Gry komputerowe

The Sims 4

przeczytasz w 2 min.
  • Producent: Maxix
  • Wydawca: Electronic Arts Inc.
  • Premiera: ???

Aktualna premiera (20-21 października) bodajże dziewiątego już dodatku, (jeśli liczyć również serię akcesoria) zapewne odniesie równie spektakularny sukces jak wszystkie poprzednie części „symulatora życia” zaprojektowanego przez Willa Wrighta. Od premiery The Sims 3 minęły już jednak ponad 2 lata i kolejne dodatki powoli zaczynają trącić myszką, nawet tak genialne jak The Sims 3: Nowoczesny Apartament, dzięki któremu można wzbogacić swoje wirtualne życie o wibrujące łóżko dla nowożeńców oraz konsolę do gier. Co dalej?

Przypomnijmy może, że równo rok temu w simsowym światku gruchnęła wieść o wykupieniu przez EA domeny internetowej thesims4.com. Wywołało to burzę spekulacji na temat ewentualnej premiery „czwórki” i oczywiście jej zawartości. Fanom umknął jednak fakt, że EA ma zarejestrowane również inne domeny, np. thesims5.com i thesims6.com. Czy to znaczy, że goście pracują już nad piątą i szóstą odsłoną simów? Nie bardzo. Mówiąc krótko, była to kolejna burza w szklance wody lub woda na młyn EA, które regularnie wystrzeliwuje na orbitę rynku dodatki do trójki i liczy zielone papierki z uśmiechniętymi amerykańskimi prezydentami. A czas leci.

The Sims
Doprawdy, jest coraz mniej rzeczy, których nie było jeszcze w The Sims

Co zatem z The Sims 4? Ano niewiele, może poza ciekawą plotką sprzed paru miesięcy, którą urodził serwis iSims. Goście z tego portalu dotarli podobno do tabeli, która ilustruje plan wydawniczy EA dla The Sims 3. Otóż Amerykanie planują podobno dziesięć dodatków i dziesięć pudełek z akcesoriami, co może przyprawić o lekki ból głowy nawet najbardziej zatwardziałych fanów. To dużo, bardzo dużo. Do tego, powyższe skarby mają pojawiać się na półkach sklepowych przez całe lata, aż do 2014 roku. Dopiero wówczas, zgodnie z zapisem w wspomnianej tabeli, planowana jest premiera The Sims 4.

The Sims
W The Sims każdy znajdzie coś dla siebie… 

Z marketingowego punktu widzenia ma to nawet sens, po co mordować się z czwartą częścią legendy, na czym zawsze może powinąć się nóżka, skoro można odcinać kupony od sprzedanego sukcesu? Bez ryzyka, bez generowania jakiś potwornych kosztów, z gwarantowanym sukcesem sprzedaży. Brzmi to trochę smutno i oczywiście zawsze jest nadzieja, że powyższe niewesołe rozważania mogą mijać się z prawdą.  EA milczy w tej sprawie.