Telefony

Nowa Motorola Defy to smartfon o bardzo dobrze wzmocnionej obudowie, ale czy coś więcej?

przeczytasz w 3 min.

Motorola we współpracy z Bullitt Group zaprezentowała smartfon Defy, którego nazwa przypomnieć wam może niegdysiejsze wzmacniane telefony tej marki. Produkt wygląda fajnie, ale rodzi się pytanie, czy było to potrzebne i kto skusi się na taką specyfikację.

Skupimy się na niej i na początek nie tej dotyczącej wzmocnień konstrukcyjnych, a definiującej Moto Defy jak zwykły telefon z segmentu do 1500 złotych. Fakt, że to smartfon, który ma bez zająknięcia przetrwać masę różnych nieprzyjemności, w tym sytuacje mogące doprowadzić do uszkodzenia wyświetlacza, może częściowo uzasadniać słabsze komponenty. Czy jednak na pewno Motorola nie przesadziła tutaj w tę drugą stronę.

Motorola Defy jako zwykły smartfon

Spójrzmy się. Dostajemy 4 GB RAM i 64 GB pamięci masowej. Żadna rewelacja, ale powiedzmy, że do pracy wystarczy. Chipset to Snapdragon 662. W POCO M3 przy jego cenie to akceptowalny komponent, ale tu mina mi rzednie. Nie przeszkadza nawet rozdzielczość 1600 x 720 pikseli, bo jeśli wyświetlacz okaże się dobry, to można z taką pogodzić się nawet na przekątnej 6,5 cala. Tylko dlaczego Motorola mimo wszystko nie zdecydowała się wrzucić tu nowszego chipsetu? Wszędzie promuje komunikację 5G, a tutaj jest 4G. Dla Motoroli to na pewno "tylko 4G".

Motorola Defy
W obudowie mieści się 5000 mAh akumulator zapewniający do dwóch dni użytkowania telefonu

Podsystem foto z głównym 48 Mpix aparatem i dwoma 2 Mpix kamerami do głębi i makro, a także 8 Mpix aparaten z przodu, nie jest słaby, ale też nie wyróżnia się niczym szczególnym jak na dzisiejsze telefony. Inne wzmacniane telefony mogą mieć tylko pojedynczy aparat tylnej ściance, ale wątpię byśmy w przypadku Defy dzięki dwóm dodatkowym aparatom zyskali coś szczególnie niezwykłego.

Motorola Defy aparaty

Motorola Defy to smartfon z systemem Android i autorską nakładką MyUI. Gdzie jest haczyk? Jak w wielu telefononach wzmacnianych to nienajnowsza wersja Android. Tym razem jednak, Motorola, która blisko współpracuje z Google, mogła bardziej się postarać. Bo tylko Android 10 i gwarancja aktualizacji jedynie do Android 11 to mało. Na obronę przyda się informacja o 3 letniej gwarancji na aktualizacje bezpieczeństwa i wsparcie dla programu Android Enterprise.

Motorola Defy i jej największy atut

No dobrze, ponarzekałem na specyfikację telefonu jako telefonu, a czym Motorola chce skusić potencjalnych użytkowników Defy, by dokonali zakupu? Tym czymś są wzmocnienia obudowy. To też już widzieliśmy we wzmacnianych telefonach innych marek, jednak Motorola liczy, że osoby, które ufają jej marce na pewno chcą mieć możliwość zakupu takiego produktu.

Motorola Defy obudowa

Motorola wychodzi z założenia, poniekąd słusznego, że naprawa uszkodzonego telefonu jest kosztowna, może stanowić nawet połowę ceny nowego urządzenia w przypadku zepsutego wyświetlacza, a jeszcze więcej gdy trzeba naprawiać inne podzespoły. Szkoda finansowa to tylko jedna strona medalu. Gdy korzystamy z telefonu intensywnie, szczególnie wtedy gdy wiąże się to z charakterem pracy, czas potrzebny na naprawę to czas stracony.

