• benchmark.pl
  • Gry
  • Na jakie gry 2020 roku warto czekać? Oto najgorętsze tytuły II połowy 2020 roku
Na jakie gry 2020 roku warto czekać? Oto najgorętsze tytuły II połowy 2020 roku
Gry

Na jakie gry 2020 roku warto czekać? Oto najgorętsze tytuły II połowy 2020 roku

przeczytasz w 19 min.

Ach, gry 2020 roku i ich przesuwane premiery. Niestety, i tu koronawirus zrobił swoje. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Część premier zaliczyło może obsuwę, ale dzięki temu w drugim półroczu czeka nas naprawdę niezła kumulacja.

Najgorętsze gry 2020 roku 

Mimo ogólnoświatowego rozgardiaszu wydawcy gier starają się realizować swoje plany. I udawało się to nawet w tej pierwszej, wyjątkowo zwariowanej, połowie roku. W końcu światło dziennie zdążyło ujrzeć całkiem sporo tytułów z naszej pierwotnej listy najgorętszych, najbardziej oczekiwanych gier I połowy 2020 roku. Był więc i rewelacyjny Doom Eternal, i świetne, taktyczne Gears Tactics. Do tego Fallout 76 zaliczył olbrzymi dodatek Wastelanders, a Minecraft znów się rozmnożył, tym razem w hack’n’slashowym stylu dając nam Minecraft Dungeons.

Było nawet kilka niespodzianek takich jak choćby poboczna odsłona kultowego XCOM, czyli XCOM: Chimera Squad. Oczywiście, wymieniając hity nie sposób nie wspomnieć choćby słowem o rewelacyjnym Desperados III, niezłym Final Fantasy VII Remake czy dłuuugo wyczekiwanym The Last of Us Part II

Najgorętsze gry 2020 - The Last of Us Part 2

Niestety, nie wszyscy tak „gładko” przeszli przez kłody, które rzucał im pod nogi rok 2020. Wiele z premier musiało zostać przesuniętych na kolejne miesiące. Co więcej, odnośnie tych, które i tak były pierwotnie planowane na jesień bądź zimę, nie wiemy tyle, ile byśmy chcieli. Wszak E3 odwołano. Mało tego, to samo spotkało także i inne wielkie wydarzenia, a jakiekolwiek materiały promocyjne były rozprowadzane jedynie w sieci… O ile w ogóle.

Koniec końców cały ten galimatias zaowocował niemałą kulminacją przewidywaną w drugiej połowie 2020 roku. I chociaż wyczekiwanych gier 2020 roku nie ma aż tylu, co w latach poprzednich, jakość przebija ilość. Starczy tylko wspomnieć, że wreszcie światło dzienne ujrzy Cyberpunk 2077 (po tylu obsuwach to będzie prawdziwe święto), powróci na konsole kultowy do bólu Crash Bandicoot, mroczny erpeg Vampire – The Masquerade: Bloodlines w końcu doczeka się swojego sequela… ba! Nie zabraknie też Baldur’s Gate III, Serious Sama 4 czy awangardowego Watch Dogs Legion.

Co najlepsze, wszystkie gry 2020 roku będą musiały odnaleźć się w nowej sprzętowej rzeczywistości w związku z premierami PlayStation 5 i Xbox Series X. Będzie więc się działo. Oj, będzie… Oczywiście, wciąż trzeba trzymać kciuki, bo sytuacja na świecie może jeszcze nas niemile zaskoczyć. Tym niemniej, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jest na co ostrzyć sobie zęby. Oto nasze zestawienie gier, na które warto czekać! Zapraszamy do lektury!

Najgorętsze gry 2020 - Mafia: Edycja Ostateczna 

Ghost of Tsushima

Producent: Sucker Punch Productions
Platforma: PlayStation 4 
Data premiery: 17 lipca 2020

Dla wielu tak właśnie powinien wyglądać Assassin’s Creed w realiach feudalnej Japonii. Ghost of Tsushima ma wszystkie atuty by z powodzeniem powalczyć o tron growych piaskownic. Otwarty świat w jego wykonaniu to japońska wyspa, która stała się łakomym kąskiem dla mongolskiego imperium. I trzeba przyznać, że klimat oraz oprawa audiowizualna robią tu absolutnie fantastyczne wrażenie. Do tego dochodzą jeszcze inspiracje filmami Akiro Kurosawy, które widać jak na dłoni czy to w kadrowaniu czy budowaniu napięcia. Jest nawet specjalny, czarnobiały tryb będący hołdem dla tego niezwykłego reżysera.

Ghost of Tsushima potrafi oczarować nie tylko otwartym światem, w którym podmuchy wiatru wskazują kolejne miejsca na mapie, wabiąc poszukiwaczy przygód, ale też rewelacyjnym systemem walki. Co więcej, znajdą tu coś dla siebie zarówno amatorzy bezpośredniej rąbanki, jak i rasowi wojownicy ninja tęskniący za kultowym już Tenchu. Szykuje się więc sporo atrakcji i wszystkie one składają się naprawdę niezłą całość, o czym zresztą możecie przeczytać w naszej recenzji Ghost of Tsushima. Czy jednak samuraj maczany w assasynowym sosie stanie się Waszym ulubionym daniem tego lata? O tym przekonamy się już wkrótce!

Crysis Remastered

Producent: Crytek/Saber Interactive
Platformy: PS4/XONE/PC/Switch
Data premiery: 23 lipca 2020 (Nintendo Switch)/pozostałe platformy – data wciąż nieznana

Niewiele tytułów potrafi wzbudzić tyle emocji, co nowe dzieło studia Crytek… No dobrze, nowe to to raczej nie jest, bo przecież chodzi tu o remaster kultowego Crysis. No ale to Crysis, gra na widok której 13 lat wielu z nas zbierało szczękę z podłogi. Czy odświeżona wersja ma szansę powtórzyć ten sukces? Trudno powiedzieć.

Wersja na Nintendo Switch prezentuje się całkiem zacnie… jak na przenośną konsolkę. A co z resztą platform? Tu powinno być znacznie lepiej…choć po niedawnym wycieku zwiastuna może być z tym różnie. Spora część graczy wyraziła wówczas swoje rozczarowanie, co spowodowało, że twórcy postanowili przesunąć premierę na „dużych” platform, by jeszcze Crysis Remastered dopracować. Miejmy nadzieję, że to im się uda. Szkoda by było zaprzepaścić okazję na odrodzenie tejże marki. 

