
Optymalny wybór? Recenzja MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
GeForce RTX 5060 Ti 16 GB to obecnie jedna z najchętniej kupowanych kart graficznych. Ta popularność oznacza, że możemy przebierać w autorskich konstrukcjach. Z tego natłoku opcji wybija się MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC, którego dotyczy ta recenzja.
Płatna współpraca z MSI
Jeżeli szukacie obecnie wydajnej i przyszłościowej karty graficznej, na którą nie chcecie wydawać przesadnie dużo, to z pewnością już zdążyliście ustalić, że potrzebujecie GeForce RTX 5060 Ti 16 GB. Teraz pozostają pytania: który model wybrać i czy warto dopłacać do lepszego układu chłodzenia? Postaram się na nie odpowiedzieć w niniejszej recenzji karty z samego środka wszystkich propozycji – MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC.
O czym przeczytasz w recenzji MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC:
- Wygląd i rozmiar karty
- Autorski układ chłodzenia Twin Frozr 10
- Fabryczne OC i potencjał dalszego podkręcania
- Kultura pracy na domyślnych ustawieniach i po OC
- Specyfikacja techniczna testowanego modelu
- Testy wydajności w nowych grach - FHD i QHD
- Testy w aplikacjach użytkowych
- Pobór energii i złącze zasilania
- Czy warto wybrać MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC?
Już sam karton wyraźnie sugeruje, że w rękach trzymamy kartę wyjątkową.
Nie spodziewałem się tak zjawiskowej karty w tym segmencie cenowym
Kartę dostajemy w kartonie, który może i rozmiarem nie imponuje, ale i tak będzie pięknie prezentować się na regale. W środku, poza kartą, dostarczono jedynie adapter zasilania, jako że MSI postawiło tu na nowszą wtyczkę 12V 2x6 PIN. Nie ma dodatkowych gadżetów, figurek czy naklejek, które MSI potrafi dorzucić do kart z wyższego segmentu. Nie ma też podpórki, jako że karta zwyczajnie jej nie potrzebuje. Waży 775 g i ma niespełna 25 cm długości, co przy dwuslotowej konstrukcji chłodzenia nie naraża jej na “zwisanie”.
Adapter nowej generacji posiada odpowiednio cofnięte piny, które wymuszają pełne umieszczenie wtyczki.
Sama karta w sumie jest nieco szersza niż te dwa sloty PCI-E, które zajmuje w obudowie. 51 mm szerokości sprawia, że nie zamontujemy niczego w slocie PCI bezpośrednio pod nią. Jest też dosyć wysoka – 135 mm stawia ją pośród najwyższych konstrukcji z GeForce RTX 5060 Ti na pokładzie. Szczęśliwie samo PCB (płytka drukowana) karty nie jest aż tak wysokie i wyprowadzone z niego złącze zasilania osadzono 20 mm niżej. Oznacza to, że nawet zostawiając przepisowe 25-30 mm na zagięcie przewodu zasilania, kartę zmieścimy w najwęższych obudowach (z wyłączeniem części obudów mini PC).
Cała zabudowa układu chłodzenia została wykonana z tworzywa, co pozwala uzyskać tak finezyjne kształty.
Karta praktycznie z każdej strony prezentuje się wyśmienicie – począwszy od wentylatorów, na których umieszczono hologramowe naklejki ze smokiem MSI, poprzez starannie zaprojektowany układ przetłoczeń wokół tych wentylatorów, fragment tworzywa udający szczotkowane aluminium, aż po wielkie logo z tym samym smokiem co na wentylatorach, ale tym razem laserowo wycięte w metalowym backplate karty. A to jeszcze nie koniec. Zobaczycie zaraz, co się dzieje, gdy kartę podłączymy i uruchomimy! Nawet trzymając ją w rękach przed montażem, miałem wrażenie, że jest przynajmniej dwukrotnie droższa.
Metalowy backplate nie tylko chroni elektronikę z tyłu PCB, ale poprawia chłodzenie – MSI zastosowało thermalpady odprowadzające ciepło z tyłu karty.
