Pierwszy taki Xiaomi 11T Pro na rynku. Bardzo szybki, czasem nawet za szybki
Smartfony

Pierwszy taki Xiaomi 11T Pro na rynku. Bardzo szybki, czasem nawet za szybki

przeczytasz w 12 min.

Xiaomi 11T Pro to telefon, który można określić mianem hybrydy. Nie oznacza to, że ma wyszukany wygląd. Za to jego cechy wewnętrzne są połączeniem tego co już dostaliśmy wcześniej, a także jednej nowej technologii. Sprawdziłem jak takie połączenie wypada w praktyce

ocena redakcji:
  • 4,5/5

Coraz trudniej jest pisać recenzje nowych telefonów tak jakby były to absolutne nowości na rynku. I nie chodzi tu o szybkość pojawiania się nowych modeli, w czym przoduje OPPO ze swoją serią Reno, czy też różnorodność w ramach tej samej serii, czego dowodem jest z kolei seria Mi 11, ale wolniejszy niż dotychczas dopływ nowości do branży mobilnej. A nawet jeśli te nowości są nowe, to nie czynią wcześniejszych rozwiązań produktowych starymi.

Dlatego w recenzji Xiaomi 11T Pro, czyli telefonu z pierwszej transzy urządzeń bez Mi w nazwie, skupimy się głównie na tym co wyróżnia ten smartfon spośród innych produktów Xiaomi, które pojawiły się właśnie w sprzedaży. Jeśli chcecie od razu poznać ich ceny, to w tym miejscu zebraliśmy wszystkie te informacje, także o tym jakie korzyści Xiaomi przygotował dla kupujących szybko po premierze.

Specyfikacja Xiaomi 11T Pro, a jego poprzednik Mi 10T Pro oraz Mi 11i

Xiaomi 11T Pro teoretycznie wydaje się następcą „twojego wymarzonego smartfonu” czyli Xiaomi Mi 10T Pro sprzed roku. Teoretycznie, gdyż bliżej mu do wszelakiej maści wersji Xiaomi Mi 11, które pojawiały się już w 2021 roku. A najbardziej przypomina on Xiaomi Mi 11i czyli taką prostszą wersję osławionego Mi 11, w której trochę oszczędzono na funkcjach foto-wideo, ale zachowano wysoką wydajność i sprawność całego systemu.

ModelXiaomi 11T ProXiaomi Mi 11iXiaomi Mi 10T Pro
oprogramowanieMIUI 12.5 oparte na Androidzie 11
ekran» AMOLED
» 6,67 cala
» 2400x1080 pikseli
» 120 Hz z AdaptiveSync
» próbkowanie 480 Hz
» HDR10+, Dolby Vision
» AMOLED
» 6,67 cala
» 2400x1080 pikseli
» 120 Hz
» HDR10+
» IPS LCD
» 6,67 cala
» 2400x1080 pikseli
» 144 Hz z AdaptiveSync
» HDR10+
procesorQualcomm
Snapdragon 888
Qualcomm S
napdragon 888
Qualcomm
Snapdragon 865 5G
pamięć RAM8 GB / 12 GB8 GB8 GB
pamięć wewnętrzna128 GB / 256 GB128 GB / 256 GB128 GB / 256 GB
aparat» 108 Mpix, f/1.75
» 8 Mpix, f/2.2, 120°
» 5 Mpix, f/2.4 (tele makro)
» 108 Mpix, f/1.75
» 8 Mpix, f/2.2, 119°
» 5 Mpix, f/2.4 (tele makro)
» 108 Mpix, f/1.69
» 13 Mpix, f/2.2, 123°
» 5 Mpix, f/2.4
aparat selfie16 Mpix20 Mpix20 Mpix
łącznośćBluetooth 5.2,
WiFi 6,
NFC,
4G,
5G,
dual SIM
Bluetooth 5.2,
WiFi 6,
NFC,
4G,
5G,
dual SIM
Bluetooth 5.1,
WiFi 6,
NFC,
4G,
5G,
dual SIM
bateria» 5000 mAh
» ładowanie 120 W
» 4250 mAh
» ładowanie 33 W
» 5000 mAh
» ładowanie 33 W
dodatkowe cechydwa głośniki
Harman Kardon z Dolby Atmos
dwa głośniki dwa głośniki
wymiary164,1 x 76,9 x 8,8 mm163,7 x 76,4 x 7,8 mm165,1 x 76,4 x 9,3 mm
waga204 g196 g218 g

Superszybki chipset, który nie zawsze może rozwinąć w pełni skrzydła

Chipset Snapdragon 888 jest taki sam jak w Mi 11i, a pamięci RAM wciąż mamy 8 GB (bez opcji rozbudowania o pamięć wbudowaną), ale 11T Pro wyróżnia się pewnym zachowaniem.

