Samochody elektryczne

Tesla znów w ogniu krytyki. O co poszło tym razem?

przeczytasz w 1 min.

Amerykańska Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) twierdzi, że Tesla powinna zająć się podstawowymi kwestiami bezpieczeństwa, a oznaczenie Full-Self Driving (FSD) jest mylące dla kierowców.

Najpierw podstawowe zasady bezpieczeństwa, a później autonomiczna jazda. Amerykanie zarzucają Tesli nieodpowiedzialność

Na temat bezpieczeństwa autonomicznego trybu jazdy Teslą wypowiedziała się Jennifer Homedy pełniąca funkcję przewodniczącej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Jej zdaniem - firma Elona Muska powinna przede wszystkim zająć się zapewnieniem podstawowego bezpieczeństwa, zanim wprowadzona zostanie funkcja Full-Self Driving (FSD) pozwalająca na w pełni autonomiczne poruszanie się pojazdu po drogach publicznych.

Problem jest związany z wprowadzaniem kierowców w błąd poprzez stosowanie oznaczenia Full-Self Driving w kontekście trybu, który na obecnym etapie rozwoju wymaga stałego nadzoru ze strony kierowcy - ten może w każdej chwili być zmuszony do zareagowania.

Hommedy twierdzi, że taka praktyka stosowana przez Teslę jest myląca i nieodpowiedzialna. W efekcie - nieświadomi użytkownicy mogą powodować niebezpieczeństwo na drodze.

W 2017 roku NTSB wydało zalecenia kilku producentom samochodów dotyczące autonomicznego poruszania się ich w ruchu miejskim. Tesla była jedyną firmą, która je zignorowała.

Choć można stanąć w obronie Tesli tłumacząc sobie, że każdy klient jest w pełni świadomy, jak funkcjonuje Full-Self Driving - to nie można zarzucić NTSB, że oznaczenie mówiące o pełnej automatyzacji prowadzenia przez samochód jest użyte nieco na wyrost w przypadku funkcji, która nadal wymaga obecności i czujności kierowcy.

Dajcie znać w komentarzach, jakie jest Wasze zdanie w tym temacie. NTSB szuka problemów na siłę, czy Tesla rzeczywiście poczuła się zbyt pewnie na rynku samochodów elektrycznych?

Źródło: wsj.com

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kitamo
    6
    Ogolnie to autopilot w samolocie takze wymaga obserwacji ze strony żywego pilota i obecnosci az dwóch pilotów. To jaki to autopilot?

    FSD jest w stanie samodzielnie prowadzic auto i dlatego sie tak nazywa.
    • avatar
      Lukasxxz
      0
      Sprytnie, reklamować autonomiczne auto i kazać kierowcy je pilnować dzięki czemu można umyć ręce kiedy oprogramowanie zawiedzie. Już lepiej samemu kierować niż ciągle zastanawiać się czy auto zaraz cię nie zabije.
      • avatar
        Batyra
        -4
        https://m.youtube.com/watch?v=OO3FANjwKHY
        Tesla byłaby taka fajna jakby wszystkie ich auta nie wyglądały jak inspirowane daewoo lanos…
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          tryb autonomiczny w obecnej formie to jakaś pomyłka. przy takiej skali jaką mamy teraz, to w drogę powinny być wtopione elektroniczne znaczniki (tzw. kocie oczka się dało, więc znaczniki też powinno się dać). jazda autonomiczna powinna być dozwolona włącznie na takich elektronicznie oznakowanych odcinkach.