Przed tym głośnikiem bezprzewodowym chowa się niejeden subwoofer. Testuję Hisense Party Rocker One
Głośniki

Przed tym głośnikiem bezprzewodowym chowa się niejeden subwoofer. Testuję Hisense Party Rocker One

przeczytasz w 8 min.

Hisense Party Rocker One to głośnik bezprzewodowy z potężnym basem i bardzo wysoką głośnością. Bez problemu nagłośni dużą domową imprezę i możesz używać go na ogrodzie lub w plenerze. Jest odporny na zachlapania, ma aktywne, kolorowe oświetlenie LED i użyjesz go do karaoke.

ocena redakcji:
  • 5/5

Artykuł powstał we współpracy z Hisense

Recenzja Hisense Party Rocker One HP100

To nie jest zwykły głośnik bezprzewodowy. To bestia miażdżąca potężnym basem, łypiąca błyskającymi oczami, przytłaczająca swoją mocą, a mimo to… wybitnie przyjemna w obyciu, posłuszna i zaskakująco użyteczna. Zupełnie szczerze - czytaj dalej, bo ten demon jest w stu procentach wart uwagi. Gra tak, że szczęka opada. Chowa się przed nim niejeden subwoofer.

Hisense Party Rocker One HP100

Typowe głośniki Bluetooth są relatywnie małe i lekkie. Można je zmieścić nawet w kieszeni i używać w domu oraz w plenerze. Realia są jednak takie, że mały głośnik bezprzewodowy nie rozkręci imprezy w domu, bo ma za słabą moc, głośność i jakość dźwięku. Na szczęście te problemy nie dotyczą bohatera niniejszej recenzji. Hisense Party Rocker One jest duży i ciężki, ale jak zacznie grać, to klękajcie narody. Wrażenia są prawdziwie imponujące.

Jakie ma funkcje, ile kosztuje i czy warto go kupić? Zapraszam do recenzji.

Duży i solidny

Zacznę od wymiarów i masy głośnika, żebyście wiedzieli, z czym mamy tutaj do czynienia. Hisense Party Rocker One mierzy 551 x 257 x 295 mm (wy/sz/gł) i waży 10,1 kg. Tak, ponad pół metra wysokości! W świecie głośników bezprzewodowych, to prawdziwy kolos, ale ma to konkretne uzasadnienie. Wewnątrz mieści się potężny wzmacniacz, cztery świetne przetworniki, aktywne oświetlenie LED RGB i sporo złączy, a całość generuje niewiarygodnie potężne brzmienie, z głębokim, miękkim basem.

Hisense Party Rocker One HP100

Pionowy, poziomy, wodoszczelny i z własną baterią

Fajne jest to, że producent pomyślał o niemal dowolnej orientacji tego głośnika. Ma duże, miękkie, solidne podkładki na obu dłuższych bokach, więc może leżeć poziomo, a podobny zestaw gumek zastosowano na jednym z krótszych boków, więc może też stać w pionie. Innymi słowy ustawisz go na podłodze między meblami albo na półce, biurku, stoliku RTV, a nawet w ogrodzie. Co ważne - gdy gra w poziomie, to słyszalny jest efekt stereo (lewy i prawy kanał).

Tak, ten głośnik jest odporny na deszcz i zachlapania, zgodnie ze standardem IPx4. Rzecz jasna nie należy wrzucać go do basenu, ale lekkie opady lub przypadkowe zachlapanie przez ogrodowy spryskiwacz powinien wytrzymać.

Hisense Party Rocker One HP100

Wysoka masa i świetne podkładki sprawiają, że głośnik stoi bardzo stabilnie i nie przesuwa się nawet podczas głośnego grania. Głośnik ma potężną moc, ale mimo to silikonowe podkładki redukują niepożądane drgania do minimum.

Przy odrobinie fantazji możesz go nawet zawiesić, bo ma również dwa duże i mocne uchwyty. Powinna to jednak być solidna gałąź lub hak, bo nie wszystko wytrzyma ponad 10 kg wibrującej masy.

