Systemy operacyjne

Microsoft wymusi wymianę dysku? Windows 11 tylko z SSD

przeczytasz w 1 min.

Nie masz dysku SSD? No to nie uruchomisz Windowsa 11. Tak może być od przyszłego roku.

System Windows 11 wzbudził sporo szumu z powodu wymagań sprzętowych i nawet posiadacze nowszych komputerów byli zaskoczeni, kiedy nie mogli go zainstalować. Sama popularność Windowsa 11 rośnie bardzo powoli i najwyraźniej nie ma na niego tak wielu chętnych. Okazuje się, że Microsoft znowu może narazić się użytkownikom, bo według nowych przesłanek, od przyszłego roku tylko posiadacze dysków SSD będą mogli korzystać z najnowszej wersji systemu.

Windows 11 tylko z SSD

Tom's Hardware opublikował wypowiedź dyrektora generalnego firmy badawczej Trendfocus, który poinformował o naciskach Microsoftu na producentów OEM. Gigant z Redmond chce ponoć doprowadzić do wycofania dysków talerzowych (HDD) jako rozruchowych i nakłania do wybierania wyłącznie dysków SSD. Zmiana pierwotnie miała nastąpić w tym roku, jednak została odsunięta w czasie i teraz jest zaplanowana na 2023 lub 2024 rok.

Na razie w wymaganiach Windowsa 11 nic się nie zmieniło. Aczkolwiek działania Microsoftu sugerują, że niebawem może wprowadzić aktualizację wymuszającą korzystanie z wydajniejszego dysku SSD do uruchamiania systemu. Użytkownicy mający już komputery z SSD nie odczują tej zmiany. Jednak wciąż jest spora grupa osób, która chcąc pracować na najnowszej wersji Windowsa, będzie musiała zaopatrzyć się w nowy, droższy dysk.

Na razie brakuje oficjalnego komentarza Microsoftu w tej sprawie.

Microsoft nie pokona całkowicie dysków twardych

Dzisiaj dyski SSD są standardem w większości komputerów, jednak popularność HDD wcale się nie kończy. Wciąż można je spotkać w wielu starszych komputerach. I chociaż do uruchamiania systemu zdecydowanie lepiej sprawdza się szybki dysk SSD, to do przechowywania danych jednak częściej wybieramy tańsze dyski talerzowe. Na razie wciąż są opłacalne, dlatego nieprędko całkowicie je pożegnamy.

