Nauka

Ten metan ogrzałby tysiące domów. Z kosmosu wykryto wyciek

przeczytasz w 2 min.

Dzięki możliwościom detektorów na satelitach odkryto masywny wyciek gazu w Wielkiej Brytanii. Ilość gazu cieplarnianego, która przez 3 miesiące wyciekła z magistrali, wystarczyłaby, aby ogrzać przez rok 7500 domów.

Po raz pierwszy zauważono z kosmosu wyciek metanu - niezwykle silnego gazu cieplarnianego, który ma 28 razy większy potencjał grzewczy od dwutlenku węgla. Metan odpowiada za około 30 proc. notowanego obecnie wzrostu globalnych tempeatur. Brak szczelności miał miejsce w magistrali gazowej obsługiwanej przez Wales and West Utilities.

Satelity dostrzegły problem

Emily Dowd z Uniwersytetu w Leeds korzystała ze zdjęć wykonanych przez specjalistyczne satelity, aby śledzić emisje metanu ulatniającego się ze składowisk śmieci. Zupełnym przypadkiem zauważyła ona jednak wyraźny ślad wycieku kilka kilometrów dalej, który okazał się ulatniać z gazociągu należącego do Wales and West Utilities.

Pani Dowd po dokonaniu swojego odkrycia współpracowała z operatorem satelitów, które wykonały zdjęcia, czyli GHGSat, w celu przeprowadzenia dalszych badań. W tym czasie Royal Holloway University przeprowadził pomiary naziemne w okolicy gazociągu. Okazało się też, że firma, do której należała magistrala, jest świadoma wycieku, który został zgłoszony przez jednego z okolicznych mieszkańców. 

Potencjał szybszego wykrywania wycieków

Wales and West Utilities odkryło wyciek na podstawie zgłoszenia, jednak gaz z rurociągu ulatniał się od około 3 miesięcy. W momencie detekcji przez satelity firma była w trakcie załatwiania niezbędnych pozwoleń na wymianę sieci gazowej. Jednak gdyby okresowe kontrole rurociągów były wykonywane domyślnie przez satelity, można by uniknąć tak długich okresów niewykrytego wycieku.

Wycieki metanu z instalacji są wykrywane na drodze rutynowych badań naziemnych, co jest dosyć trudne z uwagi na fakt, że istnieją tysiące kilometrów rur i punktów dostępu, które należy sprawdzić. Wiceprezes GHGSat, Jean-Francois Gauthier, stwierdził, że dzięki satelitom takie kontrole można by przeprowadzać skutecznie i niedrogo, bez angażowania wielu kontrolerów, którzy każdorazowo muszą sprawdzać instalacje. Satelity stają się coraz mniejsze i potężniejsze, co daje nam idealny punkt obserwacyjny i możliwość monitorowania emisji gazów cieplarnianych. 

Źródło: BBC 

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    maluszek88
    10
    Typowa angielska flegma. 3 miesiace im wycieka gaz z rurociagu a ci sobie papierki robia. Jakby om wybuchl to by nie gasili az ktos im da papierki do podpisana. Mieszkam tu 8 rok i to kraj z dykty i tasmy klejacej. Masakra. Stare zagrzybione dom y, slaby internet, nieposolone jedzenie. Ehh. Mogliby z tej satelity laserem ten gaz podpalac...
    • avatar
      RAQ73
      0
      a kogo obchodza angole, do tego szpiegowanie z kosmosu........ pudelk