Horizon: Zero Dawn Complete Edition

Producent: Guerrilla Games
Platforma: PC
Data premiery: 7 sierpnia 2020

Tak, tak, wiemy dobrze, że to żadna wielka nowość, bo przecież pierwsza część Horizon debiutowała na PlayStation 4 ponad 3 lata temu. No ale teraz tę niesamowitą grę otrzymają mają posiadacze pecetów. Oczywiście, odpowiednio poprawioną, ulepszoną i z całą masą dodatkowych bajerów graficznych, dzięki którym przygody Alloy w postapokaliptycznym świecie opanowanym przez maszyny wyglądać będzie jeszcze bardziej oszałamiająco. A przynajmniej na tyle lepiej, by na nowo wzniecić wojenkę pomiędzy posiadaczami konsol i pecetów.

Najgorętsze gry II połowy 2020 roku - Horizon Zero Dawn Complete Edition (PC)

Total War Saga: Troy

Producent: Creative Assembly
Platforma: PC
Data premiery: 13 sierpnia 2020

Seria Total War towarzyszy nam już od wielu, wielu lat, ale dopiero w stosunkowo niedawnym czasie zaczęto sięgać po prawdziwie oryginalne rozwiązania (starczy wspomnieć mix Total War z uniwersum Warhammera). Jedną z takich nowości jest podseria Saga, która koncentruje się na bardzo konkretnych fragmentach historii i świata. W 2018 roku były to Wyspy Brytyjskie IX wieku, a w 2020 przeniesiemy się w realia wojny trojańskiej. Jak zwykle, rozgrywka będzie podzielona na dwa poziomy – zarządzanie frakcją w formie turowej i kierowanie wojskami w czasie rzeczywistym. Co najlepsze jednak, gra ukaże się na Epic Games Store i przez pierwsze 24 godziny od premiery będzie za darmo. I to się nazywa promocja! No czy ktoś odrzuci możliwość wyrwania takiego pewniaka za darmoszkę? No jasne, że nie.

Microsoft Flight Simulator

Producent: Asobo Studio
Platforma: PC
Data premiery: 18 sierpnia 2020

Gry podchodzą do tematu latania samolotami beztrosko, poważnie albo i śmiertelnie poważnie. Microsoft Flight Simulator zdecydowanie zalicza się do tych ostatnich. I nie mamy na myśli tylko rewelacyjnej oprawy graficznej, która stanowi niemal idealną kopię naszej planety, ale też na przykład próbę odtworzenia w świecie gry autentycznego ruchu lotniczego. Do tego dochodzi też trzydzieści hiperrealistycznie odwzorowanych samolotów i czterdzieści szczegółowo zaprojektowanych lotnisk… Aż szkoda, że wszystkie te atrakcje dostępne będą jedynie dla tych osób, które zdecydują się kupić edycję Premium Deluxe (dodajmy, że za niemałe pieniądze). Oczywiście, w dwóch pozostałych wersjach też da się polatać, ale ich zawartość będzie okrojona. O ile? Tego możecie dowiedzieć się z naszego newsa o dacie premiery Microsoft Flight Simulator. Miejmy jednak nadzieję, że kontrowersyjna polityka sprzedażowa nie zabije tak rewelacyjnie zapowiadającego się symulatora.

Wasteland 3

Producent: inXile entertainment
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 28 sierpnia 2020

Jeśli ktoś ma ochotę skrócić sobie lato i już pod koniec sierpnia zmierzyć się z surową zimą, to Wasteland 3 może być świetną okazją, żeby to zrobić. Postapokaliptyczne RPG z turowym systemem walk, na podobieństwo XCOM-a, powraca w trzeciej odsłonie serii. Tym razem twórcy zabierają nas do zaśnieżonego Kolorado, które przyjdzie nam przejechać wzdłuż i wszerz… Tak, tak, przejechać, bo wśród nowinek trzeciej części cyklu pojawią się między innymi pojazdy.

Ale nie tylko! Pogrzebano bowiem trochę nie tylko w mechanice walki, ale też w systemie dialogów, który teraz zaskakiwać ma mnogością wyborów i opcją „wyłgania się” z niemal każdej sytuacji. Chociaż seria Wasteland nie należy do absolutnych bestsellerów świata gier, ma swoich zagorzałych fanów, czego najlepszym dowodem była bardzo udana akcja crowdfundingowa. Czy „trójka” przyciągnie do siebie jeszcze więcej graczy rozkochanych w postapokaliptycznych sceneriach? Cóż, pożyjemy, zobaczymy.

Windbound

Producent:5 Lives Studios 
Platformy: PS4/XONE/PC/Switch
Data premiery: 28 sierpnia 2020

Jeżeli wciąż wzdychacie do The Legend of Zelda: Breath of the Wild nie mogą znaleźć sobie czegoś w podobnych klimatach, to przygotujcie się na nową, cudowną przygodę, w której wyraźnie czuć zeldowy klimat. Windbound opowiadać będzie o podróży po magicznym archipelagu Zakazanych Wysp. Co ciekawe, Kara, główna bohaterka tej produkcji, przemieszcza się między wyspami na własnoręcznie (czytaj: rękami gracza) zbudowanej łodzi. Świat Windbound ma być pełen atrakcji, od drapieżnej fauny po ruiny starożytnej cywilizacji. Byle tylko udało się nam przetrwać w tym fantastycznym uniwersum, bo elementy survivalowe mają być integralną częścią zabawy. Nie wiem jak Wy, ale my czekamy na ten tytuł z niecierpliwością… Oby tylko faktycznie było baśniowo, onirycznie i… oryginalnie.

Baldur’s Gate III

Producent: Larian Studios 
Platformy: PC
Data premiery: sierpień 2020 (wczesny dostęp)

Tej pozycji chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. 20 lat po premierze drugiej części kultowego cyklu RPG fani świata Dungeons & Dragons doczekają się wreszcie „trójki” Baldura. Przed twórcami z Larian Studios stoi zadanie karkołomne, bo przecież mierzą się z legendą. Mało tego! Trzeba tę legendę jakoś posunąć o dwie dekady do przodu. Wprowadzono więc trójwymiarową grafikę i dynamiczne przerywniki filmowe, ale też na wzór niektórych współczesnych erpegów zastąpiono klasyczny system walki w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą mechaniką turową.

