Internet

Autorze filmów, YouTube poprosi cię o licencję lekarską

przeczytasz w 2 min.

YouTube poinformował, że będzie weryfikował kanały dotyczące ochrony zdrowia, by oznaczyć te, których autorzy mają kwalifikacje.

YouTube wprowadza licencję na doradzanie... w sprawie zdrowia

Licencjonowani lekarze i pielęgniarki, którzy publikują swoje treści na YouTube mogą od teraz ubiegać się o dodanie do swoich filmów oznaczenia o wiarygodności. Twórcy ci będą też mogli dodawać swoje filmy do specjalnych kategorii, które zgromadzą informacje o określonych schorzeniach pochodzące z fachowych źródeł. 

O youtubową licencję mogą ubiegać się licencjonowani lekarze wszystkich specjalności, pielęgniarki, psycholodzy, terapeuci małżeńscy i rodzinni, a także pracownicy socjalni. Poza przedstawieniem swojej licencji (którą Youtube, jak twierdzi, podda weryfikacji), autorzy będą musieli wyrazić zgodę na przestrzeganie najlepszych praktyk w zakresie udostępniania informacji zdrowotnych. Praktyki te zostały określone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) oraz krajowe organy kontrolne z USA takie jak Rada Towarzystw Specjalizacji Medycznych i Narodowa Akademia Medyczna. Podstawą jest aby podawane informacje były przejrzyste, obiektywne i oparte na aktualnej wiedzy naukowej (może być to szczególnie przydatne od kiedy nie można weryfikować filmów po ilości łapek w dół).

Zwłaszcza po panice związanej z COVID-19 platformie zależy na walce z dezinformacją

YouTube podaje, że kanały twórców będą poddawane okresowym ocenom aby stwierdzić, czy przestrzegają oni zadeklarowane kryteria. Platforma podjęła silne postanowienie o zwalczaniu kanałów, na których pojawiają się fałszywe, potencjalnie szkodliwe informacjec (w tym zwolenników wszelakich teorii spiskowych, na przykład takich o jakich pisaliśmy w tekście o foliarstwie) . 

Musimy walczyć z dezinformacją medyczną, usuwając lub zmniejszając widoczność tych fałszywych treści, które widzimy. Ale ludzie nadal mają pytania i szukają na nie odpowiedzi. - mówi Garth Graham Główny Dyrektor do spraw ochrony zdrowia w Google/Youtube.

Do tej pory funkcja oznaczenia o wiarygodności dostępna była tylko dla organizacji w rodzaju szpitali i publicznych instytucji zdrowotnych, jednak ten krok pozwoli platformie na pokaźne powiększenie zasobu filmów zawierających wysokiej jakości informacje. Motywacją dla wykonania tego kroku było prawdopodobnie zamieszanie związane z COVID-19 oraz rozpętaną antyszczepionkowa paniką (poza samodiagnozą w internecie większą popularność w tamtym okresie zyskały też wizyty lekarskie online) . Wygląda na to, że włodarze YouTube'a mają nadzieję, iż promowanie dobrych treści będzie wystarczające aby przeciwdziałać działalności osób publikujących szkodliwe treści.

Źródło: theverge.com, blog.youtube

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    brudney
    18
    Dobrze, może choć trochę ukróci to ilość bzdur pseudo-medycznych typu lewatywy witaminowe na raka o_0
    • avatar
      Warmonger
      6
      Bardzo dobrze :)

      ...ale zaraz podniesie się raban, że wolność słowa cenzurujo... :v
      • avatar
        rybak
        3
        Twórcy kanału motoryzacyjnego będą wysyłać dyplom inżyniera mechanika, sportowego - dyplom AWF, finansowego - SGGW ... w końcu oni też mogą siać dezinformację.
        Nie wierzę w ani jedno słowo od google czy youtube, oczekiwanie żeby ludzie wysyłali im dokumenty do weryfikacji bo tworzą wideo to jawna kpina. Tak samo jak oczekiwanie przesłanie zdjęcia dokumentu tożsamości...Pomyliły im się funkcje portalu.
        • avatar
          kokosnh
          1
          Całe szczęście że na przykładzie COVID-a widać, jak dyplomowani lekarze przekazywali rzetelne informacje odnośnie covid i szczepionek, prawda? No ale to w większości w państwowej telewizji było...
          • avatar
            skrzypek281
            1
            Wprowadzają chwilę po tym jak Pfizer przyznał się do braku badań nad transmisją wirusa po szczepieniu.
            • avatar
              PerfectDAY
              -1
              Ciekawe co teraz zrobią ci wielcy youtubowi znachorzy jak się dowiedzą, że nie będą mogli już głosić, że picie wody z rdzą ma działania oczyszczające. He he
              • avatar
                pawluto
                -1
                No tak...Bo bardziej wiarygodny jest przekupiony lekarz niż normalny mądry człowiek zbierający informacje po rodzinie i znajomych...
                • avatar
                  Szwejk
                  -3
                  Ten pomysł jest tak głupi że szkoda komentować. I bez sensowny bo na YT jest mnóstwo dyplomowanych lekarzy, naukowców i (o zgrozo) laureatów Nobala w medycynie którzy nie zostawili na tych szczepionkach i całej tej aferze suchej nitki. I przypominam że Szwecja nie wprowadziła lockdownu, restrykcji i szczepionek i sytuacja tam jest diametralnie inna. Mają NAJNIŻSZY wskaźnik zgonów od początku tej pseudo pandemii. Dekadę temu próbowali to samo ze świńską grypą ale jakaś silna ręka odwołała przedstawienie. W 2019 już poszło.
                  • avatar
                    bankaigoku
                    -4
                    Czyli będą cenzurować jeszcze bardziej, bo prawda o szprycy nie może wyjść na jaw.
                    • avatar
                      Tu_Szczecin
                      0
                      Nie korzystam z takich "porad" i nie rozumiem tych, którzy to robią. Dlatego to posunięcie jest bardzo dobre, choć zapewne wymaga przesyłania skanów stosownych dokumentów i już to może zniechęcać. Nie każdy ma skaner.