Na śledziu wyprowadzono standardowy zestaw złączy. Ostatnio niektórzy producenci GPU starają się w tym segmencie przeforsować stosowanie tylko trzech wyjść wideo, zatem standard ten należy pochwalić. Trzy złącza DisplayPort 2.1a oferują najwyższą przepustowość 80 Gbps (UHBR 20), a do tego mamy jeszcze HDMI 2.1b o przepustowości 48 Gbps. Warto odnotować, że część śledzia jest perforowana i karta faktycznie tamtędy wyrzuca sporo generowanego ciepła poza obudowę.
Jak na tej klasy sprzęt przystało, śledź jest ze stali nierdzewnej.
Teraz pora poruszyć temat gwoździa programu – to, jak cudownie MSI wykonało podświetlenie w karcie GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC (oraz przy okazji Gaming Trio, który jest trzywentylatorową odmianą tego modelu). Zacznijmy od trójwymiarowego podświetlenia ARGB, zatopionego w częściowo przezroczystych fragmentach zabudowy układu chłodzenia. Są to trzy paski na szczycie karty i trzy na spodzie – oba w obszarze pomiędzy wentylatorami. Trójwymiarowość polega tutaj na tym, że RGB umieszczono w podłużnych dyfuzorach o kształcie prostopadłościanu. Przez to wyglądają, jakby były zatopione w żywicy i widać je nie tylko od strony z wentylatorami, ale również od szczytu karty (który zwykle oglądamy, gdy karta jest umieszczona w PC).
Podświetlenie jest delikatne, ale zarazem imponujące – zdecydowanie niecodzienny widok!
Widać też, że MSI jest świadome trendów w świecie obudów (które zresztą sami też robią bardzo dobre) i karta GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC posiada dodatkowo zdobienie na ścianie skierowanej w stronę frontu naszego PC. Tego, który coraz częściej jest przeszklony (obudowy typu akwarium), zatem herb ze smokiem będzie doskonale widoczny. Jak widać powyżej, on również posiada podświetlenie ARGB zsynchronizowane z resztą karty. Niespodziewanie dobrą robotę robi też wspomniany wcześniej smok na backplate. Jako że wykończono go na wysoki połysk w kolorze srebrnym, to cudnie mienią się w nim efekty podświetlenia chłodzenia procesora lub RAM.
W tym całym przepychu wizualnym nie zapomniano o samym chłodzeniu – przelotowy radiator znacznie usprawnia oddawanie ciepła.
Chłodzenie Twin Frozr 10 zaskakuje wydajnością
Pod tą piękną zabudową skrywa się zmodernizowany po raz kolejny układ Twin Frozr. Tym razem radiator podzielono na strefy wysokiego i niskiego ciśnienia, co ma znacząco zredukować turbulencje powietrza (zatem hałas jego pracy), a przy tym podnieść wydajność odprowadzania ciepła. Cały radiator ukształtowano na wzór litery “V”, co pozwala zwiększyć jego powierzchnię bez fizycznego zwiększania rozmiarów karty. Za transfer ciepła z GPU do radiatora odpowiada zaawansowany system ciepłowodów miedzianych. Są one niklowane – tak samo jak miedziana podstawa, w której są osadzone.
Widać, jak optymalnie MSI wykorzystało relatywnie niewielką przestrzeń w karcie MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC.
Ciepłowody łącznie są trzy, przy czym dwa z nich dodatkowo zawijają się na krańcach karty i ponownie przechodzą przez radiator, co daje zbliżony efekt do układu chłodzenia z pięcioma ciepłowodami. Z drugiej strony dla tej klasy GPU wydaje się to i tak lekką przesadą – mówimy o GPU, które ma pobierać 165-180 W energii. Ostatecznie mamy wspomniane już dwa wentylatory STORMFORCE – każdy z siedmioma łopatkami i pierścieniem, który łączy je po zewnętrznym obwodzie (co minimalizuje hałas i poprawia wydajność).
Wentylatory może i są tylko dwa, ale są odpowiednio duże – 10 cm średnicy to nieczęsty widok w tym segmencie GPU.