Xiaomi 11T Pro parametry

Przede wszystkim przy rozdzielczości ekranu 1080 x 2400 pikseli taki procesor gwarantuje nadmiar mocy obliczeniowej. System Xiaomi ma swoje humory i nie będę ukrywał, że częściej niż w innych telefonach musiałem resetować urządzenie, by przywrócić prawidłowe jego funkcjonowanie, to wszystko działa bardzo płynnie. Poniżej zrzuty ilustrujące różne funkcje nakładki MIUI 12.5


Żelazny zestaw aplikacji jaki dostajemy na początek


Tryb superoszczędzania, w którym wciąż można korzystać z aplikacji. I centrum kontroli, które już domyślnie jest podstawowym sposobem sterowania telefonem



Panel Sterowania zapewni nam dostęp do większości funkcji ułatwiających zarządzanie telefonem i kontrolę jego zabezpieczeń

Przed jednym nie uciekniemy. Wewnętrzne procedury ograniczania wydajności, by ochronić telefon przed przegrzaniem (throttling) bardzo szybko dają o sobie znać. Trudno to stwierdzić w praktyce, bo jak wspomniałem gry, programy, działają sprawnie, ale już w testach syntetycznych widać, że mamy mocny spadek wydajności. I to praktycznie po pierwszych objawach szybkiego wzrostu temperatury telefonu. Widać to szczególnie w Antutu 9, które nie jest zbytnio lubiane za obiektywność, ale… Pierwszy test daje 720000 punktów, a jego powtórka skutkuje rezultatem nawet o 100 tysięcy punktów niższym.

Ten „gorszy” wynik to i tak wynik świetny, ale skoro „klient płaci to klient wymaga”. Wydajnosci za którą zapłacił, nawet jeśli nie dostrzeże jej w praktyce. I tak Snapdragon 888, o którym wiemy że bywa gorący co potwierdził test Xperii 1 III, sprawia, że mocy jest niepotrzebny nadmiar. Poniżej wyniki benchmarków syntetycznych dla bohatera tej recenzji.

5.8

Wyniki benchmarków

3DMark Unlimited
111267
SunSpider JavaScript
308 ms
JetStream
152
3DMark (Sling Shot)
10587
AnTuTu 8
722605
6.4

Parametry telefonu

Taktowanie CPU
2840 MHz
Pamięć RAM
8192 MB
Przekątna ekranu
6.67 cale/cali
Rozdzielczość w pionie
2400 px
Waga
204 g
5.4

Bateria

Bateria - internet
930 min.
Bateria - filmy
1020 min.
9.5

Ocena subiektywna

Jakość filmów
5.6
Jakość zdjęć
5.6
Jakość wykonania
5.5

Wyniki benchmark Xiaomi 11T Pro

Superszybkie ładowanie 120 W, które bardzo dobrze pasuje do Xiaomi 11T Pro

Czy mamy też nadmiar mocy przy ładowaniu? Tego bym nie powiedział, bo Xiaomi wspaniale sobie poradziło z implementacją 120 W ładowania w 11T Pro. To pierwszy taki telefon z tak szybkim ładowaniem, które jest najważniejszym wyróżnikiem tego modelu. Akumulator w telefonie o pojemności 5000 mAh ładuje się od 2 do 100 procent w około 20-21 minut. Xiaomi reklamuje czas krótszy, bo 17 minut, ale jednocześnie zakłada, że telefon powinien być nie rozładowany całkowicie, a ekran stale wygaszony. Być może procedury testowe naruszają te kryteria, bo 3 minuty to przy tak krótkim czasie ładowania to kilkanaście procent różnicy.