Tyle, jeśli chodzi o kwestie techniczne, ale przecież wiadomo, że o sukcesie Baldur’s Gate III przesądzi przede wszystkim fabuła i magia wykreowanego świata. Szczególnie, że ta produkcja ma być ogromna i przedstawiać niesamowitą, rozbudowaną, nieliniową opowieść… Oj, sporo naobiecywano, ale w końcu obiecuje nie byle kto, bo twórcy rewelacyjnego Divinity: Original Sin, więc może być naprawdę ciekawie. I pierwszy zarys tego, miejmy nadzieję, epokowego dzieła ujrzymy już w sierpniu. Tylko pamiętajcie – to dopiero wczesny dostęp, więc sporo jeszcze może się wydarzyć.

Serious Sam 4

Producent: Croteam
Platforma: PC
Data premiery: sierpień 2020 

Wielbiciele beztroskiej rozwałki mogą już ładować spluwy i zakładać swoje ulubione T-shirty z wkurzoną bombą, bo oto po 8 latach nieobecności powraca Poważny Sam, w czwartej już odsłonie swoich przygód. Jak zawsze będzie wariacko, wybuchowo i krwawo. Wszak po to właśnie na Ziemi znów zjawia się Mental, kosmiczny szwarccharakter, by zapewnić mi ubaw po pachy przy odpieraniu jego najazdu. I to właściwie tyle jeśli chodzi o tło fabularne! W końcu nie za historię pokochaliśmy Serious Sama, więc nie ma sensu oczekiwać po niej zbyt wiele.

Warto natomiast wspomnieć, że oprócz niej, będzie to, co FPS-owe tygrysy lubią najbardziej, czyli tabuny przeciwników (i faktycznie TABUNY, bo twórcy zapowiadają system LEGION, który pozwoli na jednoczesne wyświetlanie na ekranie nawet 11 tysięcy przeciwników!), spluwy większe od Pałacu Kultury, wnętrzności wrogów wylewające się z ekranu… A to wszystko, jak można się spodziewać po przygodach Poważnego Sama, w klimatycznych scenografiach pełnych ruin i futurystycznych akcentów. Tylko czy ta pełna czarnego humoru i eksplozji konwencja zdoła nas porwać po raz czwarty? Nie odpowiemy na to pytanie, dopóki nie przekonamy się o tym na własnej skórze.

Tell Me Why

Producent: DONTNOD Entertainment
Platformy: PC/Xbox
Data premiery: sierpień 2020

Tell Me Why – niby zwyczajna przygodówka, ale jednak warto na nią czekać… Dlaczego? Ano dlatego, że przygotowują ją spece z DONTNOD Entertainment, czyli twórcy rewelacyjnego Life is Strange. Wiadomo, że co jak co, ale opowiadać wzruszające historie to oni potrafią. Tym razem zaproszą nas do małego miasteczka na Alasce, gdzie poznamy losy Alyson i jej transseksualnego brata bliźniaka, którzy postanawiają skonfrontować się z mrocznymi sekretami swojego dzieciństwa. Można więc liczyć na historię dojrzałą, niełatwą i pełną fabularnych rozwidleń, a przede wszystkim wprost kipiącą emocjami. Jak to bywa w przypadku gier przygodowych, zdecydowano się na formułę odcinkową, ale wszystkie epizody planowane są już na sierpień 2020 roku. Wielbiciele gier głębokich, artystycznych i dających do myślenia nie będą więc musieli długo czekać.

Crusader Kings III

Producent: Paradox Development Studio
Platforma: PC 
Data premiery: 1 września 2020 

Gry strategiczne różne mają oblicza. Niektóre pozwalają dowodzić zaledwie małym oddziałem, inne całym państwem, ale seria Crusader Kings zajmuje szczególne miejsce w tym zestawieniu, bo umożliwia poprowadzenie całej dynastii władców przez, bagatela, lwią część średniowiecza. Przygotowują ją spece rodem ze Szwecji, czyli znane z gatunku grand strategy studio Paradox, które ma na swoim koncie takie hity jak choćby cykl Europa Universalis, Hearts of Iron czy Victoria.

W trzeciej odsłonie Crusader Kings znajdziemy nie tylko to, co najlepsze z poprzednich części serii, ale też sporo ulepszeń, takich jak na przykład iście erpegowe elementy rozwoju postaci. Do tego dochodzi jeszcze bardziej, niż w „dwójce” rozbudowana mapa i znaczące zmiany w mechanice, które wprowadzają chociażby system knucia intryg przeciwko innym władcom. Wszystko wskazuje więc na to, że Paradox uczy się na potknięciach, zna swoje mocne strony i już z początkiem września tego roku może nam zaserwować naprawdę solidną strategiczną zabawę. 

Iron Harvest

Producent: KING Art Games
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 1 września 2020

Kojarzycie może prace Jakuba Różalskiego? Te z polską wsią i wielkimi wojennymi mechami w tle? Dały one początek niezwykłemu, uniwersum 1920+, z którego postanowiło skorzystać także niemieckie studio KING Art Games tworząc oryginalną, klasyczną strategię Iron Harvest. W tej alternatywnej rzeczywistości trzy mocarstwa (odpowiedniki Niemiec, Polski i Rosji), które po Wielkiej Wojnie podzieliły między siebie Europę stają w obliczu spisku. Spisku, który na nowo podpalić może cały kontynent. Z pozoru nic wielce oryginalnego, wystarczy jednak dorzucić do tego wielkie spalinowe machiny kroczące i już zaczyna robić się interesująco. A warto wspomnieć jeszcze o możliwości ukończenia wszystkich dostępnych w grze kampanii w trybie kooperacji ze znajomym czy przyjacielem.  Co tu dużo mówić, Iron Harvest ma potencjał, i to spory, by podbić serca miłośników klasycznych RTS-ów. 

Marvel’s Avengers

Producent: Crystal Dynamix/Eidos Montreal
Platformy: PS4/XONE/PC/PS5/XSX
Data premiery: 4 września 2020 (PS4/XONE/PC)/grudzień 2020 (PS5 i XSX)

Jeśli na pytanie: „Którym Avengerem chciałbyś zostać?” odpowiadasz: „Każdym”, Marvel’s Avengers może być grą w sam raz dla Ciebie. Ten napakowany akcją tytuł pozwala wcielić się w najbardziej znanych superbohaterów z uniwersum Marvela, takich jak choćby Iron Man, Thor, Hulk czy Kapitan Ameryka. Oczywiście, każdy z nich dysponować będzie unikalnym pakietem umiejętności oferując odmienną rozgrywkę. Wszyscy razem zaś, ramię w ramię, staną przeciwko diabolicznej organizacji AIM.