Pod względem zasilania MSI też nie oszczędzało. 6-fazowa sekcja zasilania GPU korzysta z kondensatorów DrMOS zdolnych operować przy 50 A natężenia. Napięcie kontroluje układ uPI (uP9512R), co też gwarantuje stabilność pracy. Pamięci GDDR7 (od Samsunga) zasilane są z tranzystorów MOSFET (PKE96B) i ciepło do płyty miedzianej oddają przez odpowiednio dobrane thermpalpady. Pisząc to wszystko bardziej po ludzku – MSI nie oszczędzało na komponentach karty, co nie tylko oznacza, że powinna dłużej pozostać bezawaryjna, ale sama jej praca będzie stabilniejsza, co często przekłada się na wydajność i potencjał podkręcania.
Fabrycznie szybka, ale można jeszcze sporo zdziałać samemu
Skoro o podkręcaniu mowa, to warto podkreślić, że MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC, jak sam dopisek “OC” w nazwie wskazuje, jest fabrycznie podkręcona i z domyślnych 2572 MHz osiągamy w trybie boost 2647 MHz – 75 MHz (3%) szybciej. Jeżeli dodatkowo w aplikacji MSI Center aktywujemy tryb ekstremalnej wydajności, to taktowanie maksymalne wzrośnie do 2662 MHz (sumarycznie 90 MHz szybciej). Pamięci pozostały na domyślnym taktowaniu (co jest normą w całej branży GPU), zatem 1750 MHz. Na takich ustawieniach wykonałem większość testów, ale to nie oznacza, że na tym kończą się możliwości karty MSI. Otóż nie!
3D Mark - Steel Nomad (DX12)
[punkty]
AMD Radeon RX 9070 XT Sapphire Pure | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti MSI Ventus 3X | ![]() |
AMD Radeon RX 9070 Sapphire Pure | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5070 NVIDIA Founders Edition | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 4070 Super NVIDIA Founders Edition | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 4070 KFA2 1-Click OC | ![]() |
[OC] NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti 16 GB MSI Gaming OC | ![]() |
AMD Radeon RX 9060 XT 16 GB Gigabyte Gaming OC | ![]() |
AMD Radeon RX 9060 XT 8 GB Gigabyte Gaming OC | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti 16 GB MSI Gaming OC | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5060 Gigabyte Aours Elite | ![]() |
AMD Radeon RX 7700 XT Sapppire Pulse | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 4060 Ti 8 GB NVIDIA Founders Edition | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 3060 Ti GDR6X KFA2 1-Click OC | ![]() |
AMD Radeon RX 7600 XT Gigabyte Gaming OC | ![]() |
3D Mark - Speed Way (DXR)
[punkty]
NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti MSI Ventus 3X | ![]() |
AMD Radeon RX 9070 XT Sapphire Pure | ![]() |
AMD Radeon RX 9070 Sapphire Pure | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5070 NVIDIA Founders Edition | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 4070 Super NVIDIA Founders Edition | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 4070 KFA2 1-Click OC | ![]() |
[OC] NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti 16 GB MSI Gaming OC | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti 16 GB MSI Gaming OC | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 5060 Gigabyte Aours Elite | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 4060 Ti 8 GB NVIDIA Founders Edition | ![]() |
AMD Radeon RX 7700 XT Sapphire Pulse | ![]() |
NVIDIA GeForce RTX 3060 Ti GDR6X KFA2 1-Click OC | ![]() |
AMD Radeon RX 9060 XT 16 GB Gigabyte Gaming OC | ![]() |
AMD Radeon RX 9060 XT 8 GB Gigabyte Gaming OC | ![]() |
AMD Radeon RX 7600 XT Gigabyte Gaming OC | ![]() |
Po odpaleniu MSI Afterburner, w którym mamy dostęp do wyższych wartości zegarów, udało mi się pod pełnym obciążeniem uzyskać stabilnie taktowanie GPU na poziomie 2940 MHz – to już blisko 15% przyrostu, a do tego jeszcze pamięci udało się podbić do przepustowości blisko 30 Gbps (dodatkowe 100 MHz/6%). To jednak nie koniec, ponieważ MSI pozwala podnieść limit mocy karty aż do 220 W, z czego RTX 5060 Ti chętnie korzysta. Efekty, jak widzicie wyżej, są całkiem dobre i uśredniając to około 8% wzrostu wydajności, co w praktyce pozwoliło zbliżyć się do tego, co oferował w poprzedniej generacji RTX 4070 – układ z wyższego segmentu. W grach przyrosty są bliższe 5-7%, ale to często i tak da się odczuć, zwłaszcza gdy korzystamy z DLSS MFG.
