Telefony

Xiaomi Hypercharge ładuje smartfon w kilka minut - zanim inne na dobre zaczną się ładować (wideo)

przeczytasz w 2 min.

Xiaomi rozwija swoją technologię superszybkiego ładowania. Najnowsza wersja Hypercharge osiąga wydajność, która pozwala określić ją mianem natychmiastowej. Mamy tu dwa warianty, 200W system ładowania przewodowego oraz 120W ładowanie bezprzewodowe.

Superszybkie ładowanie telefonów ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Przeciwko rzucane są argumenty związane z trwałością akumulatora poddawanego tak szybkiemu napełnianiu energią. Za obowiązują oczywiście słowa o możliwości ładowania do pełna nawet w sytuacjach awaryjnych, gdy zapomnieliśmy wcześniej naładować telefon, a goni nas czas.

Superszybkie ładowanie teraz. Co dostajemy dziś we flagowych telefonach

Obecnie myśląc o superszybkim ładowaniu bierzemy pod uwagę ładowanie w ciągu 25-35 minut, zależnie od tego jak pojemny jest akumulator. Tutaj prym wiodą szczególnie chińskie marki, każda z nich może pochwalić się swoją technologią, którą dołącza do produktów oferowanych w regularnej sprzedaży. Xiaomi do modelu Mi 11 Ultra dołącza ładowarkę 67W, która ładuje jego akumulator 5000 mAh w nieco ponad pół godziny.

Oprócz tego Vivo, OPPO i oczywiście Xiaomi chwalą się rozwojowymi technologiami ładowania 125W czy też 120W, co pozwala skrócić czas ładowania do około 15 minut. Do produktów dodają jednak na razie ładowarki maksymalnie 65W.

Xiaomi Hypercharge, czyli najszybsze ładowanie telefonu

Xiaomi zaprezentowało niedawno nowe demo systemu HyperCharge, który wznosi prędkości ładowania na poziom wcześniej będący w sferze marzeń niejednego użytkownika. I tak ładowanie przewodowe 200W pozwala napełnić 4000 mAh akumulator od 0 do 100% w 8 minut. Z kolei ładując ten sam telefon bezprzewodowo przy 120W czas ładowania wynosi 15 minut.

Do demonstracji Xiaomi wykorzystało zmodyfikowanego Mi 11 Pro. Jest raczej mało prawdopodobne, by Hypercharge trafiło szybko do fabrycznych telefonów, ale być może jego wolniejsza wersja pojawi się w nowych telefonach w niedalekiej przyszłości.

Jest jednak jedno pytanie…

…jak faktycznie użyteczna będzie taka technologia superszybkiego ładowania

Przede wszystkim, by zapewnić tak potężną dawkę energii podczas ładowania, konieczna będzie dedykowana ładowarka. Oczywiście producenci starają się je miniaturyzować, ale wciąż trudno mi wyobrazić sobie 200W płynące z małej kostki, która jeszcze niedawno radziła sobie raptem z 20W ładowaniem.

Największym problemem superszybkich ładowarek jest to, że aby z nich skorzystać trzeba je mieć pod ręką, wraz z odpowiednim przewodem jeśli jest to ładowarka przewodowa

Poza tym do superszybkiego ładowania przydadzą się specjalne przewody. To oczywiście przewody USB, ale doświadczenie z superszybkimi ładowarkami marek OPPO, Vivo, Xiaomi, a nawet Huawei, pokazuje, że jest mało prawdopodobne by zwykły nie markowy przewód USB był w stanie zastąpić przewód dołączony do ładowarki. Nawet zamiana przewodu OPPO z Xiaomi, czyli takich do obecnych superszybkich ładowarek, nie gwarantuje uzyskania odpowiednich osiągów.

Źródło: Xiaomi, inf. własna

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Cezarr
    5
    Wszystko fajnie, ale jaki wpływ to będzie miało na baterię? Wymiana co kwartał?
    • avatar
      zack24
      1
      Pierwsze 50% w 3minuty, druga połowa 4h :)
      Podobno Xiaomi pracuje nad takimi akumulatorami, które wytrzymają dłużej przy takim ładowaniu, ale czy to kwestia roku, czy dłuższej perspektywy nie wiadomo. Póki co ładuję jak Bozia przykazała - oryginalnie i powoli.
      • avatar
        ECRYGIGS
        0
        Sonda: Tak, codziennie ;D. Oj czy na pewno codziennie? Ciekawy jestem jak będą się nagrzewać baterie podczas ładowania i czy będzie Kaboom.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Może znowu wrócimy do wymiennych baterii, bo takie ładowanie zakatuje każdą baterię.
          • avatar
            Marucins
            0
            Tu nie chodzi nawet o bezpieczeństwo a o żywotność akumulatora.
            Tam nic się nie zmieniło. Dalej ta technologia jest "przedpotopowa" przez co telefon po kilku miesiącach, będzie nadawał się do wyrzucenia... ew wymiany baterii.