Pojazdy

Nadchodzący rok będzie jeszcze gorszy. VW nie ma złudzeń

przeczytasz w 1 min.

W tym roku było źle, ale w nadchodzącym będzie jeszcze gorzej - tak motoryzację w najbliższych miesiącach ocenia dyrektor finansowy Volkswagena, Arno Antlitz. Producenci na całym świecie muszą zmierzyć się z kryzysem, a to przyniesie podwyżki cen samochodów.

„Rok 2023 będzie jeszcze gorszy”

Tak wynika z wywiadu, który dyrektor finansowy Volkswagena - Arno Antlitz udzielił dla Bloomberg TV. Przedstawiciel niemieckiego koncernu zdradza plany, które producent musi zrealizować w nadchodzących miesiącach. Wynika z nich, że VW musi poprawić produktywność, ale też zadbać o jak największe obniżenie kosztów stałych fabryk.

Ceny energii elektrycznej oraz materiałów niezbędnych do produkcji samochodów w 2023 roku będą stale rosnąć, a zatem działania producentów muszą być stanowcze.

Podwyżki cen samochodów są nieuniknione

Nie nastąpi to natychmiast, ale ceny nowych samochodów (zarówno elektrycznych, jak i spalinowych) będą systematycznie rosnąć. Wynika to ze stale rosnących kosztów, które z biegiem czasu w skali roku będą coraz trudniejsze do pokrycia bez istotnych podwyżek cen sprzedaży nowych aut.

Choć na temat kryzysu do tej pory Antlitz wypowiedział się tylko w kontekście koncernu Volkswagen, pozostali producenci będą mierzyć się z identycznymi problemami. Niedobór chipów dotyka każdego, podobnie zresztą jak rosnące ceny energii, które bezpośrednio przekładają się na koszt produkcji w ogóle. To natomiast sprawia, że produkcja samochodów elektrycznych przestaje się opłacać.

A może tania Tesla rozwiąże problem drogich samochodów?

Elon Musk już jakiś czas temu zapowiadał, że do oferty wkrótce zostanie wprowadzona tania Tesla. Ten producent jako jeden z niewielu dobrze radzi sobie na rynku dostarczając klientom zamówione samochody w możliwie krótkim czasie - co dla wielu jest obecnie kluczowe podczas zamawiania nowego auta.

Jeśli natomiast w nadchodzących miesiącach nowa Tesla (potencjalnie Model 2) zostanie zaprezentowana - firma Muska może istotnie wpłynąć na rynek oferując stosunkowo tani samochód zgodny z obecnymi trendami (bo elektryczny), ale też dostarczony do klienta w maksymalnie kilka miesięcy.

Źródło: Bloomberg TV, Automotive News Europe

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    12
    Podwyżki, podwyżki...

    A za 5 lat "ceny aut są wysokie, więc wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów i wprowadzamy - AUTA NA ABONAMENT" :)

    By żyło się lepiej :)
    • avatar
      ocw1987
      3
      Polecam koncernom dołożyć jeszcze marżę to na pewno sprzedaż im wzrośnie. Pamiętem przed wirtualna pandemią Tipo kosztowało w najtańszej wersji ok 50tyś zł dziś ok 70tyś. Powodzenia :P
      • avatar
        Fiwyy
        2
        problem: gorsza sprzedaż, długie czasy oczekiwania
        rozwiązanie: obniżenie jakości poprzez zwolnienia i podniesienie ceny
        co może pójść nie tak?