Bezgłośny na ustawieniach domyślnych i bardzo cichy po OC
Pewnie zastanawiacie się, jak takie podkręcanie wpływa na zachowanie karty oraz ogólnie, jak sprawuje się na ustawieniach domyślnych. Nagłówek już wszystko zdradza, zatem nie będę was trzymać w napięciu. MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC to rewelacyjna karta pod względem kultury chłodzenia. Gdy karty nie obciążymy w pełni, to wentylatory w ogóle się nie kręcą, ale nawet gdy przekroczymy 50°C na GPU i wentylatory się odpalą, to praktycznie nierealnym jest, aby przebić 40% ich maksymalnych obrotów.
Pomiar ciśnienia akustycznego (głośności)
Gigabyte GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[dBA], mniej=lepiej
Poziom tła | ![]() |
W spoczynku | ![]() ![]() |
30 minut gry | ![]() ![]() |
30 minut gry po podkręceniu | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
W większości gier obroty trzymają się poniżej 1100 RPM, co jest ledwie słyszalnym szumem, gdy przystawimy ucho do otwartej obudowy. Po zamknięciu panelu zwykle całkowicie karty nie słychać. GPU w takich warunkach utrzymuje stale poniżej 60°C – dodam, że testuję w raczej standardowo wentylowanej obudowie (3 wentylatory). Po podkręceniu i podniesieniu limitu mocy kartę w końcu da się usłyszeć, choć nadal jest to zaledwie delikatny szum - wentylatory po 30 min gry rozkręciły się do 1550 RPM (nadal poniżej 40% maksymalnej prędkości), aby utrzymać 62-63°C na GPU. To rewelacyjny wynik i szczerze nie spodziewałem się tego po dwuwentylatorowej konstrukcji.
Trwające 30 minut testy pod obciążeniem w grach nawet po podkręceniu (drugie zdjęcie) nie wykazują najmniejszych problemów ze stabilnością - imponujące!
Karta jest przy tym stabilna jak skała po takim podkręceniu, co potwierdza test powyżej – oczywiście w mniej wymagających grach bariera 3000 MHz na GPU często jest przekraczana, ale tam, gdzie faktycznie karta ma co robić, jedynie zbliżamy się do tego taktowania. Zastanawiam się, jak na tle tych wyników wypadłby model Gaming Trio z trzema wentylatorami - najpewniej byłby tak samo cichy również po dodatkowym podkręceniu, jak i bez niego.
Specyfikacja testowanej karty - MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
Układ graficzny | Blackwell GB206 |
Zalecany zasilacz | 600 W |
Układ chłodzenia | Twin Frozr 10; miedziana podstawa; 3 ciepłowody; aluminiowy radiator 2 wentylatory; |
Dual BIOS | Nie |
Wentylatory | 3x 100 mm |
Tryb pracy chłodzenia | półpasywny |
Taktowanie rdzenia | 2407 / 2662 MHz |
Moc obliczeniowa | ~24 TFLOPS |
Pamięć wideo | 16 GB GDDR7 128-bit |
Taktowanie pamięci | 28 Gbps (1750 MHz) |
Złącza wideo | 1x HDMI 2.1b; (HDCP 2.3); 3x DisplayPort 2.1a |
TGP (zasilanie) | 180 W; 12V 2x6PIN (12+4-pin); 235 w ramach OC |
Interfejs | PCIe 5.0 x16 (x8 elektrycznie) |
W zestawie | adapter 12V 2x6PIN - 2x8-PIN; |
Wymiary | 247 x 135 x 51 mm |
Waga | 0,78 kg |
Gwarancja | 2 lata |
Cena w dniu testu | 2199-2499 zł |
Z pudełka można wyczytać sporo o specyfikacji, w tym kluczową informację, że jest to model z 16 GB vRAM.