Złącze ładowania nie wyróżnia się niczym szczególnym. Podobnie jak kabelek, choć w praktyce radzi sobie on z prądem 6A, czego twój dotychczasowy może nie potrafić

Niemniej czas osiągany przez Xiaomi 11T Pro i tak robi wrażenie, a najważniejsze jest to, że na samym początku telefon bardzo szybko uzupełnia sobie energię. Już po 5 minutach ładowania, wskaźnik energii podczas testu wzrósł z 2 do 50 procent.

Ikona ładowania telefonu 120 W
Tak sygnalizowane jest ładowanie z pełną mocą

Co istotne telefon nie nagrzewa się przesadnie podczas tego ładowania. To dlatego napisałem o pięknej implementacji ładowania, bo w praktyce ładowane są tu dwa 2500 mAh akumulatory. Gwoli wyjaśnienia dzielenie akumulatorów w obudowie to nie jest technologiczna nowość.

Szybkie ładowanie dla mnie jest wspaniałym rozwiązaniem, ale też trochę rozleniwiającym i wpływającym negatywnie na żywotność baterii. Ale nie ze względu na jej nagrzewanie podczas ładowania, a fakt, że odkąd korzystam z superszybko ładujących się telefonów tym częściej pozwalam im mocniej się wyładować. Bo przecież wystarczy chwila by uzupełnić energię.

Z tego też powodu łatwiej jest też wybaczyć, że akumulator nie zapewnia rewelacyjnych osiągów. Jest za to na tyle dobrze, żeby móc przez cały dzień intensywnie pracować, a potem jeszcze spokojnie liczyć na zapas energii na początek kolejnego dnia (SOT to zazwyczaj 6 godzin). Bo w razie czego wystarczy 20 minut.

Bateria Xiaomi 11T Pro

Możliwości foto-wideo w Xiaomi 11T Pro

Xiaomi 11T Pro jest bardzo dobrym telefonem fotograficznym, który czerpie z doświadczeń serii Mi 11. Pod względem oprogramowania dostajemy tu to samo co we flagowym Mi 11. Oprócz standardowych funkcji foto-wideo mamy także te bardzo kinowe rozwiązania, czyli Efekty filmowe i funkcje Klonowania przeniesione z trybu foto do wideo. Tryb Pro dostępny jest zarówno dla zdjęć jak i wideo, a w trybach tematycznych mamy dodatkowe funkcje fotografowania z długim czasem otwarcia migawki.

Xiaomi 11T Pro fotografowanie
Interfejs aparatu i jego układ jest już dobrze znany nie tylko użytkownikom telefonów Xiaomi

Haczyk. W zasadzie żaden, choć trzeba zauważyć, że Mi 10T Pro miał aparat ultraszerokokątny o rozdzielczości 13 Mpix (sensor Omnivision), a w 11T Pro jest tylko 8 Mpix aparat (sensor Sony), takiej samej rozdzielczości jak w Mi 11i. Z tego powodu jakość zdjęć tego typu jest trochę słabsza niż w przypadku Mi 11 czy nawet Mi 10T Pro. Wbrew temu co początkowo pisaliśmy, główny aparat nie ma też funkcji OIS.

Aparaty Xiaomi 11T Pro
Trzy aparaty na tylnej ściance Xiaomi 11T Pro


Przednia kamerka znajduje się w umieszczonym centralnie wycięciu. W poprzedniku było ono w lewym górnym narożniku

Warto zauważyć też, że Mi 10T Pro przy 108 Mpix sensorze domyślny tryb foto dawał zdjęcia 27 Mpix, co oznacza, że zamiast łączenia pikseli po 4 na 1 wypadkowy, teraz mamy łączenie po 9 na 1 wypadkowy. Korzyść z takiego rozwiązania zauważymy w przypadku zdjęć nocnych i w słabym oświetleniu.

Za to aparat makro, który specyfikację wydaje się mieć podobną do poprzednika, jest tu dużo lepszy i kluczowa wydaje się tu optyka, która pozwala uzyskać duże powiększenie przy większej odległości od motywu niż wcześniej. Doświadczenie podczas fotografowania z bliska jest podobne jak w Xiaomi Mi 11 Lite i Mi 11i razem wziętych, czyli doskonałe. Mamy bowiem AF, obiektyw makro tele oraz możliwość sterowania tym aparatem w trybie Pro.