Co istotne, Marvel’s Avengers to tytuł kooperacyjny, w którym będziemy mogli zewrzeć szyki nie tylko ze sterowanymi przez komputer postaciami, ale także tymi kontrolowanymi przez znajomych. Ma być filmowo, ciekawie i z przytupem… Kto wie, kto wie, może faktycznie tak będzie. A przynajmniej na to liczymy. W końcu Avengers zasłużyli na naprawdę dobrą grę.

Tony Hawk’s Pro Skater 1+2

Producent: Vicarious Visions
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 4 września 2020

No i stało się, kultowy Tony Hawk’s Pro Skater powraca. Wprawdzie nie w nowej odsłonie, ale w odświeżonych częściach pierwszej i drugiej. Tylko czy komuś to przeszkadza? Wszak ostatnio widzieliśmy je ponad 2 dekady temu. Teraz zaś gruntownie przebudowano im grafikę, zrekonstruowano lokacje znane z początków serii i niemal w pełni odtworzono i nieco wzbogacono oryginalną ścieżkę dźwiękową. Do tego dodano też triki, których w oryginalnej „jedynce” i „dwójce” nie uświadczyliśmy. A trzeba jeszcze wspomnieć o trybie wieloosobowym, kreatorach skate parku i skatera oraz wielu, wielu innych modyfikacjach, które mają podmienić leciwe rozwiązania na dużo nowsze i wygodniejsze. Pytanie czy to wystarczy, żeby zaspokoić najzagorzalszych fanów deskorolkowej zabawy wydaje się chyba nie na miejscu, prawda?

Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning

Producent: Kaiko Games
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 8 września 2020

W 2012 roku światło dzienne ujrzał erpeg inspirowany prozą R. A. Salvatore’a. I chociaż włożono w niego wiele pracy (a w sam projekt zaangażowany był między innymi słynny rysownik komiksów i twórca Spawna - Todd McFalane), nie spotkał się z tak płomiennym przyjęciem, na jakie liczyli zarówno jego twórcy, jak i wydawca, w którego wówczas wcieliło się EA. Osiem lat później Kingdoms of Amalur: Reckoning może nadrobić tę straconą szansę, a to za sprawą remastera przygotowanego przez studio wcześniej pracujące między innymi przy adaptacjach serii Darksiders.

I tak Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning otrzymać ma mocno poprawioną grafikę i kilka dodatkowych usprawnień, by grało się nam przyjemniej. Co więcej, od razu dostaniemy też wszystkie dodatki, które wcześniej wydano do oryginału. Ciekawe czy teraz, po takim czasie, gracze łaskawszym okiem spojrzą na wprowadzoną tu walkę z Quick Time Eventami czy system Destiny umożliwiający ciągłą ewolucję naszego bohatera.

Mafia: Edycja Ostateczna

Producent: Hangar 13
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 25 września 2020

W 2020 roku gruchnęła nagle wieść, że kultowa trylogia o mafiozach doczeka się odświeżonej wersji. Ekscytacji było co niemiara, ale, niestety, remaster „dwójki” i edycja ostateczna „trójki” troszkę ostudziły nastroje. Cała nadzieja wiąże się już tylko z częścią pierwszą, która na przekór chronologii ukaże się jako ostatnia. Ona ma być przebudowana najdokładniej i trzymamy kciuki, żeby rzeczywiście tak się stało. Raz jeszcze przeżyć przygody Thomasa Angelo, ale tym razem w zupełnie nowej oprawie graficznej, z poprawioną mechaniką i interfejsem… To byłoby naprawdę COŚ! Oby tylko deweloperzy wreszcie wywiązali się należycie ze składanych obietnic. Jak mawiają, do trzech razy sztuka. 

Twierdza: Władcy

Producent: FireFly Studios
Platforma: PC
Data premiery: 29 września 2020 

Są takie serie, których nikomu przedstawiać nie trzeba. No bo czy jest ktoś kto nie kojarzyłby Twierdzy? Ten strategiczny klasyk za chwilę doczeka się kontynuacji. O ile jednak wcześniejsze części koncentrowały się na europejskich zamkach (w tym bastionach krzyżowców na Bliskim Wschodzie), o tyle najnowsza odsłona serii ma zabrać nas aż do Azji oferując przy tym całkiem spore widełki czasowe obejmujące okres od III wieku przed naszą erą aż do XIII stulecia po narodzeniu Chrystusa.

Jeśli więc marzy Wam się kariera chińskiego generała, mongolskiego chana czy japońskiego szoguna, tutaj będziecie mogli rozwinąć skrzydła. Szczególnie, że wszystko to podparte zostało solidną, dobrze znaną formułą łączącą w sobie elementy wojskowe z ekonomicznymi. Natomiast tytułowi władcy to zupełna nowość, która pozwoli nam „dzielić i rządzić”, a także rozwijać postaci dowodzące naszymi armiami. Zapewne wielu fanów strategii czeka na powrót Twierdzy, ale taki powrót, który przywróci świetność tej niezwykłej marce. Jakby nie patrzeć, ostatnim tytułom spod tego szyldu niekoniecznie się to udawało. Mocno trzymamy kciuki, by przypadku Twierdzy: Władcy było inaczej.

Crash Bandicoot 4: It’s About Time

Producent: Toys for Bob
Platformy: PS4/XONE
Data premiery: 2 października 2020

Na ten widok aż chciałoby się powiedzieć „No w końcu!”. Wreszcie otrzymamy coś więcej niż tylko remastery dawnych kultowych produkcji. Bo choć odświeżona oryginalna trylogia pod postacią Crash Bandicoot N.Sane Trilogy była świetna, podobnie jak Crash Team Racing Nitro-Fueled, to zabawny jamraj, jak mało który bohater gier, zasłużył na kolejną szansę. I z pewnością ją wykorzysta, bo pierwsze zapowiedzi nowej, jeszcze bardziej zwariowanej przygody prezentują się po prostu wyśmienicie.