Źródło: tomshardware, softpedia

Komentarze

39
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    PerfectDAY
    16
    Chodzi o zniwelowanie wolnego działania topornych microsoftowych aplikacji, które po prostu są absurdalnie zamulone. Ich przeglądarka zdjęć odpala się wieki w porównaniu do tej z W7 a przecież oferują praktycznie to samo. Z pozostałymi aplikacjami nie jest wcale lepiej. Nie mają żadnych zaawansowanych modułów a działają koszmarnie na starszych dyskach. Według mnie Microsoft w ten sposób chce ukryć partactwo swoich programistów.
    • avatar
      Konto usunięte
      5
      Oj tam, oj tam. Windows 10 już od kilku aktualizacji wymuszał wymianę HDD na SSD, tylko subtelnie. Jakiekolwiek optymalizacje pracy Windows na HDD istniały, to najwyraźniej wyłączano je lub wyrzucano przy kolejnych updatach.
      • avatar
        Silver
        5
        WIndows 10 ledwie działa na HDD podczas gdy Linux hula aż miło. Partacze z Ameryki...
        • avatar
          que_pasa
          4
          Spokojnie, za dwa lata to minimum będzie nvme 5000/5000 MB/s odczyt/zapis i 1 000 000 iops. Czymś trzeba maskować druciarstwo programistów. A potem wierni niewolnicy korporacji będą i tak ich bronić.
          • avatar
            zack24
            2
            Ciekawe jakby najnowszy iOS odpałał z HDD?
            • avatar
              Dragonik
              1
              Już 10 na hdd to jakaś masakra jest.
              • avatar
                Bonaducci
                1
                1. Chcą pozbyć się wszelkich optymalizacji związanych ze specyfiką HDD. Optymalizacje są naprawdę uporczywe i trudne w utrzymaniu, a użytkownikom SSD wręcz mogą szkodzić. Zgadnijcie, dlaczego wiele gier na PS3 zajmowało tyle miejsca (nawet te na PS4). Z podobnego powodu, duplikacja danych i pakowanie ich w dużych segmentach miały poprawić ładowanie z płyty czy dysku talerzowego. Oprogramowanie na SSD nie wymaga takich cudów, a wręcz traci przez niepotrzebną duplikację informacji, one też prowadzą do problemów z synchronizacją danych między różnymi komponentami. Zapisywanie tej samej informacji w kilku miejscach ma głównie na celu uniknięcie zbyt wielu odwołań do różnych miejsc na dysku.
                2. Taki zabieg może być skierowany głównie w OEM, gdzie MS nie chce widzieć nowych sprzętów z Windowsem na HDD. Trudno utrzymać wizerunek, gdy na rynku system jest dostępny nadal w wersji mocno budżetowej. Co mamy z Androidem? Masa ludzi chwali jaki iOS jest dobry w porównaniu z przeciętnym Androidem zupełnie pomijając to, że przeciętny Android jest tańszym i bardziej prymitywnym telefonem od najtańszego japcoka. Eliminacja najgorszych urządzeń poprawi ogólny wizerunek systemu.
                • avatar
                  piomiq
                  1
                  Na jednym ze starych laptopów (chyba druga generacja Intel core) może 4GB ram i oczywiście z dyskiem twardym, mam Linux Deepin. Hula aż milo, no ale Microsoft zoptymalizował swój najnowszy system także ze chce ukryć jego powolność wymuszając SSD-ki. Zapewne to cięcie kosztów, bo przecież ich nowoczesne aplikacje pożerają tony zasobów (np. Teams), ale stworzyć je można dość szybko.
                  • avatar
                    piomiq
                    1
                    Cóż, obsługa telemetrii (śledzenie poczynań użytkowika) swoje wymaga i HDD jest tu na prawdę wąskim gardłem.
                    • avatar
                      KENJI512
                      0
                      Bardzo dobrze, jak można instalować system operacyjny na dysku HDD w 2022 roku...
                      • avatar
                        kitamo
                        -1
                        Raczej nie powinno to nikogo dziwic.
                        Aplikacje są co raz wieksze i wymagają wiekszej operacji I/O a dzis najwiekszą kulą u nogi jesli chodzi o dzialanie systemu to dysk systemowy ktory jest wolnym miedium.
                        Popychanie producentów OEM w stronę SSD nie jest tym samym co brak mozliwosci odpalenia win11 na HDD - na wyrost sugestia.
                        • avatar
                          szymcio30
                          -1
                          Dyski SSD juz sa kilka lat na rynku.
                          • avatar
                            szymcio30
                            -1
                            Dyski SSD sa juz kilka lat na rynku. Nawet na zwyklym SSD 120GB który kosztuje grosze system będzie o wiele lepiej działał. Także to nie jest przymus tylko realny zysk. Natomiast HDD będzie wciąż dobry jako magazyn danych.
                            • avatar
                              Teodor
                              -2
                              Muli parch?
                              • avatar
                                speedy9
                                0
                                Nie widzę problemu. Korzystanie z komputera który ma HDD jako systemowy od kilku ładnych lat jest udręką. Kto z własnej woli przeszedłby na Windows 11 na starym komputerze? Po co?
                                • avatar
                                  HardCorak
                                  0
                                  Jak w 22h2 wymuszają logowanie się na konto microsoft dla wersji home/pro to w 23h2 może przyjść wymuszanie ssd.
                                  • avatar
                                    xxx.514
                                    0
                                    Czyli 10 sama zaaktualizuje się do 11 a potem się zablokuje wywalając komunikat o "potrzebie" wymiany HDD na SSD, czy najpierw sprawdzi obecność typu dysku?
                                    • avatar
                                      piomiq
                                      0
                                      Wtedy mielenie dyskiem już nie będzie zauważalne. Od razu widać jak "optymalny" jest ten system.
                                      • avatar
                                        Konto usunięte
                                        0
                                        Świetna wiadomość. nie tylko bez TPM2.0, ale też bez SSD, taki windows11 nie właduje mi się na siłę :)