To karta, która poradzi sobie z nowoczesnymi monitorami
Testami wydajności z porównaniem do całej reszty GPU dostępnych na rynku nie będę was tutaj zanudzać. Sprawdziłem jednak, jak konkretnie ten model wypada w nowych grach przy najwyższych ustawieniach (oraz dodatkowo, jeżeli było to dostępne, z aktywnym Path Tracingiem). Testy wykonałem w standardowej rozdzielczości 2560x1440px oraz w już nieco przestarzałym FHD (1920x1080px) na wypadek, gdybyście ulepszenie monitora mieli dopiero przed sobą, a już teraz chcielibyście wiedzieć, co zyskacie na nowej karcie. Pełna platforma testowa poniżej.
- Procesor: AMD Ryzen 7 9800X3D
- Chłodzenie: Arctic Liquid Freezer II 420 mm RGB
- Płyta główna: ASUS ROG STRIX X670E-E GAMING WIFI
- RAM: 2x16 GB DDR5 6400 MT/s CL28 (Kingston Fury Renegade 8000 MHz)
- SSD: Lexar NM1090 1 TB + Lexar NM790 4 TB
- Zasilacz: be quiet! Dark Power Pro 13 1300 W
- Obudowa: testbench Cooler Master (testy wydajności)
Cougar Duo Face Pro RGB (testy kultury pracy)
Black Myth: Wukong - Akt 1, Las, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Filmowe + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Filmowe + B. Wysoki Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Filmowe | ![]() ![]() |
Ust. Filmowe + B. Wysoki Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Black Myth: Wukong - Akt 1, Las, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Filmowe + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Filmowe + B. Wysoki Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Filmowe | ![]() ![]() |
Ust. Filmowe + B. Wysoki Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Wydany niespełna rok temu Black Myth: Wukong korzysta nie tylko z bardzo zaawansowanej wersji silnika Unreal Engine 5, ale posiada implementację Path Tracingu, który całkowicie zastępuje system oświetlenia w grze, czyniąc z niej najbardziej realistyczny symulator biegania małpą z kijem. Warto nadmienić, że ustawienia “filmowe”, w których normalnie Lumen odpowiada za oświetlenie, też do lekkich dla sprzętu nie należą. Nawet z aktywnym upscalingiem dopiero w FHD zbliżamy się do 60 FPS. Tu jednak z pomocą przychodzi NVIDIA DLSS 4 Multi Frame Generation (MFG), który małym kosztem responsywności czyni grę znacznie płynniejszą. To w sumie relatywnie nowy dodatek do gry i teraz faktycznie można aktywować tryb x4, który (jak widać wyżej) sprawia, że przyjemnie pogramy w FHD z Path Tracingiem albo w QHD, pozostając na oświetleniu Lumen.
Cyberpunk 2077 (2.3) - Dogtown, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra RT + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. RT Overdrive + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra RT | ![]() ![]() |
Ust. RT Overdrive | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Cyberpunk 2077 (2.3) - Dogtown, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra RT + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. RT Overdrive + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra RT | ![]() ![]() |
Ust. RT Overdrive | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Sytuacja podobnie, choć może nieco lepiej, wygląda w Cyberpunk 2077. Tutaj bez aktywacji Path Tracingu możemy komfortowo pograć w obu rozdzielczościach bez uciekania się do generatora klatek. Ten oczywiście jest dostępny i sprawia, że wykorzystamy potencjał nawet wysoko odświeżanych paneli QHD. Jeżeli zastanawia was niewielka różnica w wydajności pomiędzy rozdzielczościami, to wynika ona z różnych trybów upscalowania. Te dobrałem tak, aby DLSS faktycznie poprawiał jakość oprawy, a robi to całkiem odczuwalnie przy ustawieniu Jakość dla rozdzielczości 1080p oraz w ustawieniu Balans dla rozdzielczości 1440p.