Mamy zatem fabułę będącą bezpośrednią kontynuacją Crash Bandicoot 3. Mamy pełną gamę znanych postaci. Mamy też całą masę nowości – od całkowicie nowych światów rozrzuconych po kontinuum czasoprzestrzennym, po nowe, niewidziane dotąd umiejętności. Ciekawi Was co z wyśrubowanym poziomem trudności? No, cóż, pewnie się pojawi, bo przecież nie byłoby Crasha bez rzucania gamepadem po ścianach. W zasadzie to szykuje się absolutny pewniak, a jedyne co do czego można mieć drobne wątpliwości to polskie tłumaczenie tytułu – „Najwyższy czas” chyba jednak nie oddaje w pełni gry słownej oryginału.

Star Wars: Squadrons

Producent: Motive Studios
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 2 października 2020

Można by się zastanawiać, po co komu symulator myśliwców z uniwersum Gwiezdnych Wojen, skoro w Star Wars: Battlefront II jest całkiem przyzwoity tryb pozwalający na podobną zabawę. Star Wars: Squadrons ma oferować jednak trochę inne doświadczenie. Zostaniemy wciśnięci w kokpit X-Winga, Y-Winga, Tie Fightera czy innego statku Imperium bądź Rebelii, gdzie będziemy musieli dzielić swoją uwagę między tym, co dzieje się wokoło, a tym, co pokazują wskaźniki naszego pojazdu.

Po ukończeniu kampanii (która koncentrować się na walce między niedobitkami Imperium a Rebelią po upadku Drugiej Gwiazdy Śmierci) do naszej dyspozycji oddane zostaną potyczki dla wielu graczy. W tych ostatnich naprzeciw siebie staną pięcioosobowe składy w spersonalizowanych (i od strony bojowej, i kosmetycznej) pojazdach znanych z filmowej sagi. Co więcej, w Star Wars: Squadrons będzie można grać z użyciem gogli VR. Brzmi co najmniej dobrze, prawda? Oby tylko nie skończyło się na szumnych obietnicach.

FIFA 21

Producent: EA Sports
Platformy: PS4/XONE/PC/Switch/PS5/XSX
Data premiery: 9 października 2020 (PS5/XSX później)

Seria FIFA to ewenement w świecie gier. I nie tylko dlatego, że towarzyszy nam już od grubo ponad ćwierćwiecza. Znacznie bardziej osobliwe jest to, że rok w rok ogromna rzesza graczy narzeka, że kolejne odsłony tej sportowej serii są coraz gorsze, że zamiast zapowiadanej rewolucji jest regres i że system FIFA Ultimate Team coraz dotkliwiej bije po kieszeni, a potem i tak każda nowa FIFA bije rekordy sprzedaży. Pod tym względem nic się nie zmienia.

W 2020 będzie pewnie podobnie, choć tym razem dostaniemy jeszcze dodatkowe, znacznie ładniejsze wydanie na konsole nowej generacji. Niestety, posiadacze pecetów będą musieli obejść się smakiem, bo owo „najpełniejsze doświadczenie”, jakie przynieść ma FIFA 21 w wersjach na PS5 i Xbox Series X, zarezerwowane zostało tylko i wyłącznie dla tych platform.

DiRT 5

Producent: Codemasters Software
Platformy: PS4/XONE/PC/PS5/XSX
Data premiery: 9 października 2020 (PS5/XSX później)

Nowy DiRT wygląda… nietypowo. Do standardowych szutrów doszło błoto, ulice miast, a nawet trasy przebiegające po lodzie. Do tego dużo mocniejszy nacisk położono tym razem na tryb kariery, który nie dość, że będzie miał swoją fabułę, to jeszcze upchano w nim całą masę najróżniejszych wyzwań. DiRT 5 ma przede wszystkim sprawiać frajdę co widać choćby w dostępnych w grze klasach pojazdów. Czego tu bowiem nie ma – na liście obok takich legend jak Mitsubishi Lancer Evo VI czy Porsche 924 GTS Rallye znalazły się potężne ciężarówki pokroju Jimco Unlimited Truck czy superlekkie wszędołazy Ariel Nomad Tactica. Z pewnością będzie więc w czym wybierać…i na czym zawiesić oko. Zarówno trasy jak i samochody prezentują się tu bowiem świetnie. Pytanie tylko jak ta odsłona zostanie przyjęta. Sami jesteśmy ciekawi.

Watch Dogs Legion

Producent: Ubisoft
Platformy: PS4/XONE/PC/PS5/XSX
Data premiery: 29 października 2020 (PS5/XSX później)

Trzecia część Watch Dogs ma zamiar wywrócić do góry nogami nasze przekonania o zasadach rządzących rozgrywką w otwartym świecie. Tym razem bowiem nie będziemy wcielać się w zaledwie jednego bohatera, ale dostaniemy możliwość pokierowania niemal każdym napotkanym NPC-em. Przyznajcie sami, pomysł iście szalony. Szczególnie, gdy do boju wkracza z pozoru miła staruszka, w staromodnym kapelutku, która chwilę później „częstuje” ołowiem stojącego na warcie żołnierza. Już same takie akcje każą wyczekiwać nowego Watch Dogs z niecierpliwością.

A przecież w futurystycznym Londynie, gdzie osadzono akcję „trójki”, czeka nas jeszcze całe mnóstwo innych atrakcji – od hakerskich gadżetów, poprzez siejące zniszczenie giwery, po opowieść o rewolucji w totalitarnej dystopijnej Anglii. Wizja Watch Dogs Legion jest tak bogata, że aż przebieramy nogami, żeby sprawdzić, co z tego okaże się prawdą, a co jedynie chwytem marketingowym. No chyba, że Ubisoft wszyściutko dopnie na ostatni guzik… Nie, to chyba niemożliwe, żeby ta gra była AŻ TAK dobra. :)

The Dark Pictures: Little Hope

Producent: Supermassive Games
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 30 października 2020

Cyfrowy serial grozy od twórców bestsellerowego Until Dawn ma się wreszcie doczekać drugiego odcinka. Co prawda, pierwsze The Dark Pictures (noszące podtytuł Man of Medan) przyjęto z dość mieszanymi uczuciami, ale tym razem jest spora szansa, że będzie lepiej, dużo lepiej. Przypomnijmy, że cały cykl ma być antologią niedługich, ale nastrojowych opowieści grozy utrzymanych w formule interaktywnego filmu z fabularnymi rozgałęzieniami. Czym więc będzie chciało straszyć nas Little Hope? Ano tajemnicą, spowitego mgłą, tytułowego miasteczka, w którym nieopatrznie znalazła się grupa nastolatków ze swoim profesorem. Miejmy nadzieję, że twórcy wyciągnęli wnioski z błędów poprzedniczki i ta ten epizod zaserwuje nam prawdziwą przygodę z dreszczykiem, w sam raz na halloweenowy wieczór.