Czas pracy na baterii jest bardzo dobry

A skoro Hisense HP100 może być używany nie tylko w domu, ale też poza nim, to koniecznie trzeba wspomnieć o czasie pracy na baterii. Jak się okazuje sytuacja wygląda dobrze, bo można liczyć na kilkanaście godzin ciągłego grania nawet przy głośności w okolicach połowy (to bardzo głośno). Jeśli słuchasz muzyki w domu i nie chcesz, żeby słyszeli Cię wszyscy sąsiedzi w okolicy, to przy 1/3 głośności możesz przekroczyć nawet deklarowane 15 godzin słuchania na jednym ładowaniu. Jak na głośnik o mocy całkowitej 300 W to bardzo dobry czas pracy. Czas pełnego ładowania to nieco ponad 3 godziny.

W praktyce jednak głośnik ustawiony w domu może grać w zasadzie nieprzerwanie, bo bez problemu podłączysz go do sieci elektrycznej. W tym czasie możesz słuchać muzyki, doładowywać wbudowany powerbank oraz jednocześnie ładować smartfon. I to nawet bezprzewodowo!

Hisense Party Rocker One HP100

Ma ładowarkę bezprzewodową do telefonu

Gdy głośnik stoi w orientacji pionowej, to na górze widać bogaty panel sterowania, wyświetlacz i gumową podkładkę. Ta podkładka to miejsce, na które możesz położyć swój ulubiony smartfon i naładować go indukcyjnie (technologia Qi). Ja ładowałem w ten sposób regularnie model Samsung Galaxy Flip 4 oraz iPhone 13 i w obu przypadkach energia uzupełniana była bardzo sprawnie.

Oczywiście ten sposób ładowania jest możliwy tylko, jeśli Twój smartfon ma funkcję ładowania indukcyjnego. Ale nawet jeśli go nie ma, to i tak możesz go doładować, podłączając do portu USB w głośniku za pomocą przewodu.

Hisense Party Rocker One HP100

Bogate opcje sterowania

Panel sterowania na górze obejmuje wiele przydatnych funkcji. Są tutaj przyciski do odtwarzania, pauzowania, przełączania utworów, zmiany głośności, wzmacniania basu (gdyby w standardzie jakimś cudem było go za mało), zmiany trybu oświetlenia LED RGB, przełączania źródła dźwięku, a oprócz tego widoczne są diody pokazujące poziom naładowania akumulatora. Przydatny może być też przycisk Vocal Fader, który zachowuje głośność muzyki, ale lekko wycisza wokal, dzięki czemu możesz używać tego głośnika do karaoke.

Hisense Party Rocker One HP100

Zaśpiewasz karaoke i podłączysz gitarę

Tak! Na tym głośniku można śpiewać karaoke i to nie samemu, lecz w dwie osoby na raz. Jak wiadomo im głębiej w imprezę, tym bardziej chce się śpiewać. I w tym przypadku jest to możliwe. Z tyłu obudowy głośnika są wejścia, do których podłączysz nawet dwa mikrofony (w modelu Party Rocker One Plus mikrofon jest dołączony do kompletu) albo jeden mikrofon i gitarę. W dodatku ich głośność możesz płynnie regulować. W połączeniu z funkcją Vocal Fader ściszającą głos w utworach muzycznych możesz używać tego głośnika do karaoke lub jako wzmacniacza gitarowego. Rewelacja!

Hisense Party Rocker One HP100

Podłączasz pendrive z muzyką lub odtwarzacz MP3

Oprócz tego z tyłu jest wejście przewodowe dla dźwięku (np. z odtwarzacza MP3), wejście USB, do którego podłączysz pendrive z muzyką oraz wyjście AUX na drugi głośnik lub inne urządzenie przyjmujące sygnał audio.