Doom: Dark Ages - Las Abysalny, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra Koszmar + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra Koszmar + max. Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra Koszmar | ![]() ![]() |
Ust. Ultra Koszmar + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Doom: Dark Ages - Las Abysalny, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra Koszmar + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra Koszmar + max. Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra Koszmar | ![]() ![]() |
Ust. Ultra Koszmar + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Najnowsza część przygód pogromcy piekielnych demonów również potrafi zachwycić niespotykanym dotąd klimatem, który zawdzięcza funkcji Path Tracingu dostępnej tylko dla odpowiednio mocnych PC. Testowany RTX 5060 Ti z takimi ustawieniami dosyć dobrze radzi sobie w FHD, oferując średnio ponad 60 FPS. Jeżeli zrezygnujemy z realistycznego oświetlenia, to w obu rozdzielczościach utrzymamy ponad 100 FPS. Można też aktywować DLSS MFGx4, co nawet z Path Tracingiem podbije płynność do blisko 140 FPS, ale (jak widać na wykresach) responsywność nieco spada i na myszce czujemy bardziej 40 FPS, co w tej grze jest “umiarkowanie” przyjemnym doznaniem. Natomiast podbicie tych 100+ FPS do ponad 200-300 FPS, aby w pełni wykorzystać potencjał monitora, robi świetną robotę.
F1 2024 - fragment wbudowanego testu, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
F1 2024 - fragment wbudowanego testu, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Zeszłoroczny symulator wyścigów Formuły 1 nie uzyskał takiego samego wsparcia od twórców (najpewniej dlatego, że męczą się teraz z łataniem F1 25…) i tutaj nadal mamy dostęp tylko do generatora x2. Nie można też wymusić DLSS 4 Transformer, zatem gra nie prezentuje się tak dobrze jak wszystkie wyżej opisane. Można za to pograć nawet bez DLSS przy najwyższych ustawieniach, również w QHD.
Indiana Jones i Wielki Krąg - Szanghaj, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Indiana Jones i Wielki Krąg - Szanghaj, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Jeżeli macie ochotę zagrać na nowej karcie w najnowszego Indiana Jones (mocno polecam!), to tutaj też będzie trzeba ostrożnie podchodzić do Path Tracingu. W teorii to na tyle “powolna” gra, że granie przy 30 FPS podkręconych przez DLSS MFGx4 do 100 FPS mnie osobiście sprawiało całkiem niezłą frajdę, ale też nie zdziwię się, jeśli ostatecznie postawicie na natywne 100 FPS, jakie MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC uzyskuje, gdy Path Tracingu nie aktywujemy. Tu jeszcze podkreślę, że testy dotyczyły uczciwie wybranych ustawień Ultra – bez obniżania ustawień bufora pamięci, co jest konieczne na kartach z 8 GB.
Star Wars: Outlaws - Kijimi, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Star Wars: Outlaws - Kijimi, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing + DLSS MFGx4 | ![]() ![]() |
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Trochę tych dużych i głośnych gier z obsługą Path Tracingu się ostatnio namnożyło – co nie powinno dziwić, bo to przyszłość gamingu. Tymczasem dziś testowany RTX 5060 Ti od MSI w Star Wars: Outlaws ponownie trzyma się blisko 30 FPS, jeśli takie absolutnie najwyższe ustawienia wymusimy w QHD (nawet pomimo upscalingu). Szczęśliwie to gra nastawiona bardziej na widoki i zwiedzanie, przerywane głównie skradaniem się albo prostą walką, zatem DLSS MFGx4 pasuje tu idealnie i płynność animacji szybko wskakuje powyżej 100 FPS. Responsywność w sumie znacząco nie spada (w praktyce nie widziałem różnicy przed i po aktywowaniu generatora), zatem nie ma efektu pływającego sterowania.
Warhammer 40K: Space Marine - prolog, 1080p + DLSS Jakość
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Warhammer 40K: Space Marine - prolog, 1440p + DLSS Balans
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Ultra | ![]() ![]() |
Ust. Ultra + max. Path Tracing | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Space Marine, ku mojemu zaskoczeniu, dostał ostatnio aktualizację, która nie tylko dodała śledzenie promieni (takie dosyć podstawowe, ale jednak), ale również natywne wsparcie dla DLSS 4 Transformer i DLSS MFGx4. Wcześniej nie dało się tego nawet w sterowniku wymusić, a tu proszę – bardzo miła niespodzianka. Wydajność nawet bez generatora jest bardzo wysoka, ale też widać na wykresie, że w przypadku FHD limitowana głównie przez i tak bardzo szybki procesor. To w takim przypadku DLSS MFG daje najwięcej. Jednocześnie niepokojąco wyglądał czas generowanych klatek po aktywacji MFGx4. Tutaj już dało się odczuć spadek responsywności gry i jeśli mam być szczery, to nie polecam z tej funkcji na ten moment korzystać – przynajmniej do czasu aż zostanie to naprawione w kolejnych aktualizacjach gry.