Pszczoła makro Xiaomi 11T Pro

Xiaomi 11T Pro przykład makro motyl
Zdjęcia z aparatu makro, na maksymalnym (powyżej) przybliżeniu, maksymalne zbliżenie dla głównego aparatu (poniżej)

Galeria zdjęć z Xiaomi 11T Pro, bo obraz jest wart 1000 słów

Tryb ultraszeroki daje spore pole widzenia, ale gdy nie przeszkadzają wam zniekształcenia, można je jeszcze poszerzyć wyłączając ich korektę w ustawieniach aparatu.

Xiaomi 11T Pro przykład ultraszeroki kąt z korektą

Xiaomi 11T Pro przykład ultraszeroki kąt bez korekty

I inne zdjęcia z ultraszerokiego kąta.

Xiaomi 11T Pro przykład miasto Xiaomi 11T Pro przykład roślinność

Najlepiej wypada oczywiście główny aparat.

Xiaomi 11T Pro przykład stadion

Xiaomi 11T Pro przykład elewacja Xiaomi 11T Pro przykład zieleń neon

Xiaomi 11T Pro przykład wnętrze Xiaomi 11T Pro przykład biurowce

Xiaomi 11T Pro przykład brama Xiaomi 11T Pro przykład sklepienie

Xiaomi 11T Pro przykład korytarz

Tryb 108 Mpix w Xiaomi 11T Pro to nie czcze przechwałki

Xiaomi Mi 11T Pro nie ma teleobiektywu. Prawdę mówiąc, nie miał go tez Mi11, a dopiero Mi11 Ultra, który cenowo znacznie odstaje od tych dwóch pozostałych modeli. Czy to brak, którego żałuję? Pewnie gdzieś w sobie duszę żal z tego powodu, lecz po dwóch tygodniach używania telefonu powiedziałem sobie, że nie jest to aż taki ambaras. Bo mamy w 11T Pro bardzo fajny tryb 108 Mpix w głównym aparacie, który zresztą również jest wyposażony w sensor o rozdzielczości 108 Mpix.

Porównanie zdjęcia w rozdzielczości 12 Mpix natywnie, z 12 Mpix uzyskanym poprzez skalowanie 108 Mpix fotografii

W czym rzecz? Wiadomo, że istotny wpływ na jakość zdjęć zapisanych w formacie JPEG ma sposób ich odczytu i przetwarzania przez oprogramowanie aparatu. Xiaomi 11T Pro w domyślnej rozdzielczości zdjęć z głównego aparatu, która wynosi 12 Mpix, robi zdjęcia bardzo ładne, ale mocno przetworzone, przez co niezbyt nadające się do powiększeń. W ten sposób osiągnięta jest równowaga pomiędzy rozsądnym rozmiarem pliku, szybkością przetwarzania i rzeczami, o których wiedzą Xiaomi pewnie nie chce się z nami dzielić.

Zamiast cyfrowego zoomu 2x lepiej użyć tryb 108 Mpix

Telefon ma tryb zoomu cyfrowego 2x, który działa tak sobie. Lecz gdy zdecydujemy się na wykonywanie zdjęć w rozdzielczości 108 Mpix dostaniemy niesamowity skok w detaliczności zdjęć. Nie jest to jak w niektórych telefonach podbicie sprzętowe rozdzielczości, a rozdzielczość natywna. I tak okazuje się, że 11T Pro jest w stanie rejestrować szczegółowe zdjęcia. Tyle, że powstają wtedy pliki o rozmiarze 15 MB, a czasem nawet i w trybie 108 Mpix zdarzają się błędy przetwarzania. Niewiele gdy porównać je z tym co wychodzi z bezlusterkowca, jednak dużo jak na smartfon.

Zdjęcie na zoomie cyfrowym x2 (po lewej) i wycinek z fotografii 108 Mpix (po prawej)

Warto jednak użyć trybu 108 Mpix, który pozwoli nam na wycięcie fragmentów zdjęć, tak jakbyśmy korzystali z bezstratnego zoomu cyfrowego. Jedynym problemem może być ich zaszumienie, a raczej spora liczba artefaktów odczytu, które widoczne są szczególnie na jednolitych powierzchniach jak niebo. Można jednak takie zdjęci 108 Mpix zmniejszyć w komputerze do 12 Mpix. Dostaniemy tę samą rozdzielczość co domyślna dla głównego aparatu w 11T Pro, a nawet podobny rozmiar pliku. Jednak szczegółowość pozostanie taka jak na oryginale.