Destiny 2: Beyond Light

Producent: Bungie Software
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 10 listopada 2020

Destiny 2 to tytuł cokolwiek kontrowersyjny. Zwłaszcza, gdy próbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy odniósł sukces, na jaki zasłużył. Niezależnie od tego, jak sprawę postrzegamy, faktem jest, że wciąż nie brakuje fanów tej produkcji, którzy z radością co wieczór buszują po różnych planetach eliminując niekończące się hordy przeciwników. O rajdach już nawet nie wspomnę. 

Oczywiście, nie da się zaprzeczyć, że drugą młodość temu tytułowi zapewniło udostępnienie jego darmowej wersji zatytułowanej Destiny 2: Nowe Światło. Ale taki już znak czasu, że to co jest za darmo najlepiej się sprzedaje. Bungie dorzuca więc do swojej flagowej strzelaniny kolejne płatne rozszerzenie, z nową kampanią fabularną, całkowicie nową lokacją – skutą lodem Europę (jeden z księżyców Jowisza), nowymi strike’ami, nowym rajdem i tonami nowych broni.

To jednak nie wszystko, bo Destiny 2: Beyond Light wprowadzi też spore zmiany w samej rozgrywce umożliwiając naszym bohaterom korzystanie z mocy samej Ciemności poprzez nową subklasę Stazy. Wygląda więc na to, że faktycznie, tak jak sugeruje tytuł, będzie można tu sięgnąć „poza światłość”.

Assassin’s Creed: Valhalla

Producent: Ubisoft
Platformy: PS4/XONE/PC/PS5/XSX
Data premiery: 17 listopada 2020 (PS5/XSX później)

Flagowiec Ubisoftu zmierza w dziwnym kierunku. To, co pierwotnie było grą przygodowo-zręcznościowo z elementami skradania, teraz stało się w zasadzie pełnoprawnym erpegiem. Assassin’s Creed Valhalla nie zamierza zmieniać kursu, ale kontynuować to, co wypracowano w Origins i Odyssey. Jednak tym razem porzucamy starożytność na rzecz europejskiego średniowiecza. W Assassin’s Creed Valhalla wcielimy się bowiem w wojowniczego wikinga (mężczyznę lub kobietę) i ruszymy na podbój Anglii. Opcji ma być co niemiara – od pływania drakkarami, przez złożone dialogi, po rozbudowę wioski i kontakty dyplomatyczne.

Czy to jeszcze stary dobry Assassin’s Creed? Z pewnością nie stary, ale to przecież nie oznacza, że nie może być rewelacyjny, prawda? W każdym razie na to właśnie liczymy! W końcu Ubisoft przykłada się do tego projektu jak może, bo wie doskonale, ile by go kosztowało zarżnięcie asasyńskiej kury znoszącej złote jaja. 

Cyberpunk 2077

Producent: CD Projekt RED
Platformy: PS4/XONE/PC/PS5/XSX
Data premiery: 19 listopada 2020

Panie i Panowie, a teraz wchodzi on, cały na biało! Perła w koronie polskiego przemysłu growego! Następca Wiedźmina i nasz kolejny, najlepszy towar eksportowy! No dobrze, starczy już chyba tego entuzjazmu, bo o Cyberpunku wciąż więcej nie wiadomo niż wiadomo. I jest też trochę powodów do niepokoju – w końcu nie bez przyczyny REDzi nie tak dawno po raz kolejny przesunęli datę premiery. Możemy być jednak spokojni w kilku kwestiach: dialogi będą rozbudowane i barwne, sceneria Night City niesamowicie klimatyczna, a świat – otwarty i olbrzymi.

Czy jednak technicznie Cyberpunk 2077 sprosta naszym oczekiwaniom? Czy ostatecznie mechanika walki będzie tak satysfakcjonująca jak można by się spodziewać? Czy wreszcie historia porwie nas bez reszty, a obietnice o absolutnej swobodzie w jej odkrywaniu się sprawdzą? Wciąż czekamy… Czekamy… I czekamy… CD Projekt RED nie ma litości dla naszych nerwów! Ale może nam to przynajmniej porządnie wynagrodzi.

Ghostrunner

Producent: One More Level/3D Realms
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: jesień-zima 2020

Cyberpunk to nie jeden tytuł, a cały gatunek. I chociaż w 2020 roku słysząc to hasło automatycznie myślimy o nowym dziele CD Projekt RED, warto pamiętać, że wielu twórców inspiruje się tym samym podgatunkiem science-fiction. I tu mamy najlepszy przykład. W Ghostrunner znajdziemy bowiem wszystko to, co w naszpikowanym cybernetyką świecie przyszłości lubimy najbardziej. Nawet jeśli, w przeciwieństwie do Cyberpunk 2077, nie chodzi tu o RPG, a o grę zręcznościową.

I to nie byle jaką grę, bo wymagającą błyskawicznego refleksu i doskonałego poznania możliwości prowadzonego bohatera. Coś jak Mirror’s Edge zmiksowane z Hotline Miami. Mamy to bowiem i bieganie po ścianach, i szalone skoki, i śmierć od jednego ciosu. Ghostrunner to iście wybuchowy koktajl o dość prostej fabule skoncentrowanej na przedzieraniu się przez dystopijne miasto wciśnięte w olbrzymią wieżę. Tytuł z pewnością nie dla każdego, ale jeśli akurat trafi w Twoje gusta to jest spora szansa, że się w nim zakochasz.

World of Warcraft: Shadowlands

Producent: Blizzard Entertainment
Platforma: PC
Data premiery: jesień-zima 2020

Historia World of Warcraft pełna jest wzlotów i upadków. Co ważne jednak wciąż działa dając frajdę naprawdę sporej rzeszy graczy. Oczywiście, jest ich obecnie dużo mniej niż na początku (kto pamięta jeszcze niemal 11 milionową społeczność i kolejki na serwerach?), ale jak na 16-letnią produkcję MMO to i tak świetny wynik. Istnieje jednak szansa, że część dawnych fanów powróci do uniwersum Warcrafta za sprawą najnowszego dodatku. Shadowlands wprowadza bowiem nie tylko nowe lokacje w postaci tytułowej Krainy Cieni, ale także nowe mechaniki w endgame związane zawieraniem paktów, nowy, znacznie lepiej zaprojektowany kreator postaci czy nowy wstęp fabularny.