Counter-Strike 2 - mapa benchmark, natywne 1080p
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Niskie | ![]() ![]() |
Ust. Wysokie | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Counter-Strike 2 - mapa benchmark, natywne 1440p
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC
[FPS], więcej=lepiej
Ust. Niskie | ![]() ![]() |
Ust. Wysokie | ![]() ![]() |
Legenda | ![]() ![]() |
Na koniec jeszcze wyniki z gry typowo e-sportowej, zatem nastawionej na rywalizację online. Tutaj wręcz zależy nam na redukcji ustawień, a DLSS nie jest w ogóle dostępne (jest za to NVIDIA Reflex, a w przyszłości może również Reflex 2). Wyniki w ustawieniach niskich będą mocno zależne od wydajności procesora, ale można patrzeć na minimalny FPS. Mapa testowa to dostępny za darmo FPS benchmark, zatem możecie śmiało porównać wyniki z uzyskiwanymi na waszym sprzęcie.
Taka karta to obecnie najlepsza propozycja do budżetowego PC dla montażysty lub grafika
W kontekście wydajności nie można przejść obojętnie obok tego, jak dobrze GPU NVIDIA obecny w testowanej karcie MSI radzi sobie w zastosowaniach kreatywnych. Nie to, że jest wybitnie szybką kartą, ale architektura Blackwell wprowadza ogromne zmiany w funkcjonalności i działaniu GPU. Zacznijmy może od kwestii montażu wideo. Obecnie kamery nagrywające w 10 bit 4:2:2 stają się coraz bardziej przystępne cenowo, zwłaszcza jeżeli upolujecie jakiś z używanych modeli. Teraz nagrany przez nie obraz można sprzętowo dekodować na kartach RTX 5000, co pozwala unikać tworzenia proxy i zapewnia płynną pracę nawet na kilku klipach jednocześnie w jednej linii czasu.
Wynik mniej więcej w połowie skali testu Puget Bench dla Davinci Resolve - całkiem nieźle, jak na tak niedrogą kartę!
Obecność 16 GB vRAM pozwala pracować na większych projektach bez przekraczania bufora. Enkoder (co prawda nadal tylko jeden) również działa szybciej i pracę w takim Davinci Resolve przyrównałbym do pracy na GeForce RTX 4070 Super Ti – zwłaszcza jeżeli używacie efektów AI.
Taka karta to również wydajne narzędzie do pracy.
Otóż właśnie – praca z AI na kartach z rodziny Blackwell też jest znacznie efektywniejsza (to w sumie pole, na którego rozwoju NVIDIA skupiła się bardziej niż na wydajności w grach). Tu ponownie 16 GB pozwoli używać większych modeli albo kilku LLMów jednocześnie, ale do tego same obliczenia wykonują się odczuwalnie szybciej. Jeszcze więcej zyskamy, jeśli zaczniemy korzystać z modeli z mniejszą precyzją (FP4/FP8), których starsze karty całkiem nie wspierają. Tak samo w aplikacjach, jak te w pakiecie Adobe Creative Cloud, efekty AI działają szybciej. Pamiętajmy też o silniku renderującym Optix, który w Blenderze pozwala uzyskać ogromną, często ponad dwukrotną przewagę nad kartami bez “RTX” w nazwie. Ostatecznie mamy też sterowniki NVIDIA Studio, które przedkładają stabilność i optymalizację pod te kreatywne aplikacje.
MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC nie jest kartą żarłoczną
Na koniec pozostaje kwestia zasilania. Domyślny limit 180 W w praktyce prawie nigdy nie jest osiągany i karta większość czasu pracuje w okolicy 165-175 W poboru. Gdy nic nie robimy, to karta pobiera około 13,5 W. To wszystko wyniki w normie dla RTX 5060 Ti 16 GB. Jeżeli jednak kartę podkręcimy i odblokujemy jej dostęp do 220 W mocy, to… niewiele się zmienia. Karta nawet w największym stresie pobiera około 185 W, a 190 W i więcej nie widziałem ani razu. Trochę szkoda, bo chłodzenie ma potencjał znieść znacznie większy pobór.
