple przewód USB-C z czipem?

Apple stosuje już podobne rozwiązania w przypadku przewodów Lightning. Dzięki temu oprogramowanie iPhone'a może szybko potwierdzić oryginalność przewodu, a w przypadku negatywnej weryfikacji zablokować niektóre opcje. Dokładnie tak samo sytuacja miałaby wyglądać w przypadku USB-C z czipem, podłączenie innego przewodu skutkowałoby np. wolniejszym ładowaniem.

Kiedy iPhone z USB-C?

Biorąc pod uwagę deadline zawarty w przepisach oraz harmonogram premier Apple, producent teoretycznie może wstrzymać się z przesiadką na USB-C do serii iPhone 16. Wiele wskazuje jednak na to, że zdecyduje się na to już w tym roku. Planowane są modele iPhone 15, iPhone 15 Plus, iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max. Ich premiera odbędzie się jesienią.

Źródło: Róża Thun @rozathun

Komentarze

47
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    amdrpl
    16
    Mam iphona i już wiem, że kolejny telefon będzie z Androidem bo iphone to straszny chłam. Sprzętowo jest Ok ale oprogramowanie jest tragiczne, niewygodne, a jeszcze takie kombinacje odpychają od tego zgniłka.
    • avatar
      Kasuja Wpisy Automatem
      7
      sprawa jest prosta. wystarczy że dowalą dodatkowy podatek 200EUR od każdego zachipowanego komponentu. i niech się to wtedy sprzedaje :) czyli +200EUR za kabel z chipem, i +200EUR za ładowarkę z chipem. pozamiatane.