Muzyka z telefonu przez Bluetooth

Hisense HP100 jest duży, ale to wciąż głośnik Bluetooth, więc bez problemu możesz odtwarzać muzykę ze smartfonu lub laptopa bezprzewodowo. Wystarczy włączyć odpowiednie źródło. Rzecz jasna utwory przełączać możesz zarówno na telefonie, jak i na głośniku (za pomocą przycisków na obudowie). Jakość dźwięku przez Bluetooth jest bardzo dobra, a głośność ekstremalnie wysoka.

Posłuchasz też radia FM

Na imprezie radio to raczej ostateczność, ale na co dzień w domu lub w ogrodzie miło jest posłuchać ulubionych stacji. Dlatego zaletą jest to, że Hisense HP100 ma wbudowany tuner FM. Przytrzymując przycisk odtwarzania, rozpoczynasz proces automatycznego wyszukiwania i zapisywania stacji. Natomiast przyciskami przełączania utworów możesz wykonać ręczne strojenie.

Hisense Party Rocker One HP100

Aktywne oświetlenie LED RGB

To funkcja wybitnie imprezowa. Przyciskiem na górze obudowy można wybierać kolejne tryby LED, które w atrakcyjny, dynamiczny sposób podświetlają wszystkie cztery przetworniki, a w niektórych trybach aktywują również dodatkowe, białe światła błyskowe. W dodatku jest to oświetlenie aktywne, czyli takie, które na żywo dostosowuje się do tempa odtwarzanej muzyki.

Hisense Party Rocker One HP100

Oświetlenie obejmuje nie tylko zmiany kolorów i miganie, ale też przeróżne kształty i przejścia kształtów oraz kolorów. Wygląda to świetnie i z całą pewnością zrobi wrażenie na imprezie. Warto jednak zaznaczyć, że jeśli chcemy zachować dyskretny nastrój, to możemy podświetlenie całkowicie wyłączyć.

Hisense Party Rocker One HP100

Bardzo wysoka głośność i moc

Za głośność należy się szacunek. Mam akurat pod ręką parę tanich, ale lubianych kolumn Fenda R40BT i chcę napisać, że Hisense gra z większą mocą (dosłownie czuć moc i wibracje na ciele) i ku mojemu zaskoczeniu jest w stanie lepiej nagłośnić duże pomieszczenie. Oczywiście chodzi głównie o głośność i moc, bo jest to pojedyncza obudowa, a nie para kolumn, więc siłą rzeczy Hisense nie buduje tak dużej przestrzeni. Jednak z całą pewnością jest w stanie nagłośnić imprezę, nawet w dużym mieszkaniu. Warto jednak dodać, że można połączyć dwa głośniki tak, aby grały jednocześnie. Ja tego nie testowałem, ale sądzę, że wrażenia byłyby niezwykłe, skoro już jeden gra świetnie.

Producent deklaruje, że Hisense Party Rocker One mają łączną moc 300 W. Jednocześnie podaje, że całkowite zużycie energii, to maksymalnie 80 W (a w trybie czuwania tylko 0,5 W). Realnie jednak ze swojej strony chcę zapewnić, że mocy jest pod dostatkiem, a to i tak jest bardzo łagodne stwierdzenie. Hisense Party Rocker One miażdży większość typowych głośników Bluetooth wyposażonych we własne zasilanie z akumulatora. To prawdziwie imprezowy głośnik przenośny.

Potężny bas

Pod względem głębi i mocy tonów niskich Hisense robi piorunujące wrażenie. Deklarowane pasmo przenoszenia jest standardowe, czyli 20 do 20000 Hz, ale jeśli głośnik jest umieszczony w odpowiednim miejscu (np. w narożniku pomieszczenia), to tony niskie brzmią jak z subwoofera. Bas jest bardzo mocny, miękki i dociążony. Dwa przetworniki niskotonowe zdecydowanie dają radę. Dolny zakres przenoszący najniższe wibracje jest bardzo dobrze słyszalny. Bardzo mocne basy wręcz dominują w wielu gatunkach muzycznych, zwłaszcza w szerokim zakresie elektroniki (pop, techno, drum and bass i pokrewne).

