Komputery

Lenovo zmienia zasady. Ich komputera już nie wyrzucisz

przeczytasz w 2 min.

Laptopy z zatopionymi na stałe bateriami to współczesny standard i prosta droga do hałdy elektrośmieci. Lenovo chce temu przeciwdziałać i obiecuje poważne zmiany w produkowanej przez siebie elektronice. 

Lenovo zapowiedziało, że od 2025 roku ponad 80 proc. urządzeń tej marki będzie można naprawić. W jego komputerach osobistych dyski oraz baterie staną się wymienne. 

Komputery Lenovo z wymiennymi podzespołami

Podczas Canalys EMEA Forum 2023 Luca Rossi, starszy wiceprezes Lenovo ogłosił duże zmiany w podejściu producenta do żywotności oferowanych produktów. Od 2025 roku większość elektroniki oferowanej przez Lenovo będzie można naprawić.  

Producent zakłada, że co najmniej cztery na pięć sygnowanych prze niego urządzeń musi na takie czynności pozwalać. Dla laptopów, ultrabookówtabletów oznacza to, że ich baterie, dyski i wiele innych podzespołów nie będzie montowanych na stałe. W przypadku ich awarii nie będziemy już zmuszeni do zakupu nowego komputera. 

Z punktu widzenia użytkownika istotna także jest deklaracja dotycząca dostarczania przez Lenovo części zamiennych. Mogą oni liczyć, że chociaż producent nie będzie oferował napraw, to nie będzie im przeszkadzał. W ten sposób autoryzowane serwisy może i pozostaną punktami wymian gwarancyjnych, ale serwisowanie elektroniki ma szanse stać się dostępne, opłacalne i godne zaufania.  

Lenovo stawia czoło elektrośmieciom

Producent ma w tym interes. Liczy, że podzespoły staną się dla niego źródłem nowych przychodów. Chce w ten sposób zrekompensować straty, z którymi musi się liczyć w segmencie nowych urządzeń. Lenovo podkreśla jednak, że istotniejsze od jego zysków są korzyści środowiskowe.  

Rzeczywiście, serwisowanie urządzeń elektronicznych jest jednym z nielicznych skutecznych sposobów ograniczania elektrośmieci. Producenci, którzy takie działania wspierają są więc godni pochwał. Możemy być jednak pewni, że będzie ich coraz więcej.  

Na świecie ruch na rzecz prawa do naprawy (Right to Repair) ma się coraz lepiej. Do odpowiednich regulacji niewiele brakuje w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych. Wiele wskazuje na to, że tacy producenci jak Lenovo, niebawem zostaną do podobnych działań zmuszeni.  

Źródło: The Register

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piterk2006
    20
    Tylko, że one zawsze były wymienne. Kwestia kosztów. 300-400zł za baterię do starego laptopa + konieczność rozkręcenia go, po którym może się już nie złożyć (plastiki i zatrzaski postrzelają).
    W niektórych laptopach podobno teraz lutuje się nie tylko ram, ale nawet karty wi-fi oraz dyski m.2. Uważam to za zbrodnie i celowe działanie na szkodę konsumentów, które powinno być karane przez UE.
    • avatar
      piotrwu
      4
      Ale bzdura... Bateria była zawsze do wymiany. Philips o rozmiarze 1 i 5 minut zabawy. To co naprawdę czyni notebooki elektrosmieciami to wlutowany RAM i napędy M2. Dopóki tego nie zmienia mogą mamić wymienialnością baterii. Gorzej. Teraz bateria zamiast opakowania jej w blaszki, będzie musiała mieć obudowę z drogiego plastiku, która nie dopuści do eksplozji (pęknie w kontrolowany sposob) i drogie złącze... Marketing i nic więcej. Chyba że pójdą za ciosem i przestaną wlutowywac pamięci.
      • avatar
        Dudi4Fr
        2
        Mam nadzieje że tyczy się to też lapków na rynek profesjonalny bo po akcjach jakie mieliśmy z T470/480/490 aż się boje myśleć co będziemy musieli przeżywać z nowymi T14 G2/3.
        • avatar
          robertmo
          2
          apple w swoich elektro śmieciach wlutowuje ssd bez pamieci cache :)
          ciekawe czy w przyszłości będą też mieli procki bez cache, albo chociaż wyłączonym :)
          • avatar
            StopUSA
            0
            SMIERĆ USA I IZRAELOWI!!! NIECH ŻYJE WOLNA PALESTYNA!!! KONIEC PAŃSTWA ŻYDOWSKIEGO I JEGO POPLECZNIKÓW USA JEST BLISKI!!!
            • avatar
              baertus11
              0
              jeśli dysk i RAM będą dalej wlutowane to i tak będzie do wyrzucenia. No i trzeba pamiętać iż to serwis Lenovo.... czasem naprawa starego będzie przekraczać wartość.... bo się gwarancji nie uzna
              • avatar
                Gosite
                0
                Lenovo od wielu lat produkowało elektrośmieci bo było taniej. Teraz jak ekologia jest częściej poruszana to się cwaniaki obudzili.