• benchmark.pl
  • wideo
  • Jest coś co uczyni Twój komputer lepszym? I nie jest to nowa karta graficzna
Jest coś co uczyni Twój komputer lepszym? I nie jest to nowa karta graficzna
Oprogramowanie

Jest coś co uczyni Twój komputer lepszym? I nie jest to nowa karta graficzna

przeczytasz w 2 min.

Microsoft 365, czyli zbiór aplikacji, usług i narzędzi, które w ramach subskrypcji oferuje producent najpopularniejszego w domach systemu operacyjnego, to w praktyce paliwo dla silnika jakim są nasze pecety, laptopy i telefony.

Nie ma komputera bez oprogramowania, nie ma oprogramowania bez komputera, czy też innego urządzenia, na których to oprogramowanie uruchomimy. Na pewno nie będziecie kwestionować tego stwierdzenia, a nasza recenzja Microsoft Surface Laptop Go jest tego świetnym przykładem. 

Kupując na przykład grę komputerową, choćby Cyberpunk 2077, myślimy nie tylko o niej samej, ale także o sprzęcie, który będzie służył do jej uruchomienia. Im wydajniejszy tym więcej możemy po niej oczekiwać. W przypadku tytułów, które czerpią z najnowszych rozwiązań sprzętowo-programowych, odwrotne myślenie raczej nie wchodzi w rachubę.

Nie pytaj się co Twój komputer może dla Ciebie zrobić, ale co Ty możesz zrobić dla Twojego komputera

Gdy zdecydujemy się kupić subskrypcję na Microsoft 365 koncentrujemy się przede wszystkim na tym co ona sama nam daje. Ile miejsca będzie na OneDrive, jak dużą pojemność osiąga skrzynka pocztowa, jakie aplikacje uruchomimy w przeglądarce a jakie lokalnie? Te pytania zadają sobie zarówno konsumenci jak i użytkownicy biznesowi. Nie zastanawiamy się jednak na tym co ich zastosowanie da nam i naszemu komputerowi.

W przypadku Microsoft 365 w przeciwieństwie do gier, to oprogramowanie czyni komputer, laptop czy smartfon lepszymi. A nie na odwrót, gdzie im lepszy komputer tym większa satysfakcja z gry. Choć jest też wspólny mianownik, współpraca użytkowników, która pomaga osiągać więcej.

Lepszy sprzęt dzięki Microsoft 365 - wideo

O subskrypcji Microsoft 365 jako doskonałym prezencie gwiazdkowym możecie przeczytać w naszym poprzednim materiale. Teraz pora by to wszystko zobaczyć w akcji.

Microsoft 365 - praktycznie bez większych wymagań sprzętowych

Na koniec zastanówmy się razem. Skoro Microsoft 365 nie jest grą, która wymaga najnowszej karty AMD czy Nvidia, nie jest Photoshopem, który bez porządnej dawki RAMu i szybkiego dysku, dławić będzie się przy każdym poważniejszym zadaniu, to czy do jego użytkowania wystarczy w takim razie każdy sprzęt?

Załóżmy, że każdy dzisiejszy użytkownik komputera czy telefonu jeśli ma do dyspozycji takie urządzenie, to już zdolne pracować w systemie Windows 10, albo MacOS, iPadOS czy Android. Chyba nie mijamy się bardzo z prawdą. I właśnie to jest siłą Microsoft 365 - brak poważniejszych wymagań nakładanych na użytkownika. Jedyne co w dużej mierze decyduje o komforcie pracy z Microsoft 365, a nie zależy od komputera czy telefonu, to wybór odpowiedniej domowej infrastuktury sieciowej i wydajnego łącza internetowego lub operatora mobilnego z dobrym zasięgiem.

Oczywiście, każdy może mieć swoją opinię. Choćby taką, że nie ma to jak superszeroki monitor gamingowy, który przy okazji wyświetli nam wszystkie komórki od A do ZZ w wierszu Excelowego arkusza kalkulacyjnego.

Materiał powstał we współpracy z Microsoft

Więcej na temat produktów Microsoft:

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    belliash
    15
    "Nie pytaj się co Twój komputer może dla Ciebie zrobić, ale co Ty możesz zrobić dla Twojego komputera"
    WTF?! Komputer to przedmiot (dobro konsumpcyjne) który kupuje się w ściśle określonym celu - ma służyć (do grania, pracy, filmów, etc...) ... właścicielowi! Co za bullshit tu uprawiacie ostatnio.
    • avatar
      PiRazyDrzwi
      3
      Moglibyście gdzieś na górze dać informację o artykule sponsorowanym, a nie na samym dole i to jeszcze wyszarzoną czcionką żeby przypadkiem na białym tle widać nie było.
      • avatar
        EgzoPro
        1
        Może dla osób pracujących głownie w arkuszach/edytorach tekstowych MS Office jest wart zainwestowania, ale nie jest bez wad.
        Sam osobiście preferowałbym Libre Office + R (RStudio) / Python + edytor Markdown, osobiście nie preferuję VBA, a z JS w MS Office wydaję się że jest bo być musiał (instalowanie dodatkowych składników, co utrudnia pisanie skryptów dla innych pracowników ze względu na ewentualne blokowanie możliwości instalacji).
        • avatar
          equalypse
          -2
          pomijając fakt, że tekst jest sponsorowany to opisywany produkt znam i używam od lat - nie ma porównania i nie żałuję przesiadki z libre office. Potęgę 365 widać z one drive i przy przenoszeniu danych na nowy komputer. Wszystko jest niesamowicie płynne i bezproblemowe a po awarii backupu już od dawna trzymam wszystkie swoje dane w chmurze.... Warto zapłacić te kilkaset zł za rok takiej usługi. Pozdrawiam. PS wraz z padem backupu straciłem niezwykle cenne dane i plułem sobie w brodę, że nie trzymałem ich w chmurze M$
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Dziś w empiku kupiłem subskrypcje;)
            • avatar
              WolffWeber
              0
              Gdyby nie kwestia kompatybilności dokumentów, które muszę produkować, to bym tego kijem nie tknął. To już Google Docs lepiej sobie radzi z synchroniczną pracą i formatowaniem tekstu.