Bas nie deformuje się przy wysokiej głośności. Staje się trochę sztywniejszy i bardziej sprężysty. Ważniejsze jest jednak to, że przyjemnych, miękkich pomruków można oczekiwać już od niskiej głośności. Z pewnością nie jest tak, że w czasie cichego słuchania nie słychać basu. Wręcz przeciwnie - w dole skali głośności jest on wyraźnie mocniejszy od środka i góry. To jednak dodaje głośnikowi dynamicznego, imprezowego charakteru. Nie jest to przecież sprzęt audiofilski, tylko typowo rozrywkowy i uniwersalny. Świetny do domu i na ogród.

Tony średnie są wyraźne, ale lekko przyciemnione i delikatnie cofnięte, jednak wokal jest czysty i słychać go doskonale. Nie jest przytłoczony i zasłonięty tonami niskimi. Góra pasma jest chłodna, metaliczna, również lekko cofnięta, ale mniej niż środek. Zachowuje dobrą szczegółowość, nie kłuje w uszy i nie syczy. Nie słychać też żadnych irytujących szumów.

Z zasięgiem Bluetooth też nie ma problemu - 10 metrów w domu lub nawet lekko ponad w ogrodzie to norma. Łączność bezprzewodowa jest stabilna.

Hisense Party Rocker One HP100

Roisin Murphy - Flash of Light (Live in Berlin)

Standardowo głośnik serwuje mocny, ciężki bas, który gra pierwszoplanową rolę. Zdecydowanie czuć moc od pierwszych beatów. Na szczęście wokal na tym nie traci. Jest co prawda lekko cofnięty, ale gładki, ze sporą dawką powietrza/przestrzeni, ale łagodniejszy od dołu pasma. Ciekawe jest to, że podczas zwiększania głośności moc zwiększa się bardziej w zakresie tonów niskich, a mniej w środku i górze pasma. Żeby uzmysłowić skalę dodam, że w średniej wielkości mieszkaniu połowa skali (czyli powiedzmy 14 z 30), to już wysoki poziom głośności i bardzo duża moc. Jeśli ktoś mieszka w jednorodzinnym domu, to może sobie kręcić wyżej, ale jeśli masz mieszkanie w wielorodzinnym budynku lub bloku, to połowa skali moim zdaniem dociera do maksimum tego, co sąsiad zza ściany jest w stanie wytrzymać. Tak, zupełnie serio - ten głośnik jest bardzo donośny. Ma moc większą od niejednych kolumn. Góra pasma jest punktowa, chłodna, czysta i zaskakująco szczegółowa.

Moderat, Marie Davidson - Fast Land (Marie Davidson Remix)

W tym utworze głośnik Hisense umieszczony w narożniku pomieszczenia generuje ekstremalnie mocne i dość niskie basy. Moc można określić jako po prostu imponującą. Dół pasma brzmi jak z subwoofera. Jest to utwór raczej instrumentalny, więc wokalu nie ma. Środek jest ocieplony i cofnięty, a góra metaliczna i chłodna. Dominuje ciężki bas, a soprany są na drugim planie. Ogólne brzmienie jest dynamiczne, miękkie, gładkie i robi wrażenie zwłaszcza pod względem mocy. Przy połowie głośności naczynia na stole w pokoju zaczynają wibrować, a powyżej tego zaczynają tańczyć na blacie. To właśnie jest pokaz niezwykłych możliwości tego sprzętu. Hisense Party Rocker One jest droższy od typowych głośników Bluetooth, ale imponuje zdecydowanie bardziej od większości z nich.

