Dobry chiński telefon - jaka marka? Realme, Oppo czy Xiaomi?

Motorola moto g31 to jeden z ciekawszych modeli tego producenta przygotowany dla osób ze skromniejszym budżetem. Nie dość, że nie poskąpiono rozdzielczości ekranu stawiając na Full HD+, to jeszcze pokuszono się o panel OLED. Efekty miłe dla oka można obserwować nie tylko podczas standardowej pracy i obsługi popularnych aplikacji, ale i przy oglądaniu filmów. Procesor MediaTek Helio G85 i 4 GB RAM nie stanowią imponującego połączenia, ale w zestawie z prawie czystym systemem Android 11 (ale z praktycznymi gestami) wystarczają do takich zadań. Aparat ma dość standardową konfigurację, która obejmuje obiektywy główny, szerokokątny i makro, ale ten pierwszy 50 Mpix potrafi całkiem sporo. Podobać może się obecność NFC, dual SIM i bateria o pojemności 5000 mAh. Szkoda, że ładowana z mocą tylko 10W, ale za taką kwotę nie można mieć wszystkiego. Tym milej wypada przyjąć hydrofobową powłokę chroniącą telefon przed zachlapaniami.

W budżecie do 1000 złotych bardzo dobrze wypada też Redmi Note 11. Może nawet kandydować do miana króla tego segmentu. Debiutował rok temu, ale inflacja nie pozwala nowszym propozycjom zbliżyć się do jego specyfikacji. Obejmuje ona wyświetlacz AMOLED z odświeżaniem do 90Hz, solidny procesor Qualcomm Snapdragon 680, 4 GB RAM, 64 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej, niezłe aparaty fotograficzne i baterię 5000 mAh z ładowaniem 33W. Redmi Note 11 wypadł bardzo dobrze w naszych wewnętrznych testach, polecamy go więc z czystym sumieniem. To przystępny cenowo, funkcjonalny smartfon bardzo dobry do tzw. codziennej pracy dla przeciętnego użytkownika - komunikacji, przeglądania Internetu, mediów społecznościowych, a także filmów i prostszych gier.

Z pierwotnej ceny zauważalnie spadła Motorola moto g52 i w tym momencie to właśnie w niej można upatrywać konkurenta dla Redmi Note 11. Ma ten sam procesor Qualcomm Snapdragon 680 i tyle samo RAM w standardzie, a także wprawdzie nieco wolniejszą pamięć wewnętrzna, ale za to w większej ilości, a do tego znacznie lepiej zoptymalizowane oprogramowanie bez zbędnych dodatków. Zestaw aparatów też jest tu podobny, brak dedykowanego, czwartego obiektywu do zdjęć bokeh to raczej mały mankament. Bateria? Też 5000 mAh, z ładowaniem 30W. Ekran w tym modelu jest minimalnie większy, ale to też AMOLED z odświeżaniem 90Hz. Motorola moto g52 sprawdzi się tak samo dobrze w podobnych zastosowaniach co Redmi Note 11, będzie znacznie lepszym wyborem dla osób lubiących czystego Androida.

Idealny telefon do selfie? Pewnie jeszcze taki nie powstał, ale w budżecie do 1500 złotych vivo V21 5G wydaje się aktualnie jednym z temu najbliższych. Przedni aparat ma tutaj nie tylko wysoką rozdzielczość 44 Mpix, ale jednocześnie cechuje się wsparciem autofokusu, dwóch diod LED oraz OIS, a to nie zdarza się często. Autoportrety wypadają bardzo dobrze, podobnie jak filmy rejestrowane przednim aparatem, które mogą mieć rozdzielczość nawet 4K. vivo V21 5G może pomóc w rozświetleniu profili w mediach społecznościowych. Przyciąga wzrok również dość mocno wyróżniającą się z tłumu obudową, a co ważne jednocześnie dobrze działa, bo procesor MediaTek Dimensity 800U wspiera tu 8 GB pamięci RAM. No i jest to też smartfon z dobrym ekranem, panelem AMOLED (z HDR10+) o częstotliwości odświeżania 90 Hz.

Motorola Edge 30 Neo to jedno z najprzyjemniejszych smartfonowych zaskoczeń poprzedniego roku. Cena powoli spada i zbliża się do pułapu 1500 zł czyniąc z tego modelu jeszcze bardziej smakowity kąsek. Na uwagę zasługuje tu przyjemna stylistyka (niebanalne wersje kolorystyczne), a przede wszystkim świetna ergonomia. Przy 6.28-calowym ekranie smartfon jest też smukły i lekki, naprawdę dobrze leży w dłoni. No i bez trudu mieści się w kieszeni, a nie tylko damskiej torebce. Co ważne, wspomniany ekran to panel P-OLED z odświeżaniem 120 Hz. Procesor Qualcomm Snapdragon 695 5G i 8 GB RAM we współpracy z czystym systemem Android 12 zapewniają odpowiednią w tej klasie cenowej wydajność i świetną kulturę pracy. Nie brakuje niczego w zakresie modułów łączności bezprzewodowej. W obudowę nie wciśnięto za to złącza słuchawkowego, ale znalazło się miejsce dla niezłych głośników stereo i baterii z technologiami szybkiego ładowania 68W i bezprzewodowego ładowania. Ta ostatnia nie imponuje mocą 5W, ale w tej cenie to i tak spory plus.

