
Technologia coraz śmielej wkracza na sportowe parkiety – podczas połowy meczów NBA w Las Vegas wykorzystano specjalne, inteligentne piłki. Choć rozwiązanie może zrewolucjonizować grę, eksperci zwracają uwagę na jego istotne wady.
Sport naszpikowany czujnikami to nie wizja przyszłości – to już teraźniejszość. Kilka miesięcy temu Sebastian Barysz pisał o rewolucji w angielskiej piłce nożnej, gdzie zamiast tradycyjnego VAR-u postawiono na wykorzystanie iPhone’ów.
Teraz podobny trend wkracza do koszykówki, o czym szczegółowo informuje serwis Wired. NBA rozpoczęła właśnie testy inteligentnych piłek, które mogą całkowicie zmienić sposób rozgrywania meczów.
Od ciężkich prototypów do innowacji
Pierwsze pomysły na inteligentne piłki do koszykówki pojawiły się już kilka lat temu. Wówczas jednak czujniki były zbyt ciężkie, a wymagania NBA – zbyt rozbudowane, ponieważ miały one wykrywać zarówno położenie piłki, jak i dotknięcie jej przez zawodnika. Efekt? Nadmierna waga i tzw. martwe punkty w piłce, które wyczuwali gracze. Temat porzucono.
Rewolucja dzięki SIQ
Przełom przyniosła firma SIQ, która zaproponowała zupełnie nowe rozwiązanie – „inteligentny zawór”. Technologia ta nie tworzy dodatkowego martwego punktu, a przy tym zwiększa wagę piłki jedynie o około jeden gram w stosunku do standardowych 600 g. Jak podkreśla prezes firmy Erik Anderson, dla zawodników różnica jest praktycznie nieodczuwalna.
Wciąż trudno przekonać wszystkich zawodników NBA – znanych z wyjątkowej drobiazgowości – że piłka wyposażona w czujnik będzie zachowywać się dokładnie tak samo jak te, do których są przyzwyczajeni.
Testy w Las Vegas
Podczas Ligi Letniej NBA 2025 w Las Vegas mniej więcej połowa meczów była rozgrywana przy użyciu piłek z czujnikiem SIQ. Co istotne, zawodnicy nie wiedzieli, które spotkania odbywają się z ich użyciem. Piłki te zostały opracowane wspólnie z firmą Wilson, partnerem NBA, tak aby spełniały wszystkie ligowe standardy.
Dane na wagę złota
Jeśli testy zakończą się sukcesem, NBA zyska nowe narzędzie do gromadzenia danych w czasie rzeczywistym. Technologia mogłaby pomóc nie tylko w szybszym podejmowaniu decyzji sędziowskich, ale także w rozwoju statystyk, analityki czy interakcji z kibicami. Precyzyjne śledzenie piłki może całkowicie zmienić sposób, w jaki oglądamy mecze.
Tylko detekcja dotyku
NBA ograniczyła również wymagania dotyczące nowych piłek – obecnie muszą one wykrywać jedynie dotyk. Podczas prezentacji na wydarzeniu NBA Launchpad Erik Anderson zaprezentował nagrania, na których system SIQ pokazywał zielone światło, gdy piłka była w locie, oraz czerwone, gdy dotykał jej gracz, parkiet lub obręcz. Dzięki temu możliwe jest szczegółowe przeanalizowanie każdej akcji klatka po klatce.
Wsparcie dla sędziów
Liga liczy, że wkrótce technologia pomoże w rozstrzyganiu spornych sytuacji, takich jak wyjście piłki poza boisko czy decyzje dotyczące fauli pod koszem. Choć czujnik SIQ nie rozpoznaje jeszcze, który zawodnik dotknął piłki, w przyszłości może zostać zintegrowany z systemem Hawk-Eye. Połączenie obu rozwiązań może stworzyć nowy standard w sędziowaniu meczów NBA.
Komentarze
2Bo ja benda wracał cały czas!!!