YG - I’m a Real 1

Kolejny popis potężnych możliwości tego głośnika w zakresie generowania miękkich i supermocnych basów. Tutaj już zdecydowanie słychać poziom solidnego subwoofera. Czuć je w ciele, a przedmioty w pokoju drżą przy połowie głośności. Bas jest po prostu zadziwiający. Pasuje do tuby basowej umieszczonej w samochodzie, a nie do głośnika bezprzewodowego. Co ciekawe, na drugim planie nie stoją tony wysokie, lecz wokal, co w przypadku rapu jest dużą zaletą. Głos jest wyraźny, miękki, czysty i nie deformuje się nawet przy wysokiej głośności. Góra pasma jest o dziwo lekko ocieplona (to akurat nietypowe) i cofnięta na trzeci plan. Słychać jednak sporą porcję przestrzeni. Nie można tutaj dokładnie opisać sceny, ale częstotliwości sopranowe sprawiają wrażenie, jakby unosiły się wysoko nad głośnikiem, więc brzmienie jest głębokie, pełne i ciekawe. Dynamika stoi na znakomitym poziomie, a separacja dźwięków jest wystarczająca.

Hisense Party Rocker One HP100

David Bowie - Let’s Dance (2018 Remaster)

W tym utworze mocno dociążony dół pasma już zaczyna trochę przeszkadzać. Moim zdaniem wskazane jest jego złagodzenie w korektorze dźwięku na smartfonie lub innym odtwarzaczu połączonym z głośnikiem. Ważniejsze jest jednak to, że świetnie spisuje się środek i góra pasma. Wokal jest co prawda lekko przyciemniony i ocieplony, ale bardzo wyraźny i nadal czytelny. Głos jest na drugim planie, ale momentami wysuwa się na pierwszy (zwłaszcza jeśli osłabię lekko basy w telefonie). Góra jest chłodniejsza, lekko metaliczna, punktowa, nie tak mocna jak dół pasma, ale czysta i bez zniekształceń, syczenia i trzeszczenia po podkręceniu głośności. Separacja między dźwiękami jest dość dobra (poszczególne instrumenty i wokal nie nachodzą na siebie nadmiernie).

Chris Jones - Long After You Are Gone

To raczej akustyczny utwór, ale Hisense Party Rocker One sprawia, że gitara basowa momentami brzmi jak z subwoofera. Przy okazji jest to jeden z nielicznych utworów, w których góra pasma potrafi się wysunąć na pierwszy plan (gitara akustyczna). Wokal jest mocny, czysty, lekko wibrujący. Zajmuje mocny drugi plan. Separacja dźwięków w tym utworze jest bardzo dobra - lepsza niż w muzyce elektronicznej. Słychać też znacznie większą przestrzeń, a całość brzmi jakby grała z dobrych kolumn (pomijając oczywiście efekt stereofoniczny). Przyznam, że takie zachowanie mnie zaskoczyło. Hisense Party Rocker One jest głośnikiem imprezowym, nastawionym na moc i potężne basy, ale jak się okazuje w łagodniejszych utworach też potrafi zaskoczyć atrakcyjną charakterystyką.

Death - Empty Words

A jak spisuje się w cięższych, ostrzejszych utworach gitarowych? Tutaj muszę przyznać, że jest gorzej. Powodem jest sposób w jaki dźwięk reprodukowany jest przez przetworniki niskotonowe. Dół perkusji czasami miesza się z gitarami, a wokal spada na dalszy plan. Po osłabieniu tonów niskich w EQ jest lepiej, ale nadal separacja dźwięków kuleje (przesłaniają się nawzajem). Innym dobrym przykładem jest utwór Deicide - In The Minds of Evil - tutaj wokal jest już w zasadzie na trzecim planie i strasznie niewyraźny. Słowem: w ostrych utworach gitarowych głośnik Hisense wypada słabo albo przeciętnie. Moim zdaniem zdecydowanie jest to nagłośnienie przeznaczone do słuchania bardzo różnych gatunków muzyki elektronicznej, jazzu, lekkiej gitary lub opcjonalnie muzyki wokalnej.

