Karty graficzne

GeForce 9600GSO Palit 384MB

przeczytasz w 1 min.

Układ pojawił się na rynku stosunkowo niedawno, przynajmniej pod tą nazwą. Wcześniej był to po prostu 8800GS, którego nazwę firma zmieniła chcąc wypełnić lukę między 9600GT a 9500GT. Nasza konkretna karta ma jednak zawyżone taktowania o 50MHz na rdzeniu i 125MHz dla Shader Domain.

Niestety Palita będę musiał skarcić za kilka elementów. Przede wszystkim karta jest raczej słabo zabezpieczona. Wyposażenie jest standardowe, jest instrukcja od nVidii jak zainstalować sterowniki, ale jakoś instrukcji karty od Palita nie znalazłem.

Największą bolączką i tak jest chłodzenie – strasznie wyje. Po pierwszym włączeniu pomyślałem, że instalacja sterowników coś zmieni. Myliłem się, wentylator jak się kręcił, tak się kręci, a wszelkie próby zmiany ustawień w nTune czy Riva Tuner 2.09 zakończyły się fiaskiem. 
Co prawda układ ma niskie temperatury - bez obciążenia 41°C, w czasie maksymalnego użycia ciężko przekroczyć 56°C, ale nie dało się przy nim wysiedzieć. Jest też coś za co należy się pochwała – polimerowe kondensatory i ferrytowe cewki.

Podchodząc do podkręcania byłem raczej pozytywnie nastawiony po tym co mi pokazał 8800GS. Szybko się jednak zawiodłem, gdy karta zdołała dojść do 700/1800, a na mocniejszym procesorze musiałem zejść do 690/1780MHz. Temperatury wtedy dochodziły do 60°C. Nie wiem czy to wina egzemplarza, czy może nVidia w jakiś sposób ograniczyła możliwości rdzenia.