Pojawia się też znacząca zmiana w systemie rozwoju naszego bohatera, w którym maksymalne 120 poziomów zamienione zostanie na 60, przywracając tym samym znaczenie każdego awansu i dając nam poczucie rosnącej potęgi. Ot, taka mała rewolucja, mająca być swoistym powrotem do korzeni. I kto wie czy to właśnie nie ona będzie największym impulsem dla dawnych graczy by ponownie usiąść do gry.

Vampire – The Masquerade: Bloodlines 2

Producent: Hardsuit Labs
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: jesień-zima 2020

Oto tytuł, na który od wielu, wielu lat czekali wszyscy wielbiciele pierwszego Vampire – The Masquerade: Bloodlines… Wszyscy trzej. No dobra, żarty na bok, jest ich oczywiście trochę więcej i po prawdzie my też się do nich zaliczamy. Jak na swoje czasy, tamto RPG od Troika Games było prawdziwą rewelacją. Szkoda tylko, że nigdy nie dokończoną. W dniu premiery pierwsze Bloodlines było w zasadzie półproduktem. I choćby dlatego można się obawiać, czy „dwójka” nie będzie aby kontynuować tej niechlubnej tradycji.

W końcu materiały promocyjne wciąż są zaskakująco skąpe, a to, co w nich widzimy nie zawsze nastraja pozytywnie. Tym niemniej sama koncepcja posiada olbrzymi potencjał. Współczesne mroczne Seattle, kliki rządzących nim wampirów, główny bohater, który próbuje się odnaleźć w tym politycznym galimatiasie i oswoić z nowo nabytymi wampirycznymi mocami… Tak, tak, to wszystko układa się w bardzo obiecującą całość. Miejmy tylko nadzieję, że wykonanie dorówna pomysłowi.

GodFall

Producent: Counterplay Games 
Platformy: PS5/PC
Data premiery: jesień-zima 2020

Godfall to tytuł szczególny, bo jeden z tych, które mają przetrzeć szlaki nowej konsoli Sony. W związku z tym również ten, który narażony jest na największą krytykę. Co zrobić! Taki los pionierów, zawsze komuś coś w nich nie pasuje. Tym niemniej i tak wszyscy czekają z niecierpliwością na tę produkcję, która ma jako jedna z pierwszych zaprezentować pełnię możliwości PlayStation 5. W każdym razie w momencie premiery (a że pojawi się też wersja PC porównań z pewnością będzie bez liku).

Wybrano do tego konwencję, która na pierwszy rzut oka może się kojarzyć z Dark Souls, ale w gruncie rzeczy jest to klasyczny hack and slash oparty na zbieraniu „lootu”. Bliżej mu na przykład do Destiny, niż do mrocznego erpega FromSoftware. Co więcej, zabawa będzie tu możliwa zarówno w pojedynkę, jak i w kooperacji, a zamiast liniowej kampanii otrzymamy raczej zbiór misji… No i oczywiście też całe mnóstwo ekwipunku do zebrania. Przed Godfallem niełatwe wyzwanie, ale trzymamy kciuki, aby mu podołał.

Spider-Man: Miles Morales

Producent:Insomniac Games 
Platforma: PlayStation 5
Data premiery: jesień-zima 2020

Dwa lata temu Insomniac Games stworzyło grę osadzoną w uniwersum Marvela, o jakiej zawsze marzyliśmy. Co tu dużo pisać, pierwszy Spider-Man było dla wielu dziełem niemal doskonałym, idealnie łączącym w sobie otwarty świat z niesamowitą swobodą wykorzystania super zdolności człowieka-pająka i świetną mechaniką walki. Trudno więc się dziwić, że na jeden z tytułów startowych PlayStation 5 wybrano właśnie jego kontynuacje. Co prawda, Spider-Man: Miles Morales nie będzie zapewne aż tak wielką przygodą część pierwsza, ale nowy bohater i cała masa ulepszeń mających pokazać moc PS5 mogą zrobić swoje.

Twórcy już teraz chwalą się wykorzystaniem ray tracingu i dźwięku 3D, a także zupełnym brakiem ekranów ładowania. A co z samą rozgrywką? Ta, niestety będzie zapewne bardzo podobna do „jedynki”. No właśnie, ale czy faktycznie „niestety”? W końcu nie zmienia się zwycięskiego składu. Byle tylko zaśnieżony Nowy Jork był choć odrobinę bardziej złożony od swojego poprzednika, a fabuła co najmniej tak wciągająca… i będzie dobrze. Tyle chyba by nam wystarczyło… Kto wie jednak, może Insomniac Games ma jakiegoś asa w rękawie.

Call of Duty 2020

Producent: Treyarch/Sledgehammer Games
Platformy: PS4/XONE/PC/PS5/XSX
Data premiery: koniec 2020

Ciekawe, że na naszej liście najgorętszych premier drugiej połowy 2020 roku znalazła się produkcja, o której, gdy piszemy te słowa, wciąż prawie nic nie wiadomo (no może poza pojawiającą się tu i ówdzie nazwą kodową The Red Door). A jednak wielu graczy na nią czeka! Jedni spekulują, że w nowym Call of Duty cofniemy się w czasy Zimnej Wojny, inni przebąkują coś o Wietnamie, ktoś tam wspomina, że chodzi o kolejną część pobocznej serii, czyli Call of Duty: Black Ops 5. Pytań jest co niemiara.

Wiadomo na przykład, że otrzymamy tryb wieloosobowy (to pewnik!), ale czy będzie to klasyczne „multi” czy może battle royale? A co z kampanią? Znajdzie się dla niej miejsce, czy zostanie wycięta jak w Black Ops 4? No i wreszcie, czy Call of Duty 2020 zmieni w końcu fundamenty samej rozgrywki?… Nie, na to ostatnie chyba już nikt nie liczy. Ale można mieć nadzieję, że spotka nas kolejna wspaniała przygoda pod szyldem bodaj najbardziej znanej strzelaniny na świecie.