Hisense Party Rocker One HP100

Czy warto kupić Hisense Party Rocker One? Werdykt

Pewnie, że tak! Jeśli potrzebujesz głośnika bezprzewodowego do domu, na ogród i w plener, ale jednocześnie oczekujesz prawdziwie potężnego dźwięku, z niesłychanie mocnym basem, to polecam Hisense Party Rocker One ze wszech miar. Zwłaszcza jeśli słuchasz głównie muzyki elektronicznej (w tym popu, dance’u itp), albo po prostu muzyki z radia. To rewelacyjne nagłośnienie imprezowe, gwarantujące imponujące brzmienie, aktywne oświetlenie RGB LED, a nawet nadające się do karaoke lub opcjonalnie jako wzmacniacz gitarowy. Ma nawet indukcyjną ładowarkę do telefonu i można do niego podłączyć pendrive z muzyką.

Tak, kosztuje ponad 1500 zł, ale pamiętaj, że nie jest to prosty głośniczek Bluetooth, tylko solidne nagłośnienie, które bez najmniejszego problemu pozwoli rozkręcić imprezę w domu lub ogrodzie. Wytrzymuje do 15 godzin grania na akumulatorze, ale może też być zasilany bez przerwy z gniazdka elektrycznego lub ładowarki samochodowej (która nie jest w komplecie). Innymi słowy Hisense to sprzęt uniwersalny, który dobrze spisuje się również na co dzień, a nie tylko do okazjonalnego słuchania. U mnie otrzymuje największe wyróżnienie za moc i głośność. Jest świetny.

Hisense Party Rocker One HP100

Opinia o Hisense Party Rocker One HP100

Plusy
  • wysoka głośność i moc dźwięku,
  • potężny bas,
  • łączność bezprzewodowa Bluetooth, a także przewodowa,
  • dobry czas pracy na baterii,
  • ładowarka bezprzewodowa do telefonu,
  • możliwość podłączenia mikrofonów (karaoke) lub gitary,
  • aktywne, kolorowe oświetlenie LED,
  • bardzo solidna konstrukcja,
  • odporność na zachlapania,
  • mocne uchwyty do przenoszenia,
  • łatwe sterowanie i wbudowany wyświetlacz,
  • możliwość ustawienia w pionie lub poziomie,
  • możliwość słuchania muzyki z pamięci USB,
  • możliwość połączenia dwóch takich głośników w jeden system grający,
Minusy
  • lepszy do muzyki elektronicznej niż gitarowej

  • Wyróżnienie "Super Produkt" - benchmark.pl
  • Wyróżnienie "Super Jakość" - benchmark.pl

Hisense Party Rocker One HP100 - ocena końcowa

100% 5/5

Artykuł powstał we współpracy z Hisense

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    malyperelka
    5
    Najlepsze głośniki w kraju posiada komendant gen. insp. Jarosława Szymczyk.
    Basy wydobywające się z tego sprzętu są wręcz wybuchowe.
    Te przedstawione w artykule są namiastką dobrych głośników.
    • avatar
      rad_m
      5
      Że też nie wstyd redakcji publikować taką ordynarną reklamę, a autor jeszcze podpisuje ją imieniem i nazwiskiem. Wiem oczywiście, że to artykuł sponsorowany, ale i tak czuję pewne zdegustowanie.

      Czyli głośniki mają moc 300 watów, na zasilaniu bateryjnym działają 15 godzin (na 1/3 moc), ale jednocześnie baterie da się naładować w 3 godziny zasilaczem o mocy 24 watów, jak widać na zdjęciu? Liczby ewidentnie się nie zgadzają xD
      • avatar
        Dragonik
        2
        Widziałem 300 watów cień, były w tym głośniku, gdy zaczał grać to wyszło 30 W :D
        • avatar
          Fenio
          0
          Bas wcale szału nie robi. Jest za drogi ale w reklamie się tego nie dowiemy.
          • avatar
            angelboy
            0
            zerżnięty do bólu JBL party box :D nawet przód kratki taki sam :D
            • avatar
              kabanosek
              0
              A skąd wiemy że artykuł sponsorowany? Bo firma która wykłada 2 mld rocznie na reklamy ma tą firmę w ofercie na wyłączność.