      zresztą ja bym taką karę dowalił za zaklejoną na amen baterię, to jest pierwszy komponent smartfona który się najszybciej zużyje. 3 lata i traci pojemność. chyba że ..... producent faktycznie gwarantuje 1 godzinę szczelności na 1m zanurzenia w wodzie. a co było? apple chwaliło się kiedyś wodoodpornym (????) smartfonem, który gasł zaraz po włożeniu do talerza na zupę z wodą. a nawet jak przeżył, to nieodwracalnie smartfon tracił możliwość szybszego ładowania.
      • avatar
        xmexme
        6
        Chciwość apple nie ma granic, pomimo wszystko ciągle mają swoje grono frajerów chętnych płacić frajerowe byle mieć złudzenie że są w czymś lepsi od innych. Jest też rosnące grono naśladowców apple którzy z lepszym lub gorszym skutkiem również celują w tą grupę klientów licząc że zdobędą fortunę jak apple.
        Na miejscu UE niepytany o opinię nie komentował bym i nie ostrzegał apple przed ich chciwością tylko poczekał chwilę aż wprowadzą to na rynek i dowalił im karę maksymalną jaką się da. Niech płacą podatki od chciwości..
        • avatar
          Okonio
          3
          Wprowadzenie chipu nie tylko nie zmniejszyłoby ilości elektrośmieci, ale wręcz zwiększyło. Rzecz w tym, że nabywcy kolejnych iphonów zostaliby zmuszeni do dublowania posiadanych rupieci. Otóż stara ładowarka jest na starym standardzie (inne wejście), a już posiadane ładowarki usb-c nie byłyby obsługiwane (chip). Pozostałby więc tylko zakup nowego, następnego sprzętu.
          • avatar
            MrOsamaful
            1
            To może zrobią też porządek z chińskimi bublami, które pchają chipy w kable, np. OnePlus
            • avatar
              traper
              1
              Nie rozumiem problemu. Co ma być blokowane, etc.
              Oryginalny kabelek dostałem wraz z Iphone 5 (dawno temu). Wytrzymał rok. Po przygodach z chińskimi podróbkami kupiłem sobie porządny kabel, ale też nie oryginalny kabel (w tkmaxx). Przetrwał Iphone 5, Iphone 8, obecnie używam z Iphone 12 PRO Max i ładuje szybciej niż oryginalna ładowarka bezprzewodowa Apple. Żadnych ograniczeń nie zaobserwowałem, bez problemu mogę podłączyć do komputera etc, ładowarka USB też nie robi mu różnicy Oczywiście przy słabszej ładuje wolniej, przy 20W naprawdę szybko. A wszystko na kabelku, który jeszcze pamięta czasy Iphone 5....
              Rozumiem, ze chodzi o to żebym teraz kupował znowu co rusz nowe kabelki - nie wiem ile czasu wytrzyma kabel USB C
              • avatar
                AntoniFerdynand
                1
                A ja bym zostawił w spokoju Appla. Zobowiazslbym jednak wszystkie instytucje konsumenckie w stylu naszego UOKIKU aby skutecznie wspierał konsumentów w zwrocie produktu bez żadnych konsekwencji jeżeli po 2-3 latach uznają ze urządzenie nie spełnia norm europejskich i nie ładuje z odpowiednią prędkością na dowolnym kablu usb-c
                • avatar
                  Dragonik
                  0
                  Jeśli ktoś wbija ci do domu ze swoim standardem to musi się dostosować do twojego standardu, a nie narzucać swój. Apple nie różni się od ciapatych w tym momencie niczym
                  • avatar
                    danglan
                    0
                    Chcieli wydymać Freda teraz Fred wydyma ich ...
                    • avatar
                      FunkyKoval
                      0
                      Mnie to bardziej niepokoi osoba, która z ramienia PE się tym zajmuje i grilluje temat, ta pani (Róża Thun von coś tam) ma takie pojęćie o temacie ładowarek i technologii jak Timmermans o technologiach bezemisyjnych w szczególności samochodó elektrycznych.
                      Wiem, że APPLE od zawsze "stawało okoniem" o robiło co chciało ale oby PE nie wylało dziecka z kąpielą bo zanosi się na to w temacie samochodów a jak zaczną grzebać w rynku elektroniki to może być niedobrze dla konsumentów również.
                      Pamiętajmy, że to przez UE, jej "pomysły" , opieszałosć i idiotyczne wizje mamy teraz ceny energii z kosmosu i niestabilny rynek przemysłowy.
                      • avatar
                        lkozierowski
                        -1
                        Jedyna rzecz w której popieram tych staruszków z ue
                        • avatar
                          mcgrah
                          -1
                          Ciekawa sprawa, taki kabel bez chipa byłby tylko ułomny w kontekście iPhone, czyli tak na prawdę Apple karałoby swoich własnych użytkowników. Zagranie trochę na zasadzie "na złość babci odmrożę sobie uszy".
                          • avatar
                            studionti
                            -1
                            UE nas już wykiwała.
                            • avatar
                              Nibynóżka
                              -3
                              Mmmm... Róża Thun... gorąca laska. Szarpałbym ją jak Reksio szynkę.
                              • avatar
                                bezymienny
                                -4
                                chip w kablu ma więcej sensu niz sie wszystkim wydaje - chroni telefon przed przepięciami
                                • avatar
                                  Hasta-la-vista-baby
                                  -6
                                  USB-Micro, USB-C to wynalazki z poprzedniej epoki kamiennej oba standardy po jakimś czasie rozwalają wtyczki e przewodach oraz gniazda, więc nakaz stosowania USB-C przez EuroKomunę jest pomysłem z d@#y. A jeśli chodzi o 'czipowanie' przewodów to już jest jawne k@#$@#%o ze strony producenta, ale Apple to nie firma to stan umysłu (tak jak ruskie).
                                  • avatar
                                    Pan Kierownik
                                    -7
                                    To tylko jeszcze jeden przykład na to że regulacje powodują więcej problemów niż korzyści. Teraz w odpowiedzi na ruch Apple, UE coś wymyśli, na co odpowie Apple i tak w kółko. Jedyne kto na tym zyska to darmozjady wymyślający regulacje.
                                    • avatar
                                      kml2010
                                      0
                                      Odnośnie baterii itp: jak jakiegoś elementu nie da się wymienić w sprzęcie elektrycznym,to powinna być na niego 10letnia gwarancja producenta.
                                      • avatar
                                        rnog22
                                        0
                                        Ale sensacja, bo inni tego nie robią? U wszystkich tak jest, że musi być ustandaryzowany przewód do danej prędkości transmisji :) jak się kupi tani nadzieję to się na orzykład nie uzyska 65w ładowania lub więcej, bo są marki z szybszym ładowaniem :) (nie dotyczy Samsunga i Apple) :)
                                        • avatar
                                          Darek Manierki
                                          0
                                          Odpiszę Róży w następujący sposób: Apple musi pozostać produktem będącym w synergii projektowania rozwiązań. Dobrym ruchem projektowym jest całkowity brak tacki SIM w modelu 14 max pro na rynku us, w Polsce również dostępne lecz mniej popularne. Apple nie stosuje otworu Jack na słuchawki. Obecnie problem jest trywialny. Usunąć lighting. Pozostawić magsafe w standardzie 2.0 i po problemie. Jeżeli korzystasz z iphone to masz w domu kilka kabli lighting w pracy, do tego magsafe. Wyrzucanie ich to generowanie elektrośmieci. Kupię na pewno nowy iPhone max lub ultra, bez względu na cenę. Powinni stać ostro na swoim, bo nikt z nas nie chce gorszych standardów.
                                          • avatar
                                            Nairda
                                            0
                                            Ja bym się z nimi nie bawił. Macie 1 rok na wprowadzenie nowego standardu, po tym czasie wszystkie telefony niesprzedane trafiają na złom a za złomowanie płacicie po 1000$ od sztuki.