OnePlus Nord 2T 5G to jedna z zeszłorocznych propozycji tego producenta, który już od dłuższego czasu stara się przygotowywać nie tylko topowe smartfony, ale też modele ze średniej półki. Różnie to wychodzi, akurat w przypadku OnePlus Nord 2T 5G całkiem nieźle. Można traktować go jako pewną alternatywę np. dla wyżej wymienionej Motoroli Edge 30 Neo. Ma odrobinę większy, 6.43-calowy ekran AMOLED z odświeżaniem 90 Hz, dobrze zoptymalizowanego Androida 12 z OxygenOS 12.1, a także procesor MediaTek Dimensity 1300, 8 GB RAM i szybką pamięć wewnętrzną UFS 3.1. Aparat główny poza obiektywem szerokokątnym i ultraszerokokątnym ma też oczko do zdjęć z rozmytym tłem, a bateria 4500 mAh obsługuje szybkie ładowanie 80W.

Ciekawie pod względem stylistyki wypada także realme GT 2 Pro, szczególnie w zielonym i białym wariancie kolorystycznym, bo to one zostały zaprojektowane przez japońskiego projektanta Naoto Fukasawę i wyróżniają się fakturą na tyle obudowy inspirowaną papierem. Raczej nikomu nie braknie tu także wydajności, pod tym względem to już model z wyższej półki, bo napędzany procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 i 12 GB pamięci RAM. W naszych testach bardzo dobrze wypadł też jasny ekran AMOLED z dynamicznym odświeżaniem 1 - 120 Hz, bateria z szybkim ładowaniem 65 W i aparat fotograficzny.

Pora na coś z najwyższej ligi. Motorola już od pewnego czasu chce nas przekonać, że potrafi przygotować także flagowy telefon. I jeśli spojrzeć na możliwości Edge 30 Ultra, faktycznie nie ma się czego wstydzić na tle konkurentów, a niektórych nawet przewyższa. Do wysokiej wydatności i świetnej płynności działania (tu z racji Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1, 12 GB RAM i czystego Androida), świetnego ekranu i dobrego czasu pracy na baterii wreszcie udało się dołożyć także aparat fotograficzny odpowiedni dla modelu z najwyższej półki. I nie chodzi o samą konfigurację obejmująca obiektyw 200 Mpix z OIS, obiektyw ultraszerokokatny i teleobiektyw, ale przede wszystkim o jakość zdjęć i filmów, jakie zapewnia. Wyróżnia się tu też ładowanie baterii - 125W przewodowo i 50W bezprzewodowo.

Wysoką jakość zdjęć zapewnia także Xiaomi 12T Pro, chociaż względem konkurenta z logo Motorola ewidentnie brakuje mu teleobiektywu, oczko 2 Mpix do makro to w tak wycenionym modelu trochę zawstydzający punkt. Główne oczko 200 Mpix (Samsung ISOCELL HP1) robi jednak robotę. Żadnych wątpliwości nie ma co do oceny takich elementów jak ekran CrystalRes AMOLED z odświeżaniem 120 Hz oraz procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1, jakoś prezentowanego obrazu oraz wydajność to najwyższy poziom w smartfonach. Głośniki stereo Harman Kardon i bateria 5000 mAh z szybkim ładowaniem 120W też mogą się podobać. Trochę szkoda, że producent nie dorzucił ładowania bezprzewodowego, ale do momentu premiery Xiaomi 13 Pro (przy jednoczesnym wycofywaniu ze sklepów Xiaomi 12 Pro) to właśnie ten model jest najlepszym, co Xiaomi oferuje na naszym rynku,

Niektórzy powiedzą, że to kontrowersyjna propozycja. Z drugiej strony można było już przywyknąć do tego, że na smartfonach Huawei oficjalnie nie znajdziemy aplikacji i usług Google. Co otrzymamy godząc się na to i sięgając po Huawei Mate 50 Pro? Jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy obecnie na rynku foto-smartfon. Wypada w tej kwestii rewelacyjnie zarówno w kwestii sprzętowej, jak i pod kątem oprogramowania. Znajdziesz tu nie tylko skuteczny OIS, ale też np. system XMAGE z 10 stopniową, fizyczną regulacją przysłony, ulepszony silnik obrazu XD Fusion Pro czy teleobiektyw z zoomem optycznym 3.5x. Godne flagowca są także takie elementy jak ekran OLED 120 Hz, procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 4G (przynajmniej pod względem wydajności, bo potrzebujący dostępu do 5G mogą kręcić nosem) czy bateria z szybkim ładowaniem 66W i bezprzewodowym ładowaniem 50W. Całość zamknięta w obudowie wodoszczelnej zgodnie z normą IP68.