Najgorętsze gry II połowy 2020 - Call of Duty

Twin Mirror

Producent: DONTNOD Entertainment
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: jesień-zima 2020

Studio DONTNOD przyzwyczaiło już nas do tego, że ich gry są nietuzinkowe. Remember Me, Vampyr czy choćby seria Life is Strange - wszystkie te tytuły miały w sobie coś niezwykłego. Coś co powodowało, że trudno nam było oderwać się od ekranu. I sporo wskazuje na to, że podobną magię posiadać będzie również projekt Twin Mirror – przygodówka, w której zapuścimy się w głąb umysłu jej głównego bohatera. Będący dziennikarzem śledczym Samuel Higgs nauczył się posługiwać techniką pałacu pamięci, by rejestrować i porządkować wszystkie niezbędne mu informacje.

I to właśnie tam przyjdzie nam rekonstruować możliwy przebieg zdarzeń. Co istotne, od naszych decyzji zależeć będzie jak ta historia się skończy. A przynajmniej, to obiecywali twórcy zapowiadając Twin Mirror ponad 2 lata temu. Od tego czasu chyba sporo się zmieniło, bo nowych informacji o tym tytule jest jak na lekarstwo. Wciąż jest jednak szansa, że wyjdzie z tego coś dobrego. Na to liczymy! 

Oddworld: Soulstorm

Producent: Oddworld Inhabitants
Platformy: PS4/PC/PS5
Data premiery: koniec 2020

No i stało się, poczciwy Abe wraca na nasze ekrany. Po wydawanym już całkiem dawno remasterze pierwszej części opatrzonym podtytułem New’n’Tasty wreszcie przyszła kolej na kontynuację. I można by pomyśleć, że będzie to odświeżona wersja leciwej „dwójki”, czyli Oddworld: Exodus… Ale nie! Oddworld: Soulstorm to raczej wariacja na temat oryginalnego sequelu. Czerpie z niego trochę pomysłów, dodając od siebie całą masę nowych.

Pozostał więc ogólny zarys fabuły, do którego jednak dopompowano końską dawkę nowinek. To zaś sprawia, że nowy Oddworld to wciąż ta sama platformówka, którą pokochaliśmy lata temu, ale po brzegi wypchana atrakcjami, z podkręconym tempem i najróżniejszymi opcjami na wykaraskanie się z tarapatów. Innymi słowy, nowy Oddworld nie jest żadnym odgrzewanym kotletem… Ale czy będzie daniem smacznym? O tym przekonamy się najprawdopodobniej  pod koniec bieżącego roku.

BioMutant

Producent:Experiment 101 
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: koniec 2020

Czekamy na tego BioMutanta i czekamy. I im dłużej czekamy, tym dziwniejszy się wydaje ten tytuł. Starczy prześledzić materiały promocyjne, żeby niemal dostać oczopląsu od kolorów, fantasmagorycznych scenerii i osobliwych stworzonek o morderczych zamiarach. Złośliwi mogliby powiedzieć, że BioMutant to takie Pokemony na kwasie, ale my patrzymy na tę produkcję trochę przychylniejszym wzrokiem. Co by nie mówić, jest to bardzo awangardowe podejście do tematu RPG akcji osadzonego w postapokaliptycznym świecie. Będzie więc eksploracja, rozwój bohatera za pomocą mutacji i cyber-implantów, a także dialogi, dylematy moralne, odjechane modyfikacje broni czy też groteskowe pojazdy… Krótko mówiąc, jest tego sporo i chyba nie da się przewidzieć czy ten barwny miszmasz faktycznie sklei się w spójną całość aż do jego premiery. Miejmy nadzieje, jeszcze w tym roku.

A jakie są Wasze najgorętsze, najbardziej oczekiwane gry II połowy 2020 roku?

Zapewne niektórzy z Was kręcą teraz nosem. „No bo jak to tak? Na liście znowu nie znalazła się moja, mocno wyczekiwana gra.” Niestety, mimo naszych starań by dobrać do listy te najciekawsze, najbardziej intrygujące tytuły mogło się zdarzyć, że coś nam umknęło – czy to na skutek kolejnych przetasowań wśród czekających na swój debiut produkcji czy też nagłego pojawienia konkretnej daty premiery przy nieco zapomnianym już projekcie. Dlatego, jeśli macie wątpliwości i chcielibyście coś dodać do naszej listy podrzucajcie swoje propozycje najgorętszych gier II połowy 2020 roku w komentarzach. Jeśli więcej osób wskaże te same tytuły postaramy się uzupełnić o nie nasze redakcyjne zestawienie.

Little Devil Inside - czy będzie najgorętszą grą 2021?
Czy Little Devil Inside będzie jedną z najgorętszych gier I połowy 2021 roku? Przekonamy się niedługo

Oto co jeszcze może Cię zainteresować:

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    danieloslaw1
    5
    ja czekam juz rok na the settlers :((((((((((((((((((
    • avatar
      Gadon
      1
      myślałem, że tylko ja czekam na Horizon: Zero Dawn :D w sumie Cyberpunk mnie też intryguje ale raczej nie zostanie moją ulubioną grą... ;)
      • avatar
        szymcio30
        0
        Panie Macieju Ghost of Tsushima już jest, ale rozumiem, ze nie było czasu na poprawki bo premiera była wczoraj. Natomiast w przypadku Spider-Man: Miles Morales jest błąd. Ponieważ jest to samodzielny dodatek, a nie kontynuacja. Zaoferuje ulepszenia mechaniki rozgrywki oraz silnika gry
        • avatar
          LukisNysa
          0
          Na pewniaka jak Cyberpunk to już nawet nie głosuje bo to na pewno czekam , ale spodobał mi się trailer BIOMUTANT i z chęcią to zobaczę :)
          • avatar
            xbk123
            0
            Na Mafia Edycja Ostateczna. Bloodlines... 1-ka była fenomenalna, ale klimatu 2-ki z tego trailera w ogóle nie kupuję. Nawet powiem, że trailer jest beznadziejny. I na overhyped Cyberpunk, ale bez emocji. Chcę zobaczyć po prostu co im z tego wyszło.
            • avatar
              Obiektor
              0
              Pyknalbym w jakiegos nowego gothica lub risena bardziej podobnego do jedynki niz 2i3 bo elex jakos mnie nie zachecil zeby czekac na druga czesc
              • avatar
                dudiwoy
                0
                Taki trochę ryzyk-fizyk z umieszczaniem tu cyberpunka... zaraz się może okazać ze przeniosą premierę na styczeń...
                • avatar
                  McBseb
                  0
                  Po dość krytycznych opiniach po zamkniętych gameplay'ach dla mediów, nie sądzę żeby CDPR wypuścił Cyberpunka w tym roku.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Jaki jest sens grania w grę, w której jest się Thorem?