• benchmark.pl
  • Mobile
  • Koniec z kablami, a nawet podstawkami. Xiaomi zaprezentowało nową metodę ładowania telefonów
Mobile

Koniec z kablami, a nawet podstawkami. Xiaomi zaprezentowało nową metodę ładowania telefonów

przeczytasz w 1 min.

Xiaomi pochwaliło się technologią Mi Air Charge demonstrując nam przy tym, jak w niedalekiej przyszłości może wyglądać ładowanie smartfonów.

Mi Air Charge - ładowanie smartfona wygodniejsze niż kiedykolwiek

Baterie stosowane w smartfonach nie rosną, bo nie mogą przekraczać pewnych rozmiarów. Producenci od dłuższego czasu rekompensują to przede wszystkim technologiami szybkiego ładowania - zarówno przewodowego, jak i bezprzewodowego. Mi Air Charge to coś nieco innego, bo chodzi tu przede wszystkim nie o moc ładowania, ale o sposób, w jaki będzie się ono odbywało. Całkowicie bezprzewodowo i na odległość, a więc nie tylko bez kabla, ale nawet bez podstawek ładujących.

Nowa era ładowania bezprzewodowego? Producent posługuje się właśnie takim sloganem i pewne argumenty do tego ma, bo faktycznie zanosi się na coś bardzo praktycznego. Idea sprowadza się tutaj do wyszukania urządzenia znajdującego się w określonej odległości od źródła i przesyłania do niego energii. Wykorzystywane mają być pięciofazowe anteny interferencyjne precyzyjnie wykrywające lokalizację smartfona. Na obecnym etapie Mi Air Charge umożliwia ładowanie o mocy 5W w promieniu kilku metrów. Możliwe ma być ładowanie wielu urządzeń (każde z tą samą mocą), bez jakichkolwiek strat wynikających z przeszkód fizycznych.

W pełni bezprzewodowe ładowanie naszą przyszłością?

Nie poznaliśmy terminów, w jakich technologia Mi Air Charge miałaby być wdrażana na rynek. Padają jednak zapewnienia, że w przyszłości będzie współpracować nie tylko ze smartfonami, ale też z urządzeniami wearables. Co więcej, nawet urządzenia takie jak głośniki, lampy biurkowe i inne inteligentne produkty domowe mają być tworzone tak, by korzystać z nowej technologii.

Przyszłość bez kabli? Przynajmniej jeśli chodzi o ładowanie może się to ziścić. Tym bardziej, że nie tylko Xiaomi do tego dąży. Podobnym rozwiązaniem pochwalił się też Motorola. Wygląda na mniej zaawansowane w stosunku do Mi Air Charge, ale widać, w jakim kierunku producenci będą zmierzać.

Źródło: Xiaomi

Warto zobaczyć również:

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    _SnR_
    12
    Zaraz sie zleci grupka imbecyli od 5G I nam wytlumacza ze tak nie wolno lol
    • avatar
      Silver
      10
      To zasadnicze pytanie - jaka jest sprawność tego wynalazku?
      • avatar
        piomiq
        7
        Wydaje się to być średnio bezpieczne dla organizmów żywych, ponieważ aby transmitować wyższą energię trzeba emitować fale elektromagnetyczne dużej mocy. Aby energia takiej fali dotarła na odległość kilku metrów w ilości wystarczającej do ładowania smartfona musi być sporej mocy. Tam moc chyba jest odwrotnie proporcjonalna do sześcianu odległości. Dalego jest znacząca różnica nocy przy małej odległości.
        • avatar
          EgzoPro
          4
          Wielu już próbowało jak chociażby Intel, aczkolwiek tak jak ktoś już w komentarzach wspomniał wraz ze wzrostem odległości moc potrzebna do utrzymania 5W ładowania znacznie wzrasta, dodatkowo inne przedmioty w dość znaczny sposób przeszkadzają, a wątpię aby ktoś chciał w mieszkaniu stawiać "wieże" ładowania w centralnym miejscu. A więc aby naładować smartphone raptem 5W kilka metrów od "ładowarki" należałoby zmarnować nieproporcjonalnie dużo energii, co ani dobrze nie wpłynie na nasze rachunki, ani na tzw. ekologię, ani na nasze zdrowie.