Aparat przedni jest przyzwoity i tyle wystarczy

Rozdzielczość aparatu przedniego to 16 Mpix i chciałoby się powiedzieć jedynie tyle, że jest. Ale to wciąż kamera, która zapewnia bardzo przyzwoitą jakość zdjęć i filmów. Na tyle dobrą, że więcej nam nie trzeba, no chyba że konieczne jest wideo 4K. Za to filmy Full HD możemy rejestrować także z efektem rozmycia.

Ekran w Xiaomi 11T Pro jest świetny, choć to nic nowatorskiego

Biorąc pod uwagę fakt, że 11T Pro czerpie technologie z tańszych jak i dużo droższych modeli Mi 11, trudno powiedzieć, że jego 120 Hz ekran jest wyjątkowy. Ba, przecież Mi 10T Pro miał nawet odświeżanie 144 Hz.

Jednak zważywszy na pozycjonowanie cenowe produktu, trzeba ocenić go i tak bardzo dobrze. Osobiście wolę zamianę LCD na AMOLED, nawet jeśli kosztem odświeżania. Poza tym Xiaomi zdecydowało się na zastosowanie tu wsparcia dla Dolby Vision, a nie tylko HDR10 i HDR10+ jak w poprzedniku czy nawet głównym modelu Mi 11, który też ma AMOLED.

O tym jak działa Dolby Vision przekonać można się w YouTube czy Netflixie, który dostępne filmy w HDR podaje nam jako zgodne z Dolby Vision. Dotyczy to większości nowych seriali na tej platformie. A jeśli obraz nie jest tak dobrze przygotowany, to wciąż mamy znane z Mi 11 funkcje poprawiania sygnału SDR do HDR, upłynniacz obrazu (MEMS) i sprzętowe podbijanie rozdzielczości dla treści HD i słabszych.

Sama jakość obrazu jest bardzo dobra, odwzorowanie kolorów także, podobnie jak jasność wyświetlacza. Osiąga ona około 550 nit w standardowym trybie, z tym, że dopiero po przekroczeniu 50% jasności zaczyna ona wzrastać w zauważalny sposób. Tryb Automatyczny jest w stanie podbić jasność o kolejne 300 nitów do około 850 nit.


Logo Harman-Kardon obok grilla głośnika (dźwięki wydobywają się też z umieszczonej na krawędzi słuchawki). Na górnej ściance widać też oczko mikrofonu i nadajnika IR (po lewej)

Skoro mowa o obrazie, to nie sposób zapomnieć o innej stronie multimedialnego spektaklu czyli dźwięku. Co prawda wątpliwe jest byście polegali wyłącznie na wbudowanych głośnikach stereo, ale te brzmią bardzo dobrze jak na taką konstrukcję, donośnie i pewnie trochę w tym zasługi ich dostrojenia przez Harman Kardon.

Wygląd Xiaomi 11T Pro. Teoretycznie nic się nie zmieniło, ale jest trochę wygodniej

Ostatnią rzeczą, która (nie) wyróżnia Xiaomi 11T Pro jest jego wzornictwo. Wysepka z aparatami jest taka sama jak w Mi 11i, oczko przedniej kamery w porównaniu z Mi 10T Pro przewędrowało z krawędzi ekranu na środek. Czytnik zintegrowany jest z przyciskiem włączania telefonu na krawędzi telefonu.


W Mi 10T Pro czytnik był bardziej zagłębiony w krawędzi obudowy, teraz w 11T Pro jest on wyeksponowany podobnie jak w innych tegorocznych modelach Mi 11

Xiaomi 11T Pro lewa krawędź
Na lewej krawędzi obudowy jak to w Xiaomi nie znajdziemy nic poza gładko wykończonym zakrzywieniem aluminiowej ramki

A cały telefon bryłą i wykończeniem tylnej ścianki przypomina poprzednika. Lecz tylko przypomina. Przyznam, że nie przepadałem za wyglądem Mi 10T Pro i to nie ze względu na pozbawiony zakrzywień główny ekran, bo akurat takie rzeczy lubię. Ale nie podobała mi się błyszcząca tylna ścianka. Nawet grafitowy kolor niewiele ratował.

