Filmy / seriale / VOD

Zmora Wilka, czyli Wiedźmin po azjatycku - czy to smakowite danie?

przeczytasz w 1 min.

Dziś na Netflix debiutuje Wiedźmin: Zmora Wilka. Wyjątkowy, bo animowany w japońskim stylu film osadzony w niezwykłym, wiedźmińskim uniwersum. Nie czekaj – oglądaj!

Wiedźmin: Zmora Wilka pozwala spojrzeć na wiedźmińskie opowieści w zupełnie nowy sposób. Wykreowane przez Andrzeja Sapkowskiego uniwersum zostało wszak przeniesione do świata anime. Kwang-Il Han wyreżyserował trwającą niemal półtorej godziny opowieść o młodym Vesimirze – późniejszym mentorze Geralta. To spin-off serialu Wiedźmin, produkowany zresztą przez tę samą osobę, a więc Lauren S. Hissrich. Warto podkreślić, że za projekt odpowiada uznane Studio Mir z Korei Południowej.  

Zobacz najnowszy zwiastun filmu Wiedźmin: Zmora Wilka:

Dziś premiera Zmory Wilka. Gdzie obejrzeć?

Od dziś Wiedźmin: Zmora Wilka można obejrzeć na Netflix i znaleźli się już pierwsi chętni. Jak na razie opinie są raczej pozytywne. Z recenzji wynika, że w żadnym razie nie jest to majstersztyk, ale równocześnie to kawał solidnego filmu, który powinien spodobać się i fanom azjatyckich animacji, i miłośnikom wiedźmińskiego uniwersum (choć nie tym najbardziej konserwatywnym). Oczywiście aby zobaczyć tę produkcję, trzeba opłacać abonament, a ostatnio w życie wszedł nowy cennik Netflix

Przypomnijmy, że trwają również prace nad aktorskim serialem The Witcher: Blood Origin osadzonym w erze elfów, a pod koniec roku w katalogu Netflix zadebiutuje też wreszcie drugi sezon serialu Wiedźmin z Henrym Cavillem w roli Geralta z Rivii. 

Źródło: Netflix, informacja własna

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    youkai20
    2
    6/10. To bardziej azjatycka wariacja na temat wiedźminów, niż "prawdziwy" wiedźmin. Ale i tak warto. Najlepsza jest wg mnie... ścieżka dźwiękowa.
    • avatar
      Azakes
      1
      Bardzo mi się podobał, jak nie przepadam za twórczością sapkowskiego i za samym wiedźminem to film animowany naprawdę przypadł mi do gustu i jakby mieli dalej tworzyć coś w tej kresce, jakiś serial to pewnie bym oglądał.
      • avatar
        Młody_maniak
        0
        bardzoo dobry film
        • avatar
          Dawid0ss
          0
          Bardzo dobra produkcja, muza, fabuła, brutalność świata, imo lepszy od serialu, polecam
          • avatar
            keepercraft
            0
            To że kreskówka, to nie znaczy że po azjatycku :P
            A jest od twórców awatara Anga i Korry.

            Moim zdaniem taki styl świetnie wygląda.
            • avatar
              EgzoPro
              -2
              Kusi aby się przełamać i kupić subskrypcję netflixa. Jakoś ten animowany serial bardziej mnie zachęca niż zwykły serial.
              • avatar
                yareku
                0
                Jeśli już zakładamy, że anime to japońskie produkcje w specyficznym stylu to się tego trzymajmy. To jest animacja robiona przez koreańskie studio, które robi produkcje raczej na rynek amerykański.
                • avatar
                  0
                  Uwaga, potencjalnie spoiler!

                  Nieco nierówna animacja, fabularnie też nie do końca jestem przekonany czy to była historia Vesemira czy Kaer Morhen. Jednakże podobał mi się brutalny styl który bardziej niż serial z Henrykiem nawiązuje do książki, a zwłaszcza opowiadań. Oczywiście z wyłączeniem "Wiedźminskiej wciągarki łańcuchowej" żywcem ściągniętej z Just Cause :P Końcówka też mało kanoniczna (tak jakby ten świat miał jakikolwiek kanon...) chyba, że zbieżność imion na końcu była przypadkowa...