I tak po nitce do kłębka, Motorola stara się uzasadnić sens modelu Defy, którego najmocniejszą stroną są wzmocnienia konstrukcji. Trzeba przyznać też, że prostota bryły telefonu może się spodobać. Nawet nie wygląda on na wzmacniany, gdyby nie napisy na tylnej gumowanej ściance i zintegrowana smycz z opaską na nadgarstek. Jeśli przełkniemy kwestię specyfikacji sprzętowej to można w Defy dopatrzeć się zalet, które czynią ten telefon idealnym dla osób ceniących odporność z elegancją. Motorolę Defy można zareklamować także jako idealny telefon na czasy, gdy dbałość o higienę elektroniki jest bardzo ważna. Można ją bowiem myć środkami myjącymi, a nawet alkoholem, bez ryzyka uszkodzenia komponentów wewnętrznych jak i zewnętrznej powłoki wyświetlacza.

Właśności Motorola Defy związane ze wzmocnieniami i uszczelnieniami

  • Wodoodporność - do 1,5 m przez 35 minut. Podwójnie uszczelniona obudowa. Port USB typu C z membraną przy złączu,
  • Odporność na piasek, kurz i brud, wilgoć i mgłę solną - certyfikat IP68,
  • Odporność na szok termiczny - wieloktrone zmiany temperatury w zakresie -30 do 75 stopni C w ciągu 30 minut,
  • Normy wojskowe, MIL-SPEC 810H, odporność na ekstremalne temperatury, testy wibracyjne i upadkowe,
  • Odporność na naprężenia powstające przy wygięciu obudowy,
  • Ekran pokryty 0,7 mm warstwą szkła Gorilla Victus odporny na zadrapania,
  • Wielokrotnie testowany pod kątem upadku na stal z wysokości do 1,8 m. Płytka drukowana wzmocniona konstrukcyjnie. Zintegrowana smycz chroniąca przed upadkiem,
  • Odporność na rzeczywiste warunki użytkowania. Możliwość mycia mydłem i łagodnymi środkami dezynfekującymi (alkohol, wybielacz).

Motorola Defy oprócz odporności na upadek, zanurzenie w wodzie, zalanie, radzi sobie także z kontrastami temperaturowymi, wibracjami, dużym naciskiem na ekran i zginaniem konstrukcji. Producent chwali się przeróżnymi scenariuszami, jak upadek z ruszającego samochodu, wypadnięcie z kieszeni na żwir, pozostawienie na słońcu na 3 godziny, zalanie kawą czy spuszczenie w toalecie, z którymi Motorola Defy ma radzić sobie śpiewająco.

Motorola Defy - cena za beztroskę jaką oferuje nam ten telefon

Niewątpliwie przytoczone powyżej sytuacje, o których wolimy nie myśleć, szczególnie jeśli nasz telefon miałby być ich bohaterem. By pozwolić sobie na beztroskę w takich właśnie wypadkach, Motorola oferuje nam Defy w cenie 1499 złotych. Telefon już teraz można zamawiać w przedsprzedaży, do sklepów trafi 1 lipca.

Motorola Defy obudowa

Problemem Defy może być nawet nie sama specyfikacja, ale brak elementu, który wyróżniałby ją na tle lepiej wycenionych smartfonów tego typu. Bo z kolei taki CAT S62 Pro, choć sporo droższy, to może pochwalić się unikalną zintegrowaną kamerą FLIR. Podobnie jest w przypadku Ulefone Armor 9. Z kolei na tle podobnie wyposażonych telefonów o wzmacnianej obudowie, cena Motoroli Defy jest trochę za wysoka.

Być może trzeba się na Motorolę Defy spojrzeć w jeszcze inny sposób. Jak na telefon, który jest wzmacniany, choć nie chce jako taki rzucać się w oczy użytkowników. Jeśli to było zamierzeniem Motoroli we współpracy z Bullitt, to chyba się udało.

Źródło: Motorola

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Bazyliszek
    0
    Brak info o wymiarach