Xiaomi 11T tylna ścianka

Podobne wrażenie wywarł na mnie na początku Xiaomi 11T Pro. Z czasem nauczyłem się lubić wygląd tego telefonu. Po pierwsze za drobne zmiany w ukształtowaniu bryły telefonu, które czynią go przyjemniejszym w uchwycie. Xiaomi 11T Pro jest poza tym lżejszy i smuklejszy niż poprzednik, choć sporo grubszy niż Mi 11i. I na koniec element, który nie od razu rzucił się w oczy, czyli poprzeczne szczotkowanie tylnej ścianki nadające jej metalicznego charakteru, co sprawiło sprawia że pokrycie jej odblaskowym szkłem nie było dla mnie już irytujące.

Cała konstrukcja otrzymała certyfikat IP53, co oznacza, że wnętrze jest chronione przed pyłem i zachlapaniem, ale wciąż trzeba uważać by nie wrzucić telefonu do wody.

Xiaomi 11T Pro to telefon, którym cieszyć trzeba się nauczyć. Warto

Xiaomi 11T Pro opisuję jako pierwszy taki telefon na rynku. Trudno temu zaprzeczyć, bo ładowanie 120 W jest czymś wyjątkowym. Nomenklaturowo to także pierwszy telefon (jeden z pierwszych), które już nie mają Mi w nazwie. Trochę trudno się do tego przyzwyczaić, szczególnie porównując telefony, bo 11T Pro to wciąż rodzina Mi 11.

Cena Xiaomi 11T Pro jest prawie taka sama jak cena obecna cena Mi 10T Pro w sklepach. Przez pierwsze dni atrakcyjniejsza ze względu na promocyjny dodatek dla czyścioszków

Czy jest to produkt wart zakupu, a także wymiany przez niecierpliwie wyczekujących nowości posiadaczy modeli Mi 10T Pro? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Bo Xiaomi 11T Pro to bardzo dobry telefon, miejscami nawet doskonały, ale pod pewnymi względami słabiej wyposażony niż poprzednik. Jeśli jesteście już posiadaczami Mi 10T Pro trudno będzie mi przekonać was do 11T Pro, chyba, że macie nieodpartą ochotę na superszybkie ładowanie, a Dolby Vision w filmach jest waszym marzeniem.

Xiaomi 11T Pro to waga ciężka i to nie tylko w dosłownym tego słowa znaczeniu. Telefon jest superwydajny, superszybko się ładuje, lecz pozostawia też wrażenie, że na pewnych elementach troszkę zaoszczędzono

Sam przekonywałem się do Xiaomi 11T Pro powoli. Trudno bowiem na jednej technologii, takiej jak superszybkie ładowanie, opierać sukces całego telefonu, poza tym konkurencja ma dziś atrakcyjne alternatywy. Można powiedzieć, że choć 11T Pro przypomina pod wieloma względami Mi 10T Pro, nawet ceną, to trzeba nauczyć się nim cieszyć.

Xiaomi 11T Pro widok tył bok

Warto, bo będziecie z niego zadowoleni. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Xiaomi zapowiada w serii 11T 3 duże aktualizacje systemu i 4 lata wsparcia poprawkami bezpieczeństwa.

Ile kosztuje Xiaomi 11T Pro w różnych wariantach?

Xiaomi 11T Pro to telefon z kategorii około 3000 zł. Obecnie na start jego cena została ustalona na 2999 złotych za wersję z 256 GB z pamięcią RAM 8 GB i 3299 złotych za wersję z 12 GB RAM i 256 GB pamięci wbudowanej. Trochę można oszczędzić na wariancie 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej, ale prawdę mówiąc nie warto, bo tracąc 128 GB pamięci zyskujemy jedynie 100 złotych.