Jeżeli mamy zasilacz z aktywnym zasilaniem 12V 2x6PIN, to najlepiej zrezygnować z adaptera.
Obecność nowego złącza oznacza potencjalnie estetyczniejszy wygląd wnętrza PC (jeżeli do karty doprowadzimy jeden natywny przewód, zamiast dwóch starszych), a przy poborze mocy, jaki generuje omawiana karta (z czego 30-40 W pobierane jest przez slot PCI-E!), i tak nie ma najmniejszej szansy na “stopienie się” przewodu zasilającego/gniazda. Tyle mocy można z powodzeniem i to bez przerwy dostarczać nawet jednym przewodem z wiązki 12V 2x6 PIN.
Karta MSI pobiera około 40-45 W przez złącze PCI-E - samym przewodem zasilającym podawane jest nie więcej niż 150 W.
MSI Gaming OC to karta, do której warto nieco dopłacić
Ostatecznie karta MSI wyceniana jest na około 2200 zł, zatem o 10% więcej niż podstawowe modele bez fabrycznego OC. Oferuje przy tym nieco wyższą wydajność bazową (2-3%) i o tyle samo większy potencjał podkręcania, ale co najważniejsze, dostajemy tu wybitną kulturę pracy oraz zjawiskowo wyglądający układ chłodzenia (który przy okazji zmieści się nawet do małych i płytkich obudów PC). W takim układzie dopłata przestaje się wydawać przesadzona, a mnie wręcz zaskoczyło, jak dużo zyskujemy.
Pięknie tutaj widać, jak przelotowa jest połowa układu chłodzenia.
Co do samej karty i jej wydajności, to od czasu premierowej recenzji GPU RTX 5060 Ti z 16 GB vRAM wiele się nie zmieniło, choć widać, że NVIDIA bardzo poważnie podchodzi do kwestii wdrażania DLSS w każdej znaczącej grze, a nawet w kilku starszych pofatygowali się i dodali natywne wsparcie dla nowych bibliotek. To też bez wątpienia istotny powód, aby wybrać właśnie kartę od zielonych. Działanie DLSS 4 w kontekście upscalingu nie ma sobie obecnie równych i poza znacznym przyspieszeniem gry oferuje wzrost jakości oprawy. Zyskujemy też na ekskluzywnych funkcjach, jak DLSS Ray Reconstruction czy właśnie Multi Frame Generation, która w niektórych grach i ustawieniach potrafi zrobić wyśmienitą robotę w kwestii upłynnienia animacji.
Nawet niepodpięta sprawia wrażenie znacznie droższej, niż faktycznie kosztuje.
Wybierając zatem MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB Gaming OC możecie oczekiwać, że zagracie w każdą do teraz wydaną grę na współczesnym monitorze (QHD), w najwyższych ustawieniach, ciesząc się wysoką wydajnością i jeszcze wyższą płynnością animacji. Przy odrobinie wyrozumiałości można nawet pokusić się o aktywowanie Path Tracingu, choć obecnie to nadal ustawienia dedykowane kartom ze średniego segmentu (z przedziału 3000-5000 zł). A przy okazji dostaniecie kartę, która mocno wyróżnia się swoim wyglądem i jeszcze wyraźniej kulturą pracy. Jeżeli faktycznie nie będzie to kwota przekraczająca 2300 zł, to jest to produkt godny polecenia!
Warto kupić, jeżeli:
- zależy ci na wysokiej kulturze pracy PC (ciszy i niskich temperaturach);
- cenisz sobie aspekt wizualny i nietuzinkowe dekoracje w PC;
- chcesz bez stresu pograć na wysokich lub najwyższych ustawieniach w QHD;
- szukasz opłacalnego sprzętu do edycji wideo lub pracy z AI.
Nie warto kupować, jeżeli:
- najważniejszy dla ciebie jest stosunek ceny do wydajności;
- oczekujesz wysokiej wydajności w 4K;
- wymagasz wysokiej wydajności z aktywnym Path Tracingiem.
Płatna współpraca z MSI
Komentarze
1