          Co do ludzi chętnie nazywających innych "foliarzami" tylko za to że podchodzą do niektórych spraw dość zachowawczo, przypominam że Polska jak i UE posiadają dopuszczalne wartości pola elektromagnetycznego (bazujące na wieloletnich badaniach naukowych), a tak zwani "antyfoliarze" dzielnie pracują aby te wartości przesunąć w bardziej skrajne wartości.
          https://www.gov.pl/web/5g/dopuszczalne-wartosci-pola-elektromagnetycznego-w-polsce
          • avatar
            develoop
            3
            Tesla, polubił to...
            • avatar
              Trim23
              3
              Pomysł byłby fajny gdyby np. na MOP przy autostradzie mogło zajechać 50 elektryków i się jednocześnie szybko ładować. Z drugiej strony jakby to wpływało na telefony osób podróżujących tymi samochodami? Również nasuwa się pytanie o wpływ takich technologii na zwierzęta?
              • avatar
                Konto usunięte
                3
                Wolałbym, żeby się skupili nie na ładowaniu, tylko na bateriach, tak, żeby nie trzeba było ładować co trzy dni.
                Wyobraźcie sobie smartfona który, ładujecie raz czy dwa na miesiąc, w zależności od obciążenia, to jest przyszłość, a nie urządzenie wielkości pralki w domu, żeby naładować smartfona wielkości... smartfona xD. No i pewnie cena 10k za urządzenie do ładowania, brawo.
                Choć nie powiem, jest jeden plus, takie urządzenia w galeriach lub innych miejscach publicznych, pod warunkiem surowych testów pod względem wpływu na otoczenie i zdrowie ludzi może się nieźle sprawdzić, idziecie na zakupy do galerii i ładujecie jednocześnie smartfona, brzmi dobrze.
                • avatar
                  greghostor
                  2
                  Ta, jeszcze więcej Hz przez człowieka, jak w odbiorniku
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    2
                    w anus se to wsadźcie
                    • avatar
                      ocw1987
                      2
                      Tesla zrobił to dziesiątki tal temu. Tylko go zniszczyli ci co chcieli zarabiać na prądzie. To samo teraz jest z wodorem na rzecz elektro mobilności a wcześniej koncernów naftowych :)
                      • avatar
                        szczepan
                        2
                        W komentarzach jak zwykle zlot foliarzy i wyzywających innych od foliarzy. Może tak dla odmiany ktoś by poszedł do tego merytorycznie? 5G w budynkach to w porywach 0.1W/m2 przy maksymalnej mocy nadajnika. A tutaj mamy 50 razy więcej, choć niby w wyniku interferencji kilku źródeł fali (brak szczegółowych informacji). Nie czuje się z tym komfortowo. Osoby z rozrusznikiem serca tym bardziej.
                        • avatar
                          raffal81
                          1
                          Znam lepszą metodę, wsadzić do mikrofalówki na 30 sekund :D
                          • avatar
                            kyenphoenix
                            0
                            Ciekawe czy stanie wtedy przy telefonie nie sprawi, że i ja zacznę świecić.
                            • avatar
                              Arnett
                              0
                              A jak jednocześnie telefon Xiaomi będzie wyposażony w 5G to przejmie zdalnie kontrole nad użytkownikiem. Foliarze przybywajcie, będą z tego piękne memy.
                              • avatar
                                kalkulatorek
                                0
                                Jaka żywotność baterii (przypominam niewymienialnej) przy tym sposobie ładowania ????
                                • avatar
                                  masiera.filip
                                  0
                                  Foliarze are comming...
                                  • avatar
                                    chotnik2
                                    -3
                                    I tak powinien wyglądać wireless charging od początku.
                                    • avatar
                                      Ahura
                                      0
                                      gadżet