Xiaomi 11T Pro (wariant 8/256 GB)

90% 4.5/5

Opinia o Xiaomi 11T Pro [256 GB]

Plusy
  • dobra jakość wykonania i odporność na zachlapanie (IP53),
  • szybki czytnik linii papilarnych,
  • system Android 11 z MIUI 12 i gwarancją kolejnych aktualizacji,
  • bardzo duża wydajność i sprawnie działający interfejs użytkownika,
  • dobre audio stereo, strojone przez Harman Kardon,
  • świetny wyświetlacz AMOLED 120 Hz ze wsparciem HDR10+, HLG, Dolby Vision,
  • superszybkie ładowanie akumulatora 120 W,
  • dobre zachowanie aparatów w szerokim zakresie zastosowań, za dnia i nocą,
  • bardzo przydatny tryb 108 Mpix, daje detaliczne zdjęcia z głównego aparatu,
  • świetny aparat do makro,
  • 5G, NFC, dual SIM, Bluetooth 5.2.
Minusy
  • brak slotu na karty pamięci,
  • brak OIS w głównym aparacie,
  • standardowy tryb foto ogranicza potencjał głównego aparatu,
  • przedni aparat i kamera ultraszerokokątna trochę słabsze niż w poprzedniku,
  • nadmiar mocy obliczeniowej, który pozostaje niewykorzystany…,
  • …a jednocześnie throttling zbyt szybko dochodzi do głosu,
  • port USB typu C wciąż tylko 2.0, brak portu minijack,
  • przycisk-czytnik trochę za nisko dla osób o dużych dłoniach,
  • brak bezprzewodowego ładowania,
  • telefon jest stosunkowo ciężki, choć lżejszy niż poprzednik,

  • Wyróżnienie "Dobry Produkt" - benchmark.pl
  • Wyróżnienie "Super Wydajność" - benchmark.pl

Komentarze

22
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Erikson83
    10
    Wole szajsunga. Wodoszczelność i kozak aparat to podstawa
    • avatar
      MrAve
      6
      Brak OIS za 3 koła? Ktoś w Xiaomi zaraził się nowym szczepem covida.
      • avatar
        Przem0l
        5
        heh, i to jest ten "upgrade topowej wersji" dzięki czemu jest jeszcze bardziej topowa?

        brak slotu na karty pamięci,
        brak OIS w głównym aparacie,
        odporność na zachlapanie (IP53),
        port USB typu C wciąż tylko 2.0,
        brak portu minijack,
        brak bezprzewodowego ładowania,
        przedni aparat i kamera ultraszerokokątna trochę słabsze niż w poprzedniku.

        Normalnie tylko brać przed innymi bo zabraknie...
        • avatar
          szymcio30
          1
          Xiaomi poszło droga Samsunga zrobić coś gorszego za wyższą cenę. Nie widze sensu aby zamiast kupna Mi 10T Pro brać wybrakowanego 11T pro. Problem w tym, ze 10 mozna zdobyć teraz jedynie z Chin
          • avatar
            MadCow
            1
            6,67 cala -nie dziękuję.
            6.0" i max szerokość 70mm mnie interesuje przy zachowaniu wysokiej specyfikacji.
            Może wreszcie producenci dostrzegą niszę.
            • avatar
              Echnaton76
              1
              Cała lista poważnych minusów a ocena taka jak za s20 fe, która miała tylko 3 minusiki!!! Cena 3 tys zł a braków do pełnego flagowca cała masa!!!
              • avatar
                kokosnh
                0
                USB typu C 2.0 XD
                • avatar
                  mini21
                  0
                  " Xiaomi 11T Pro w domyślnej rozdzielczości zdjęć z głównego aparatu, która wynosi 12 Mpix" - coś mi tu nie gra...
                  Wydaje mi się że to jest 108:4 czyli 27 mpix...
                  • avatar
                    mini21
                    0
                    Ciekawi mnie że wciąż panuje trend pisania "brak slotu na kartę pamięci to minus".
                    Przecież te nie są tak wydajne jak pamięć wbudowana i potrafią wręcz "zwalniać" działanie telefonu.
                    To chyba jest już z automatu dodawane.
                    To tak samo jak z portem jack.
                    Fajnie go mieć - ale fajnie też mieć ultracienki telefon - no jakieś konsekwencji potrzeba ale do czegoś czepiać się trzeba.
                    Bezprzewodowe ładowanie - w którym modelu z serii "T Pro" było bezprzewodowe ładowanie?
                    • avatar
                      Simpi29
                      -1
                      6,67 i odrazu odpada
                      • avatar
                        theVill
                        0
                        Brak gniazda 3.5mm na słuchawki? Niestety odpada